Problem ze szczeniakiem :(

Estra

Moja Estra miała szczeniaki, jeden u nas został - Diego. Jest kochany, ale mam z nim jeden problem. Strasznie gryzie. Wiem, że ma to każdy szczeniak (miałam już 4 Very Happy

) ale Diego ma nadwyraźne skłonności Razz

Idę a ona podbiega i łapie mnie np. za płaszcz Evil or Very Mad

mam ochotę go zabić, bo co go odpędzę to on wraca Sad

Ostatnio zrobiłam próbę mojej cierpliwości i cała sytuacja trwała 25 minut zanim Diego przestał Evil or Very Mad

Poza tym piesek ma 2 miesiące i umie już jako tako "siad" Very Happy

Jest pojętny, ale bardzo uparty Sad

Macie pomysł jak go tego oduczyć?
Pozdrowka

Epen

Gdy podbiegnie do ciebie i zacznie cię gryźć powiedz stanowczo "nie wolno", gdy psiak odejdzie, nawet dopiero po tych 25 minutach nagrodź go smakołykiem. W końcu powinien załapać o co chodzi Wink

Może to gryzienie to po po prostu taka prośba o zabawę?

Możesz mu również kupić jakieś gryzaki, może bardziej spodoba mu się gryzienie ich niż twojego płaszcza ;>

Oczywiście mogę się mylić Wink

Estra

Spróbuję xD ale nie zawsze mam czas żeby te 25 minut siedzieć na zewnątrz xD Diegi mieszka na zewnątrz. Tam się urodził i nie ma zapędów do domu. Całe szczęście na zewnątrz nic nie może rozwalić <jupi> bo inaczej rodzice straciliby cierpliwość.

Alka

Estra

Zaczynam stosować Waszą metodę i.... nawet lepiej Smile

Czasem podbiega i złapie, ale już nie jest to tak silne. Pozdrowionka

Lily

Estrusia- ostrożnie z tym co napisała Alka. Zasada jest ok, ale 1) NIE KRZYCZYMY! to tylko psa podbudzi. Co najwyżej warczymy (czyt. cedzimy słowa przez zęby). 2) Nie nagradzamy zbyt entuzjastycznie. W koncu to maluszek i na zbyt energiczną pochwałę zareaguje nową falą szarpaniny. Podajemy ciasteczko i idziemy sobie.

Według mnie najlepiej jest konsekwentnie ignorowac, z wysłaniem CSów- odwróceniem głowy i oblizaniem warg, a potem pochwała. (CSy mają osobny temat)

Atha

Jak napisała Lily- jeśli chcesz u psa wywołać entuzjazm- nagradzasz żywiołowo, z radością, pokrzykując radośnie- wtedy pobudzasz w psaiku energię. Jeśli uczysz go opanowania- wręcz przeciwnie- mów do niego tak, jakbyś go usypiała. Zresztą żadnej filozofii w tym nie ma- pomyśl sobie, jak ty byś się zachowała na jego miejscu i jak powinien się zachowywać ktoś ciebie wychowujący, żeby osiągnąć oczekiwany efekt- na pewno nie podskakiwać radośnie w kółeczku, kiedy chce, żebyś siedziała spokojnie, no nie? Wink

Estra

Atha - raczej nie xD Efekty widać nawet duże, ale zdarza mu się jeszcze gryźć.

Lily

Przeciez to jeszcze maluszek, Estrusia. Niech ma trochę dzieciństwa Wink

Ale skoro są postępy, to znaczy, że jesteście na dobrej drodze. Gratuluję.