Jak dla mnie NO COMMENT - rodowody

FiGa

Atha ja mogłabym tłumaczyć dalej jakbym miała dostęp do tego forum Laughing

Russ

A najlepsze jest to, że jak ktoś coś takiego mówi to odrazu BLOK Laughing

Kida

Dziwisz się Russ ? Jak sie nie ma argumentów to tak jest Laughing

Cavi

Atha mow o poziomie ale raczej nie tam ...dzieci nic wiecej co zapatrzone sa w te swoje yorrreczkiii

Cavi

Hej ludzie koniec!! nie przekonujcie juz ich na siłe czekamy na ich pytania

FOXI nie tak ostro !! jeszcze gafy palisz tam niezłe i nic z tego nie wyjdzie!!

Prosze o juz nie udowadnianie im że ich pieski to nie yorki bo do takich osób żeby je przekonać tzreba pjedynczo nie grupowo.

Atha dobrze ze to troszke uspokoilas i pamietajmy ze akcja r=r nie ma schodzic do udowadnianai ze ich psy rasowe nie sa ale do udowadniania ze rodowód jest wazny a pseudohodowcy którzy produkuja psy nie wypuszczaja rasowych psów tylko psy które sa do ras podobe a cxesto odbiegają od danego wzorca. Udowadnianie ze tylko rodowodowy to rasowy jest ciezka sprawa bo trudno zmieic przekonania i przyzwyczajenia trzeba to jednak delikatnie powoli co mmam zamiar od teraz robic

Martach

Najgorsze jest to że najwięcej psów np wśród Shar Pei to psy nierodowodowe dziesiątkowane przez wady genetyczne( amyloidoza, rodzinna goraczka Shar Pei, wrodzone wady np dysplazja, problemy z oczami, liczne alergie skórne czy nowotwory). Ludzie niezdają sobie sprawy że "kota w worku". Niewzaprzeczam że wsród psów rodowodowych również występują schorzenia ale są to znikome przypadki. Pare razy rozmawiałam z ludzmi o ich psach które chorowały i niestety zawsze były to psy nieposiadające rodowodu.

a co do yorków to znam panią która ma właśnie taką "hodowle", I co ciekawa do hodowli uzywa psa z niewydolnością nerek i wątroby. Pies ledwo chodzi ale interes się kręci. Bo to jest jedyny "reprpduktor" tej pani używany do krycia. Ciekawe ile szczeniąt odziedziczy po nim to zchorzenie? Evil or Very Mad

Cavi

No tak....dzieci nie rozumne a dorośli jeszcze bardziej... Współczuje wląscicielom tych szczeniat...Wydadza majatek na leczenie psiaków...

Atha

Ich wina. Ja bardziej współczuje psom, które będą cierpieć, oraz dzieciom, które po kilku dniach stracą ukochane zwierzątko.

Cavvy, dziekuję bardzo, zawsze do usług. Akcja ma być skierowana najbardziej do osób, które planują kupno psa. Że tłumaczenie działa- ja jestem przykładem. Ale tłumaczenie ludziom, że mają psy nierasowe na siłę tylko pogarsza sprawę, bo wychodzimy na normalnie psychopatów, fatatyków itd. Wykazać się trzeba łagodnością i opanowaniem, ponieważ broni się najbardziej ten, kto nie jest pewny swoich racji. Boleśnie stwierdzam to z doświadczenia Confused

Gdy ktos niepewny to bedzie czytał, automatycznie stanie po stronie tego, kto spokojniej i dojrzalej tłumaczy.