Forum Wszystko o Psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dla tych, którzy nie potrafią pogodzić się z odejściem psa..
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Tęczowy Most
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joanna
PieskiŚwiat


Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachpom

PostWysłany: Nie 9:56, 16 Sty 2011    Temat postu:

nawet nie wiedziałam że tak przykro może być jak odejdzie pies.
Bo niby mówi sie "to był tylko pies" ale nie dla mnie .
Wszędzie go widzę, słyszę ... Sad
ale nikt nie przychodzi żeby po merdać ogonem, podroczyć sie , przytulić oplutą mordką Sad . Jest mi tak przykro że słowa tego nie opiszą, mam nadzieje ze z czasem będzie lepiej.
Już nawet nie chcę kolejnego psa Sad
Nie wiem co mam robić , dziś położyłam sie spać o 21.00 usnęłam przed 6 , a wstałam po 8.00

Nie wiem jak w poniedziałek pójdę do szkoły. Nie wiem czy ktokolwiek zrozumie bo przecież to "tylko pies" ... Sad(

Jak Wy sobie poradziliście z taką tęsknotą ? Dużo czasu Wam to zajęło ?
Pozdrawiam ciepło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FiGa
Moderator


Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München

PostWysłany: Nie 10:43, 16 Sty 2011    Temat postu:

Ja sobie nie radzilam.
Wylam po katach, w dzien i w nocy. Nie bylam w stanie isc do szkoly - tak bylo 9 lat temu po stracie mojego psa.
4 lata temu odwiedzalam w schronisku pewnego psiaka. 10 letni, schorowany... mial u nas zamieszkac! Mial byc kochany... nie siedzic juz w tym malym boksie z wiecznie zaczepiajacymi go 8 psami... nie zdazylam, zostal zagryziony...
To co sie dzialo ze mna od pierwszych dni kiedy sie o tym dowiedzialam... nie chce tego nawet pamietac.
A sumienie nie daje mi spokoju do dzis... czy on zylby gdybym zdazyla go ze schronu wyciagnac? Czy to moja wina...

Joanno - przytulam Cie mocno... Nic innego zrobic nie moge, bo zadne slowa w tym momencie nie ukoja tego...

Nie zamykaj sie jednak na inne psiaki - jest ich wiele potrzebujacych dobrych domkow w schroniskach.

Nowy psiak bylego nie zastapi, nie bedzie nim - ale pomoze przez to przebrnac, pomoze pogodzic sie ze strata. A Twoj aniolek na pewno bedzie szczesliwy ze ma kto sie jego pania opiekowac...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna
PieskiŚwiat


Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachpom

PostWysłany: Nie 12:23, 16 Sty 2011    Temat postu:

dziękuje bardzo za słowa otuchy Smile

mimo to raczej nei widzę siebie z innym psem. Jak sobie myślę że miałabym to wszystko jeszcze raz przeżywać to chyba nie dam rady.
Nie widze tego Sad Cały czas słyszę tupot łapek psiaka którego już nie mam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FiGa
Moderator


Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München

PostWysłany: Nie 12:39, 16 Sty 2011    Temat postu:

Czy zalujesz tego ze mialas u siebie psa? Pamietasz te wszystkie wspaniale chwile? Wspolne wyglupy? Czy to wszystko nie jest warte tego?

Wiem, ze jest ciezko... ale niestety trzeba zyc dalej. Wierze, ze przyjdzie chwila kiedy bedziesz gotowa na psiaka.
To nic zlego! To nie "zastepca", pamietaj o tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atha
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie

PostWysłany: Nie 17:33, 16 Sty 2011    Temat postu:

Czas leczy rany. Po stracie każdego z moich zwierzaków- czy kota, czy psa przeżywałam to mocno, bez względu na wiek. Z czasem powoli przywykasz do tej myśli i akceptujesz los. Łatwo powiedzieć "nie smuć się". Smuć się, płacz, jeśli tylko ci to pomaga. Ale spróbuj zaakceptować, bo smutek niczego nie zmieni. Pamiętaj o nim, pamiętaj o wszystkich dobrych chwilach z nim spędzonych i myśl o tym, jak dobrze że był. I jemu z pewnością też było dobrze. Miał z tobą dobre, psie życie- czego więcej mógłby chcieć? Na każdego przyjdzie kiedyś czas i ważne, by ten czas spędzić jak najlepiej. Na pewno żałujesz, że nie poświęciłaś mu go więcej, zawsze tak jest. Ale coś w twoim sercu po nim zostało.

Na razie nie myśl o innym psie na siłę, ale jeśli przyjdzie dzień, kiedy mimo wszystko przyjdzie ci to do głowy, nie wahaj się. Figa ma rację- kiedy ból już przestanie być tak świeży pomyślisz, czy to całe szczęście nie było go warte.

A stukanie pazurków psa, którego już nie ma? Może jest, tylko w innej postaci...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna
PieskiŚwiat


Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachpom

PostWysłany: Nie 17:38, 16 Sty 2011    Temat postu:

właśnie tak sobie myślę że inny pies był by zastępca, nawet teraz nie wiem czy bym go teraz polubiła ... .
Nie mam za wielu przyjaciół, teraz nawet nie ma sie komu wygadać a pies zawsze przyszedł i pozaczepiał .

Nie wiem może to głupie ale cały czas myślę że teraz leży pod ziemią . Wiem że nie żyje , ale tak myślę ze zimno mu jest albo cos podobnego Sad nie wiem - to głupie ale cały czas taką myśl mam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FiGa
Moderator


Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München

PostWysłany: Nie 18:43, 16 Sty 2011    Temat postu:

Nie mozesz tak myslec.
Zaden pies nie zastapi Ci Twojego slonca. Zaden nie bedzie juz taki sam jak tamten. Ale rowniez wniesie w Twoje zycie mase radosci i pogryzionych butow. Rowniez go pokochasz i nie bedziesz mogla zyc bez niego... Patrzac na krecacego sie po domu psiaka naprawde jest lzej na sercu, jest sie do kogo przytulic, wyplakac, jest z kim dzielic ten bol... To nie zastepca, to ukojenie. Nie NOWY pies, a po prostu przyjaciel. Po prostu pies bez ktorego nie wyobrazasz sobie domu. Przynajmniej u mnie tak jest - nie wyobrazam sobie by nic nie biegalo po moim domu... za pusto...

Trzymaj sie cieplutko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jareth
PieskiŚwiat


Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:50, 16 Sty 2011    Temat postu:

A ja zaryzykowałam w rok po odejściu mojej suni i adoptowałam Bonda.Teraz wierzę,że właśnie moja księżniczka go do mnie przysłała.Jest z charakteru taki jak ona.Za każdym razem gdy jestem na psim cmentarzu dziękuję jej za Bonda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna
PieskiŚwiat


Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachpom

PostWysłany: Nie 21:59, 16 Sty 2011    Temat postu:

Właściwie też nie wyobrażam sobie domu bez zwierzaka Sad
Własnie tak jak piszesz - pusto i cicho. Za pusto i za cicho. Tyle ze poki co sobie myślę ze taki jaki jest ból obecnie po stracie trochę mnie nie namawia do kolejnego zwierzaczka.

Swoja droga jak to sobie wyobrażacie - jak to jest ze zwierzami ? Mają gdzieś swoje niebo Smile ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jareth
PieskiŚwiat


Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:18, 17 Sty 2011    Temat postu:

Ja wierzę,że mają to samo niebo co ludzie.Mam taką nadzieję bo chcę spotkać tam moje psiaki Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FiGa
Moderator


Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München

PostWysłany: Pon 18:50, 17 Sty 2011    Temat postu:

Ja rowniez jestem tego zdania. Psy sa dobre. Nie robia niczego na zlosc innym. Nigdy nie kieruja sie krzywda drugiej osoby. Atak to instynkt, nie robia niczego z premedytacja tak jak ludzie... Nie sa zdolne do okrucienstwa...

Trafilam kiedys przypadkiem na takie zdanie:
"Jeśli psy nie idą do nieba, to chce iść tam gdzie one idą po śmierci."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FiGa dnia Pon 18:50, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atha
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie

PostWysłany: Pon 22:57, 17 Sty 2011    Temat postu:

I je je często powtarzam Very Happy Myślę, że skoro w niebie jest to, co kochamy, jakby mogło zabraknąć Ich? Żyją w naszych sercach.

Nic na siłę, póki nie czujesz sie w stanie- nie bierz kolejnego. Ale nie czuj sie winna, kiedy ci to przyjdzie do głowy. Twój psiak na pewno nie miałby ci tego za złe. Jak w ogóle się nazywał?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna
PieskiŚwiat


Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachpom

PostWysłany: Wto 12:07, 18 Sty 2011    Temat postu:

Dziwnie wchodzić do domu w którym nikt Cie nie wita Sad
Zazwyczaj denerwowało mnie że szczekał i pluł mnie całą , a teraz za tym tęsknię.

Najbardziej mam wyrzuty sumienia bo nie zdechł bo był chory czy miał wypadek , a sami musieliśmy go uśpić. Weterynarz przyjechał do mnie do domu i w sumie słyszałam jak piszczał Sad Ehh nie ma z kim iść na spacer i kompletnie nikt mnie nie rozumie.

Z jego imieniem to było nieźle bo w sumie na każde reagował i miał ich chyba z milion . Zależnie od sytuacji go nazywałam bo jak mnie zdenerwował to mówiłam do niego tak jak miał napisane w książeczce czyli Aivar (czyt. Ajwar- podobno w jakimś języku ozn to -ostra papryka Very Happy ) a tak na co dzień to Bobciu albo Jołki Very Happy

Dziękuję Wam za ciepłe słowa . To bardzo miłe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jareth
PieskiŚwiat


Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:51, 18 Sty 2011    Temat postu:

"Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No, bo jeśli nie idą do nieba
To przepraszam Cię, Panie Boże
Mnie tam także iść nie potrzeba

Ja poproszę na inny przystanek
Tam gdzie merda stado ogonów
Zrezygnuję z anielskich chórów
Tudzież innych nagród nieboskłonu

W moim niebie będą miękkie sierści
Nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
Moje wszystkie pożegnane psy"
B. Borzymowska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atha
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie

PostWysłany: Wto 20:58, 18 Sty 2011    Temat postu:

Aivar- śliczne imię Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Tęczowy Most Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 4 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin