Klatka. Dobrze czy źle??

Epen · Wysłany: Śro 13:16, 12 Mar 2008 Temat postu:

Ja (a raczej Tobi) nie mam klatki i raczej jak na razie nie zamierzam jej kupić Wink

Tobcia nic nie gryzie, a jak był mały i rozrabiał podczas naszej nieobecności to był zamykany w łazience gdzie miał oczywiście posłanie, jedzenie itp.
Ale tak jak napisali tu już inni, klatka to naprawdę dobra rzecz Wink

Krzemolinka · Wysłany: Śro 13:18, 12 Mar 2008 Temat postu:

Podpisuję się pod post innych. Klatka to bardzo dobra rzecz jak psiak się w niej dobrze czuje. W końcu to jest jego wybur czy mu się podoba czy nie. Nie będziemy go zmuszac żeby przebywał lub nie przebywał w klatce.

krewetka · Wysłany: Śro 14:44, 12 Mar 2008 Temat postu:

Dobrze powiedziane Krzemolinko ^^ My nie używany klatki bo Terry ma chyba klaustrofobię i nie wchodzi do małych pomieszczeń (żebyście zobaczyły jak się broni przed windą o_O)

Krzemolinka · Wysłany: Śro 14:46, 12 Mar 2008 Temat postu:

Ma klaustro coś tam? Nie wiedziałam że psy to mogą miec!

Shaiya · Wysłany: Czw 5:58, 13 Mar 2008 Temat postu:

Mogą, mogą Smile

horsem · Wysłany: Czw 7:01, 13 Mar 2008 Temat postu:

a ja mam kundelki i są latem trzymane w
budzie a czsem wpuszczamy je do domu
czytałam [psy mogą mieć klaustrofobie]
dobra jest klatka

marta223 · Wysłany: Czw 19:22, 13 Mar 2008 Temat postu:

aGula1810 · Wysłany: Pią 16:59, 14 Mar 2008 Temat postu:

Jeśli psa przyzwyczaimy do hodowania w klatce,
a on się do tego przyzwyczai ok,
Moje pytanie brzmi w jakim celu?
W warunkach domowych,
gdzie pies ma być członkiem rodziny,
czemu separować go w klatce?
Nie wystarczy kojec w którym czuje się świetnie?

marta223 · Wysłany: Pią 18:49, 14 Mar 2008 Temat postu:

Oczywiscie, ze kojec wystarczy. Besa jest zamykana w klatce tylko na czas naszej nie obecności w domu, ale ma klatkę zawsze otwartą. Np. teraz klatka jest otwarta, a Beska i tak smacznie w niej śpi.
Besa jest członkiem rodziny, a cel jest taki, zeby nie niszczyła mebli, drzwi itp.
Gdy wychodzimy tylko (np.) do sklepu, czy na jakis krótki okres nie zamykamy jej w klatce, ale i tak tam śpi Smile

.
Oczywiście moja Suńka nie śpi na tym zimnym metalu. Ma swój kocyk i zabawki do których często się przytula Smile

.

Pozdrawiam Wink

P.S. aGula1810 --> Besa w klatce czuje sie jeszcze lepiej niz w kojcu Wink

Atha · Wysłany: Pią 18:58, 14 Mar 2008 Temat postu:

aGula, ale nie chodzi o hodowanie w klatce Wink

Pies oczywiście spędza większość czasu na "wolnym wybiegu", że tak powiem, a w klatce ma swoje legowisko (oczywiście otwarte). Zamyka się go jedynie wtedy, kiedy zostaje sam w domu, żeby niczego nie zniszczył i nic sobie nie zrobił (tak, jak zamknięcie w pokoju, tylko że tym pokojem jest klatka)
Nie ma tak, żeby z psa zrobić królika Laughing

Ps. Klatka tym jedynie różni się od kojca, że klatkę można przenieść w dowolne miejsce. Więc w sumie na jedno wychodzi Wink

aGula1810 · Wysłany: Śro 16:37, 19 Mar 2008 Temat postu:

No dobrze, wasze argumenty są przekonujące.
Zależy od punktu widzenia.
Ja mam złe skojarzenia,
Moim zdaniem, klatka w domu nie koniecznie powinna się znaleźć.
Ale jeśli jest faktycznie niezbędna i wygodna to ok.

horsem

klatka to napewno dobre rozwiązanie

Krzemolinka

Mam pytanie. Jak ja i mój brat idziemy do szkoły a rodzice mają na rano i ja wracam około 13.30 to pies może sam zostawać na tyle czasu?

Malina

Krzemo, ja myślę, że tak. To kwestia przyzwyczajenia, zajęcia psa na czas naszej nieobecności. Moja Tosia raz w tygodniu zostaje sama na 7/6 godzin i podejrzewam, że większość tego czasu przesypia, bo żadnych zniszczonych przedmiotów nie znalazłam.

Shaiya

Pamiętam ile pracy włożyłam w nauczenie mojej psicy siedzenia samemu w domu =,=" Gogo nie zostaje często sam, bo raczej spędza ten czas u mojej babci, która mieszka w miarę blisko. Wink

A jak juz zostaje to od 7.30 do 14 góra ;P