7-letni golden AS - wielkopolska

zeberka161

Kopiuje ogłoszenie ze strony szansy :

"Z powodu wyjazdu za granicę, oddam w dobre ręce zadbanego, biszkoptowego Golden Retreivera. Pies ma 7 lat, był zawsze szczepiony, odrobaczany. As jest przyzwyczajony do jedzenia suchej karmy. Pies jest łagodny, aczkolwiek na swoim terenie zachowuje się jak obrońca, będzie więc nie tylko przyjacielem, ale też czujnym stróżem domu. Jego słaba stroną jest to że boi się burzy oraz wystrzałów- potrzebuje wtedy bliskości człowieka. Zamykanie go w tym czasie w osobnym pomieszczeniu tylko wzmaga strach. Pies wychowany od szczeniaka w domu, nie chcemy aby trafił do budy, zależy nam aby trafił w dobre ręce. Warunkiem oddania psa jest umożliwienie nam zawiezienia do nowego właściciela (chcemy być pewni że pies, który był u nas przez 7 lat będzie miał dobre warunki , choć oczywiście zapraszamy do pierwszego spotkania z psem u nas). As posiada książeczkę zdrowia, jest psem wolnym od dysplazji."

a tu kilka zdjec tego pieknego psiaka :

W sprawie adopcji pieska pisac tutaj lub dzwonic
Anita tel. 693740778

sara2222

Taki słodki kupiła bym go ale mama nie chce się zgodzić Crying or Very sad

Psiarka*

Ja uważam, że ten właściciel wcale nie jest odpowiedzialny. Piesek ma już 7 latek na pewno przywiązał się do właściciela, a ten dureń sobie WYJEŻDŻA i zostawia biedną psinę. To chore, ja albo wzięłabym psa ze sobą, albo zrezygnowała z wyjazdu...

Cloe

Ja miałam taki sam przypadek przed wyjazdem do Irlandii, tylko, że sunia miała 4 miesiące, i Psiarka, na pewno jest ciężko psu i wlaścicielowi (ja nie mogłam się pozbierac) ale jeżeli, jest nagły wypadek, to nie można ani zrezygnowac z wyjazdu ani zabrac psa. (tak jak w moim wypadku) Na pewno, też będzie to tragedia dla tego 7 letniego psa, bo się przywiązał, a teraz nie będzie już widział na codzień swojego ukochanego pana.

Psiarka*

No, a czemu nie mogłaś wziąźć jej ze sobą? 4 miesiące to nie zdążyłyście się tak bardzo do siebie przyzwyczaić..

Cloe

Do psa mocno można się przezwyczaic w pierwszy tydzień, tylko że psiak im młodszy, tym lepiej mu będzie zaaklimatyzowac się u innych właścicieli... A nie mogłam jej wziąśc ze sobą bo o wyjeżdzie dowiedziałam się praktycznie z dnia na dzien (nie będę pisac szczegółów bo to moja przykra prywatna sprawa Wink

) A pozatym, zorganizowanie transportu dla psa nie jest takie proste, jeżli leci sie za granice Smile

Psiarka*

No tak... Wiem, że można się szybko przyzwyczaić. Szczególnie gdy kocha się psy. Smile

podchmielony

Wiem, że robią cholerne problemy z wyjazdem z psem do Anglii. Trzeba załatwiać podobno tonę papierów, czekać pół roku itd. Co i tak ne zmienia faktu, że tak być nie powinno...

Psiarka*

Może (miejmy nadzieję ) to się zmieni, bo przecież duża ilość psów w schronisku trafiła tam przez to,że właściciel wyjeżdża... Sad

Cloe

Psiarka*

O rety, nie wiedziałam, że z tym tyle roboty Wink

.

Krecik

Tak, wyjazd z Polski do Angli jest starsznie studny =/ Kiedyś w Przyjacielu Psie było opisane właśnie taki wyjazd, równo 6miesięcy czekania...

Cloe

No trzyba się liczyc, że wszystko tyle zajmie

Psiarka*

Czy mi się zdaję czy my off - topujemy.? Wink

Cloe

Nie zdaje Ci sie ;P *Koniec off topa* Razz