Czekolada

Kida · Wysłany: Śro 14:37, 21 Mar 2007 Temat postu: Czekolada

Wiele osób, w tym także hodowcy, twierdzą, że psom szkodzi czekolada. Podobnież po zjedzeniu całej tabliczki, bądź trzy czwarte niej, może nastąpić zgon zwierzęcia. Czytając różne strony, z wypowiedziami psich dietetyków, czy chociażby książki, można natknąć się na wiele zagrożeń i zamachów na psie życie wypisanych w punktach, które to mogą nastąpić po zjedzeniu tejże słodyczy.
Jednak jeśli odnosić ma się to do Ola, są to jedynie tezy. Zresztą nie tylko do niego. Suczka rasy jaminik króliczy, potocznie nazwą herbaty zwana, wskoczyła z krzesła na stół i zjadła CAŁĄ tabliczkę czekolady, a jej właściciele umierali ze strachu tylko po to, aby usłyszeć, że u suczki nie zaszły zmiany w organiźmie.
Olowi czekolady często nie daje, bo mogą być tego efekty później, lub jakieś powikłania, ale skoro ludzie przestrzegają tak przed czekoladą, bo rzekomo mieć może jakieś skutki uboczne, to czemu pies nie umiera godzinę bo zjedzeniu?
A może, to jest tak, że ludzie, gdy pies zje tabliczkę czekolady i po roku umrze, winę zrzucają właśnie na nią?

Myszka · Wysłany: Śro 15:20, 21 Mar 2007 Temat postu:

Kida nie możesz oceniać wpływu czekolady na organizm psa po dwóch przypadkach. Napewno weterynarze nie wyciągneli sobie tego z palca, aczkolwiek nie wiem jak często i w jakich ilościach takie zdarzenia miały miejsce. Na jednego psa źle wpływa sucha karma, na drugiego owoce, a na trzeciego czekolada i nie ma nic w tym dziwnego, każdy organizm jest inny Smile

To, że weterynarze ostrzegają przed podawaniem psu czekolady to nie znaczo odrazu, że wszystkie psy z tego umierają, tylko, że jest takie ryzko.

Sandra · Wysłany: Śro 19:20, 21 Mar 2007 Temat postu:

Hmm... ja widziałam w sklepie zoologicznym (a raczej w budzie na bazarku Confused

) czekoladę dla psów..
I tak się zastanawiam: jeśli "nasza" czekolada szkodzi psiakom, to czemu produkuje sie czekolade dla psów? Confused

Może różni się składem? ja nie miałam okazji sprawdzić bo byłam chora, a wtedy o tym nie myślałam Sad

Co o tym myślicie?

Myszka · Wysłany: Śro 19:30, 21 Mar 2007 Temat postu:

Sandra ja myśle, że to miało tylko taką nazwę, co by oznaczało, że to poprostu jest smakołyk dla psa, ale z czekolady ma niewiele. Nie uważam to za nic złego, bo kupiłam kiedyś Frediemu dropsy czekoladowe, które były zrobione z ... wątróbki Wink

Sandra · Wysłany: Śro 19:43, 21 Mar 2007 Temat postu:

Ehh.. dropsy czekoladowe... kupiłam kiedyś (kilka lat temu) właśnie takie dropsy dla psa mojej cioci (pare lat starsza ode mnie no ale-ciocia)
I owe dropsy czekoladowe nie trafiły do psiego pyszczka ale do...
ust mojej cioci Shocked

mówiła że dobre Laughing

No ale teraz na temat
Tak jak mówiłam, niestety nie miałam możliwości sprawdzić składu tej czekolady. Ale wyglądała normalnie jak prawdziwa- wyznaczone kawałki do łamania, itp.

Bosh.. ta moja ciocia to nawet jedzenie dla psa z puszki raz zjadła Shocked

brak mi słów Shocked

Karolcia · Wysłany: Śro 19:50, 21 Mar 2007 Temat postu:

Sandra, trochę dziwna ta twoja ciocia Laughing

.
Apropo czekolady, ja Nettowi nie daję, ale moja mam mu ulega i czasami pokryjomu pasie Netta słodyczami :[. Ale już nie tak jak kiedyś. Teraz Nett je tylko czekolady dla psów ;P. Raz kupiłam taką z westem na opakowaniu chyba...

Layla · Wysłany: Śro 19:55, 21 Mar 2007 Temat postu:

No dobra nie mówmy o dziwnych rzeczach do jedzenia bo ja z kumpelami na obozie żarłyśmy ciastka dla konia ;pp

ps.osobiście uważam za bardzo "wyborne" (następnego dnia brzuchy nas bolały, ale na szczęście nie było to nic groźnego)

Karolcia · Wysłany: Śro 19:58, 21 Mar 2007 Temat postu:

Layla · Wysłany: Śro 20:11, 21 Mar 2007 Temat postu:

Sandra · Wysłany: Śro 20:52, 21 Mar 2007 Temat postu:

Jak już gadamy na temat jedzenia to mi się przypomniało że w "Nieustraszonych" jedli pączki nadziewane jakimiś świństwami i musieli to popić zsiadłym mlekiem! tak się krzywili że szok! a u nas to normalne piciu Laughing

Szyszka · Wysłany: Śro 21:17, 21 Mar 2007 Temat postu:

A ja z kumpelami kiedyś na urodzinach u mojej koleżanki zajadałyśmy się Łiskasem(nie wiem jak to sie pisze ;P ) Nawet dobry. A kolega mojego brata czasem podjada psu jedzenie Razz

A żeby nie robić aż tak WIELKIEGO OFFA powiem coś na temat Mr. Green

Nigdy nie dawałam Balbinie czekolady dla ludzi i dla psów i raczej nie będe Smile

Sandra · Wysłany: Śro 21:24, 21 Mar 2007 Temat postu:

Szyszka- jesteś z Wawy tak? to może się kiedyś spotkamy przy saszetce łiskasa? (też nie wiem jak to się pisze ;P) Laughing

A tak do tematu to ja też nie będę dawała swojej suni czekolady. I tej dla ludzi i tej dla psów Wink

Kida · Wysłany: Śro 21:39, 21 Mar 2007 Temat postu:

Alka · Wysłany: Śro 21:42, 21 Mar 2007 Temat postu:

Nieraz można kupić np."Ciastka dla psów o smaku czekoladowym" które z czekolady wiele nie mają ale mają jej smak.Tak samo jak np.ghipsy o smaku kurczaka itd.

Atha · Wysłany: Śro 22:58, 21 Mar 2007 Temat postu:

Przyjmuje się, że dawka śmiertelna alkocholu to 5-6 promili, jedna babka z Gdańska trafiła do żłobka mając 13 promili, jak wytrzeźwiała do 11,5 zwiała na własnych nogach.

Czekolada zwiera związek zwany teobrominą, która jest trawiona przez ludzi, ale nie przez psy. Jeśli dostanie się ona do krwi, krąży tam, niestrawiona i powoduje zatrucie organizmu. Działa na system nerwowy powodując zaburzenia rytmu serca, powoduje też zaburzenia w magazynowaniu wapnia w komórkach mieśniowych, powodując skurcz. Krew jest oczyszczana przez wątrobę i nerki. W wątrobie wszystkie odpady się odkładaja, nerkom też się czasem zdaży. Więc czekolada wcale nie musi mieć natychmiastowych skutków, jednak jest dla psa szkodliwa.

Czekolada "psia" nie zawiera kofeiny (która w tej dla ludzi też występuje w małych ilosciach) i teobrominy, więc jest dla psa bezpieczna.