Psy o najgorszej opinii.

Cloe

[link widoczny dla zalogowanych]

Ppx

To z jamnikiem:

Nadi

O Cloe widzialam to, oczywiscie pierwszy American staffordshire terrier ;/
I chce jeszcze raz podkreslicz 1 zdanie:
W Polsce nie zaistniał udokumentowany przypadek pogryzienia człowieka przez prawdziwego, czyli rasowego amstaffa.

Wiele razy slyszymy o pogryzieniech przez amstaffy, tylko nikt nie mowi ze to nie jest "czysty" amstaff.
Sama mam mix amstaffa, ale dla mnie jest kochana.
Chciala dodac jeszcze ze nie raz spotkalam sie z opiniami ze to pies morderca itp. :/:/
Jesli ktos nie zna tej rasy to po co daje takie glupie uwagi ...!!!
Nie ukrywam ze do psów to inna historia, przecież były hodowane do walk!

Kebi

Rożni są ludzie na tym świecie Nadi.....

Klikla

Ludzie w ogóle często oceniają 'książkę po okładce' i wierzą w stereotypy.
Duży pies - groźny, mały - głupi i głośny, bullowaty - zabójca.

Tak samo jest z ludźmi:
Ubiera się na czarno - satanista, chuligan, ćpun i w ogóle wszystko co najgorsze, blondynka - idiotka, ubrana na różowo - pusta lalka albo (przepraszam za wyrażenie) dziwka.

Brak słów.

Olbert

vilandra

Ja przez 9 lat słuchałam na temat swojego rasowego asta, że to "pies morderca" itp, ale jakąś nikogo nigdy nie ugryzł. Co więcej, mój pies szedł grzecznie na smyczy, podczas gdy wiele osób mających "łagodne" pseudo Owczarki, które rzucały się na wszystko co się rusza i nie przepuszczały żadnej okazji by zaatakować , z daleka szarpiąc się ze swoim psem darło się do mnie " Pani zabierze tego morderce!" Evil or Very Mad

W moim mieście i na mojej dzielnicy psy które najczęściej atakowały to właśnie ONki z pseudohodowli i najrozmaitsze ONkowate mieszańce, a nie amstaffy.

isabelle30

u mnie w okolicy mnóstwo astów i bullowatych. wszystkie super posluszne az mi czasem wstyd za mojego - w sumie posluszny ale nie az tak.
i mnostwo labkow - kazdy nieokielznany....w tym wiele agresywnych.
ONki - po prostu koszmar

Atha

Obiegowe opinie- ON jest mądry jak Szarik albo Cywil, sam się wszystkiego nauczy, labradory są łagodne jak baranki, pies dla każdego cepa. Goldeny tak samo. Yorki to słodkie małe przytulanki. Nie trzeba ich trenować, nie trzeba ich szkolić, wystarczy dwa razy dziennie dać im się wysikać i wszystko będzie ok.
Natomiast normalny człowiek, bez kompleksów czy dewiacji nie weźmie ASTa, czy innego TTB od tak, bo chce pieska, bo wiadomo że to pies o opinii niewyraźniej, a on samobójcą nie jest. Jak już ktoś TTB bierze, to albo jest pasjonatem rasy i wie, co robi, albo- właśnie psychopatą, od których opinia o rasie się bierze. Ale w ich rękach nawet ratlerek stałby się seryjnym zabójcą. Właśnie dzięki tym ostatnim są agresywne i niestabilne psychicznie psy w typie TTB, bo im zależy na tej agresji Mad

Właściwie to jest równoległa linia hodowlana- ZK swoje, żeby tą agresję i niestabilność wyeliminować, a oni swoje. Tak więc de facto powstają dwie identyczne "rasy"- jedna hodowana z rozumem, żeby wydać psy wytrzymałe, silne, pełne charakteru, ale dobrego charakteru i druga, nie mająca z tamtą nic wspólnego, hodowana z odrzuconych w selekcji FCI wydająca owych "psich morderców"- z ludzkiego kretynizmu, bo inaczej tego się nazwać nie da.