|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie
|
 Wysłany: Śro 20:43, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
To znaczy, że ma ciążę urojoną, szczeniaków nie będzie i czekasz do końca urojki...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
sylwiaa222
PieskiŚwiat
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Sob 20:07, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mam innego wyjścia.
Wiem że gdy sa szczeniaki to jest i ryzyko.
Moglam sie o tym przekonac.
ostatnio mialam szczeniaki.
bylo ich 8.
4 zdechly,a moze to i lepiej.
z Perełką jestem zwiazana znamy sie od dziecka jej smierci bym nie
przezyla ale te szczeniaki co zdechly jeszcze mnie wcale nie widzialy..
czesem mysle ze moze to i lepiej ze zdechly i ze one zdechly a nie
perelka bo gdyby nie zdechly smierc poniosla by pewnie PEREŁKA!!!
Nie myślcie ze ja jakas sadytka jestem.
w koncu to jej drugi porod.
Ah...Napalona mama nie? 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sylwiaa222 dnia Sob 20:08, 27 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie
|
| Wysłany: Nie 0:57, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przykro mi, ale ja uważam, że sadyzmem jest w ogóle dopuścić do niechcianego porodu. Żal mi szczeniaków, ale niema tak samo żal mi ich matki, która musiała się z tym nieźle namęczyć, a nie wiadomo jaka przyszłość ją czeka z nieodpowiedzialnymi włascicielami, którzy już dwa razy doprowadzili do jej oszczenienia się.
Ludzie, którzy decydują sie trzymac psa, biorą odpowiedzialność za to, jak sie potoczy ich życie i czy to życie przekażą dalej. Jesli przekażą, są też odpowiedzialni za młode, które przyjdą na świat. Łatwo powiedzieć, że przykro, że tak się stało, że pies- stary czy młody odchodzi, jesli się nie podjęło kroków, by temu zapobiec. Może i jestem brutalna, ale gdybym ja dopuściła do tego, że moja suka zaszłaby w ciażę, nie mówiąc o tym, co by było, gdybym dopuściła do śmierci szczeniąt, byłaby to moja osobista porażka i czułabym sie jak morderca. Wiem, bo nieomal takiej sytuacji doświadczyłam, na szczęście to był fałszywy alarm. Ale sam fakt niedopilnowania suczki, że stworzyłam taką okazję to już był powdód do poczucia winy wobec niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
mart_a
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Nie 15:54, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie powinnaś w ogóle dopuścić do niechcianej ciąży, to nieodpowiedzialne. A jeśli już tak się stało, to się nie odstanie i trzeba myśleć przede wszystkim o życiu suczki.
Na przyszłość- więcej rozwagi i uwagi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Zena
PieskiŚwiat
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Nie 16:52, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mój pies przechodził ciążę urojoną przy każdej cieczce,nie był to przyjemny etap w jej życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
CANIS MAJOR
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myszków i okolice albo na lewo od Oriona
|
| Wysłany: Czw 20:29, 23 Sty 2014 Temat postu: Re: Zagrożenia związane z ciążą i porodem. |
|
|
| Atha napisał: | Regulamin dopuszcza podawanie adresów innych for m. in w celach edukacyjnych. Myślę, że ten temat należy wręcz podać:
[link widoczny dla zalogowanych]
To jedno z niebezpieczeństw ciąży, gdy opiekunem ciężarnej suki jest osoba niedoświadczona.
Sytuacja bardzo przykra, przez nieupilnowanie suczki i ignorancję weterynarza (własciciela też, niepotrzebnie tyle czekał z nadzieją, że samo się ułoży) straciły życie i szczeniaki i suczka. Suczkę jeszcze być może dałoby się uratować, gdyby szybko dokonano sterylizacji aborcyjnej. Tym bardziej, że po rozpoczęciu akcji porodowej i odejściu wód płodowych małe się duszą i każda chwila to mniejsza szansa na uratowanie. Nie mam pojęcia, jak weterynarz mógł dopuścić, by po pierwszym szczeniaku suka miała czekać kilka dni! To pewna śmierć dla małych. I jak się okazało, niestety nie tylko dla nich... |
Strona o podanym adresie już nie działa, mogę tylko domyślić się o co chodzi.
Miałem kiedyś taki przypadek, że suka rodziła kilka dni. W pierwszym dniu urodziły się 4 szczenięta, w drugim 2, w trzecim 2. W literaturze tego nie ma, ale lekarz powiedział, że takie coś może się zdażyć i jest to naturalne tylko rzadko występuje. To, że szczenięta rodziły się na raty wynikało z tego, że były wyjątkowo duże, i suka nie miała siły urodzić je jednym ciągiem. Jeśli poród się przedłuża, i część szczeniąt jeszcze się nie urodziła nie należy wpadać od razu w panikę, szukąć lekarzy, planować cesarkę itp.
Trzeba sprawdzić czy szczenięta w brzuchu się ruszają, wystarczy przyłożyć rękę. To nie tak, że jak odejdzie woda płodowa to szczenię się udusi jak się szybko nie urodzi. Każdy szczeniak ma osobny worek na wodę płodową, który pęka dopiero przy jego porodzie, pozostałe są całe. Każde szczenię ma osobną pępowinę i łożysko i dopiero przerwanie pępowiny lub oderwanie łożyska może spowodować uduszenie się szczenięcia.
Wszystkie szczenięta, które się wtedy u mnie urodziły były jednakowej wielkości, zdrowe, jednakowej siły. Sukę wzmocniłem preparatem wapniowym i dodatkową porcją witamin. Tym późniejszym szczeniętom musiałem tylko utorować drogę do sutków, za kilka dni już radziły sobie w tym same.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
