Forum Wszystko o Psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Mama nie chce zgodzic sie na psa...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Kosz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sparrowka
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:06, 27 Paź 2006    Temat postu:

Ja z psem nie miałam problemu, rodzice sami mi to zaproponowali, ja tylko miałam wybrać odpowiedniego Wink Wspólnie z rodzicami szukaliśmy ofert, gdy znaleźliśmy interesującą szukaliśmy cech rasy, ile je, jaki ma wygląd i wzrost. Zaproponuj mamie wspólne przeglądanie ras, jeśli chciałabyś psa rasowego. Może twoja mama zechce jakiegoś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alka
PieskiŚwiat


Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)

PostWysłany: Sob 8:05, 28 Paź 2006    Temat postu:

Moja mama by się rozmarzyła przy afganie Smile z resztą ja też.Sparr ja od początku wiedziałam że chce jamnika Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaiya
Administrator


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A jakie było pytanie?

PostWysłany: Sob 9:06, 28 Paź 2006    Temat postu:

Ze mną było troche skomplikowanie Laughing Jak miałam nispełna trzy lata tata i mama postanowili mi załatwić psa (bo dziecko z psem się lepiej wychowuje) i suka mojej cioci miała pieski wiec ciocia dała nam w prezencie malutkiego kudłacza...Jednak po pewnym czasie urodziła się moja siostra i ... rodzice postanowili go dać mojej babci (debile,a mówili że dzieci się lepiej przy psie wychowują...) lecz babcia jak babcia... zdrowie.Więc dała go jakiejś pani, podobno... jak go oddała to ta pani o niego dbała a teraz nie mam pojęcia Beksa ... Czuje się taka winna, że niewiem co się dzieje z moim psem...w czyich jast rękach... i naj gorsze czy żyje? Czy jest za TM... Beksa Miałam wtedy tylko pięć lat... Nie rozumiałam...Wybaczcie, ale dalej nie moge o Gogisiu (tak miał na imie) pisać bo łzy ciurkiem mi lecą jak o nim pisze...

Wybacz mi Gogo gdzie kolwiek jesteś...

A teraz jak dostałam jamnika. Smile
Po oddaniu Goga w domu było tak smutno..., pusto.Siostrą nie chciałam się interesować... W końcu tata zapytał się czemu jestem taka przygnębiona, a ja odpowiedziałam że brakuje mi pieska. Widziałam smutek w oczach taty... Wziął mnie na kolana i powiedział że...nie pamiętam to było tak dawno...Przez następne cztery miesiące chodziłam taka smutna, taka jak by życie moje w miejscu stanęło. Pewnego dnia, rano dzień zaczą się normalnie, jednak nie był normalny. Tata się ubrał, a mama mnie. Tata chwycił mnie za rękę i poszliśmy do srebrnej taksówki. Droga była długa nie wiedziałam gdzie jade, tak naprawde jechałam do hodowli. Niestety z tego co pamiętam to hodowla nie była, to była pseudochodofla. Tata załamal ręce jak to zobaczył Sad Około 20 psiaków w jednej klatce. To były szczeniaki.ON i SH. Tak się rzucały na klatkę żeby je popgłaskać...To było okropne... Po drugiej stronie leżały dwa 6-tygodniowe jamniczki.Malutkie istotki, piesek i suczka które miały do picia przeterminowane mleko! Gdybym ja w tedy miała tyle lat co teraz, to ten facet by gożko pożałował że miał taką klijętke jak ja! Oooo! Jakie wtedy by słówka poleciały...! Zdecydował mój tata że weźmiemy krótkowłosego pieska, była jeszcze długowłosa sunia, ale rodzice liczyli się z tym że małe dzieci są w domu i no wiadomo taka jamniczka by głubiła sierść.Zapłaciliśmy i ten hu* zapakowałmi psiaka do pudła w kturym nhie mógł się obrucić! Na szczęścia droga powrotna była krutsza niż do tego ********* **** Evil or Very Mad Evil or Very Mad ... Natrafiliśmy na tak miłego kierowce taksówki że zapłaciliśmy dużo mniej niż powinniśmy Mr. Green Tewn taksówkarz był miłośnikiem psów i wygarnął temu w chodofli... to co powinien każdy dobry człowiek. (...)
Na noc musieliśmy zamknąć Goga (jamniczka) zamknąć w kuchni bo go czyściło. Nie spałam calusieńką noc z tatom tylko siedzieliśmy razem pod stołem i bawiliśmy si9ę z malym.

Wszystko skończyło się dobrze. No prawie wszystko (...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anja
PieskiŚwiat


Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd

PostWysłany: Sob 20:23, 28 Paź 2006    Temat postu:

Zaczne od tego, że tzw. "lupka" może by naszym przyjacielem i warto używać wyszukiwarki, bo identyczny temat już był Wink

No i do senda: Po pierwsze niczego nie załatwiamy płaczem. Jak przeczytałam niektóre metody to mi się włos na głowie zjeżył, bo odpowiedzialni ludzie nie biorą nikogo na litość. Pies to jest deyczja, bardzo ważna decyzja i musi być ona mądrze przemyślana. Trzeba dużo czytać o psach (ksiązki, internet, gazety, ulotki) i rozmawiać z ludźmi, którzy są w tym temacie biegli. Warto zastanwoić się, czy będzie mnie na tego psa stać, nawet jeśli (tfu, tfu) cięzko zachoruje i trzeba będzie go leczyć bardzo drogimi środkami. Następnie pomyślmy, jak się przedstawiają nasze warunki mieszkalne, ja na przykład nie mogę sobie pozwolić na psa z tego właśnie jednego powodu- brak miejsca w domu. To naprawdę istotne, żeby nikt potem nie musiał się z nikim dusić.

A tak wogóle Campbel, to zastanów się, czy warto mieć psa skoro mama wyraźnie tego nie chce. Żeby pies czuł się dobrze, musi być akceptowany przez całą rodzinę, musi wiedzieć, że wszyscy domownicy to jego przyjaciele. Pomyśl sobie, czy ta niechęć mamy do psów może kiedykolwiek zelżeć, bo pies kupiony na przymus, bez przekonania może stać się psem znienawidzonym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sparrowka
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:32, 28 Paź 2006    Temat postu:

Ale jej mama może przecież zmienić zdanie. Ja żeby dostać psa, musiałam oddać mojego króliczka koleżance(uważałam, że będzie tam miał najlepszy dom). Po prostu rodzice nie chcięli innych zwierząt w domu. Jak pies, to tylko pies.
Może twoja mama obawia się, że nie poradzicie sobie z wychowaniem? Albo po prostu boi się twojej reakcji, kiedy psu, nie daj Boże, coś się stanie. Porozmawiaj z nią na poważnie. Dlaczego ty chcesz mieć psa, a dlaczego ona nie chce mieć psa. Może uda się te problemy rozwiązać? Oczywiścioe wspólnie. Jak juz ktoś wspomniał, warto narysować drzewko decyzyjne. Rozważajcie nad tym,. czy pies miałby u was odpowiednie warunki i czy bedziecie mu poświęcały odpowiednią ilość czasu Wink
Usiądzcie razem z mamą w weekend, kiedy będziecie miały wolny czas. Zaproponuj jakiego psa byś chciała i dlaczego. Jak już wspomniałam pooglądajcie różne rasy, poczytajcie cos o nich. A nóż, któryś z psów przypadnie twojej mamie do gustu?
Pomyślecie tez o tym ile pieniędzy miesięcznie będziecie musiały wydać na psa. Może twoja mama obawia się kosztów utrzymania? A więc poszukajcie pieska, który spełnia oczekiwania twojej mamy i równocześnie twoje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olala
PieskiŚwiat


Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:57, 05 Lis 2006    Temat postu:

Ja swojego pierwszego psa Onka wogule sie niespodziewałam chciałam mieć strasznie psa razem z bratem prosilismy ale zawsze było jakieś ale..Pewnego dnia rodzice gdzieś pojechali i przywieźli ślicznego Onka nazwaliśmy go czarny. Potem znajomej rodziców Onka sie oszczeniła i tato uparł sie na drugiego psa itak przybył Cezar niestet po miesiacu musiał zostać uśpiony bo zachorowal nacoś. Potem na wycieczce do zakopanego płaczem wymusiłam kupno Owczarka podchalańskiego noi tak przybył Czapi potem po śmierci cioci wziołam przyprowadziłam na sznurku jej psa rodzice jeździli tam i go karmili codziennie ja sie wkurzyłam poszłam i go przyprowadziłam tak został z nami Rabuś który wkrótce potem zginoł tragicznie. Potem Czarny gdzieś uciekł nigdy wiecej niewrócił kupiliśmy kolejnego Onka tata sie uparł niestety był to pechowy zakup bo miał alergie pokarmowa i weterynarz zalecił jego uśpienie.
Itu zacynają sie moje własne decyzje pewnego dnia przyplkątał sie domnie w lesie psiak wziuełam go mama sie niezgodziła na niego płacz niepomagał wpadłam na szatański pomysł po sąsiedzku był opuszczony dom do którego mozna było wejść przez okno itam go ulokowałam nazwałam go Rex itak z 2 tgodnie przesiedział na tej budowie codziennie go karmiłam wypuszczałam i zniknoł gdzieś jak go na spacer wzioła strasznie płakalam moja mama była szczęśliwa że go niema ale po 2 tygodniach wrócił i tato wstawił sie zamna itak mógł z nami mieszkać był zemną 5 lat poczym odszedł był już staruszkiem jak go znalazłam. Noi ponim postanowiłam ze chce mieć kolejnego psa poszłam na rynek a tam jakaś pani rozdawała szczeniaki noi wziełam jednego przyniosłam do domu mama oczywiscie kazała mi go odniesć ale sie niedałam przetrzymałam jej ględzenie aż ona sie poddała i został z nami niestety po 3 miesiącach ktoś otworzył bramke psiak wpadł pod samochód zginoł na miejscu. Wtedy mama widząc moją rozpacz bo płakałam bezprzerwy wzioła od znajomych Badla. Badyl wyrósł Czapi odszedł ze starości i chciałam jeszcze jednego psa mama sie niezgadzala wiec znowu wziełam sprawe w swoje ręce itak przgarnełam Rexa czeciego i ostatniego. Mama na początrku sie niezgadzała na niego ale jakoś wkońcu pozwoliła. Potem Wypłosz sie przybłąkał mama kazała mi go wygonić ale jakoś jej wmawiałam ze on sie przyszedł tylko pobawić z Rexem itak pare dni ściemnioałam aż wkońcu kupiłam obroże identfikator dałam mu i oświadczyłam mamie ze to nasz nowy pies mama powiedziała ze chyba zwariowałam 3 psa. Ale jakioś go polubiła odziwo tzn zaakceptowała bo moja mam nienawidzi zwierząt. Po tragicznej śmierci Rexa przynioslam Ozzy mamy w tym czasie niebyło jak przyjechała coś tam poględziła iOzzy został. Niepolecam metody po fakcie ale umnie poskutkowała i skutkuje ja przynosze zwierzęta i one zostają z tym ze na szczepieni zabawki obroże smcze sama musze odkładać ze swojej kasy mama kupuje jedynie karme. Niewiem musisz jakoś pokazać mamie ze ci natym bardzo zależy może małe szczenie ją rozczuli?? Spróbuj choć moze i to nienajlepszy pomysł wziaść od kogoś szczeniaka ale umów sie z tym kimś tak ze w razie gdyby mama kategorycznie ci zabroniła moizesz go odnieść. Wtedy masz wyjscie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anja
PieskiŚwiat


Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd

PostWysłany: Pią 21:23, 10 Lis 2006    Temat postu:

Olala, ale takie przekupianie szczeniaczkiem to chyba tylko wtedy, jeśli piesek byłby jakimś owocem miłosci suczki sąsiadów albo znajomych, a przecież rozmnażania kundelków nie popieramy Exclamation Żaden hodowca nie da jej psiaka na chwilę, na zaakceptowanie i ew. zwrot. Także to chyba najlepszy pomysł nie jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuzul
PieskiŚwiat


Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Czw 17:43, 07 Maj 2009    Temat postu:

Ja kiedyś przyniosłam do domu psa, bo tak bardzo chciałam mieć. (oczywiście teraz też, nawet bardziej niż kiedyś). Ale nigdy więcej bym tego nie zrobiła. Takie decyzje należy podejmować wspólnie, aby wszyscy domownicy byli zadowoleni.
Czekam już dwa lata i być może w tym roku spełni się moje największe marzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Kosz Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin