Forum Wszystko o Psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kolczatki itp.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 19, 20, 21  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Kosz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tella
PieskiŚwiat


Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 19:45, 29 Sty 2006    Temat postu:

A ja nadal uważam , że żadna kolczatka nie zastąpi pracy z psem! Ewa_17, masz beagla i uzywasz do pracy z nim kolczatki i wyobraż sobie, ża ja mam labradora i nigdy kolczatki nie miał na szyi i jakoś nie ciągnie...Wiem, że kolczatka na jakiś czas działa, ale potem już piesek przyzwyczaja się do tego że "coś" go kłuje w szyje i nie zwraca na to uwagi... Ewa_17, radzę Ci abyś prestała używać kolczatki i żebyś na zwykłej obroży popróbowała komendy itp. Jak ma labka i uwierz, często mam ochotę mu założyć kolczatkę i świetnie Cię rozumiem, ale wiem jakie to może później odnieść skutki... Bosman nosił na szkoleniu łańcuszek zaciskowy (nie pochwalam tego, ale mama z nim ćwiczyła ale i tak krótko) Wypadała mu sierść miejscach, gdzie miał łancuszek, pozniej się do niego przyzwyczaił i łancuszek nic nie dawał. Jednak jakoś okres buntu przezwyciężyliśmy i kolczatka nie była potrzebnna..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa_17
PieskiŚwiat


Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 19:54, 29 Sty 2006    Temat postu:

Tella myslisz ze nie probowalam innych sposobow tylko odrazu przeszlam do tych najbardziej drastycznych....Neutral jesli tak to jestes w bledzie..........

uzywalam metody "drzewka", klikiera, smakolykow, pochwal i jak grochem o sciane nic nie dzialalo.....

nie mozesz proownywac mojego beagla do twojego labradora bo moj jest psem gonczym idacym po sladzie i jak zlapie trop to nic innego go nie interesuje...... Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tella
PieskiŚwiat


Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 20:00, 29 Sty 2006    Temat postu:

A jak mój (jest psem) poczuje suczke z cieczką to też go nic nie interesuje...Po za tym ja ci dobrze radze...Beagle nie są psami, które można w 100% wszystkiego nauczyć i chyba o tym wiedziałas decydując się na tą rasę.Pomyśl sobie, że ja jednak mam do utrzymania te 40kg, a nie 15 kg...Dobra ja nie chce się z tobą kłócić, ale Rosa już niedługo może nie reagować nawet na kolczatkę...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tella dnia Nie 20:05, 29 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atha
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie

PostWysłany: Nie 20:01, 29 Sty 2006    Temat postu:

Nom, Mira 'na ogół' też chodzi przy nodze- po ogrodzie, po domu, nawet po łące, ale jeśli cos wyczuje, to tragedia- chce jak najszybciej to znaleźć. Dlatego uważam, że jeśli kolczatka działa 'na początku' to nalezy nauczyc psa dopuki nie jest przyzwyczajony, że na pociągnięcie ma iść do nogi i powoli zmniejszac siłę szarpnięcia, a jeśli przy obroży sie odzwyczai- od początku.

Mira jest taka dziwna, że reaguje tylko na komendy podwójne- ruch i głos. Jeśli jest tylko głos (siad, leżeć) albo tylko ruch (odpowiednio ręką) nie reaguje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuśka
PieskiŚwiat


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łask

PostWysłany: Nie 20:02, 29 Sty 2006    Temat postu:

U Agi jest identycznie (z tym chodzeniem przy nodze). Najgorzej, jak zobaczy kota...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Myszka
PieskiŚwiat


Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:40, 29 Sty 2006    Temat postu:

I Miki ma tak samo..trzyba się blisko zazwyczaj ale jak już coś zobaczy to ...szkoda gadać, najgorzej jak zobaczy sarne na polach alebo jakies inne psy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FiGa
Moderator


Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München

PostWysłany: Pon 0:22, 30 Sty 2006    Temat postu:

A Ty biegasz za nim i krzyczysz "ALIEN!! NATYCHMIAST WRACAJ" Very Happy
Już ślisko nie jest więc wole się chwilami pomęczyc niż brać ją na kolczatke Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anja
PieskiŚwiat


Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd

PostWysłany: Pon 11:08, 30 Sty 2006    Temat postu:

Ja się zgadzam z Tellą- kolczatka nie jest żadną metoda wychowawczą!!!!!! I dalej nie uwierze, że macie jakieś "nietresowalne" psy- bo może to wy nie potraficie ich wytresować!!!!!!! Każdy pies może nauczyć się wszystkiego, jednemu przychodzi to łatwiej, drugiemu trudniej. Jeden potrzebuje tygodnia, drugi 4 miesięcy. Jesli tylko piesek zrozumie, ze chcecie z nim współpracowac to szybko nauczy się tego, że ciągnięcie na spacerach to żadna przyjemność- ani dla niego, ani dla pana. A kolczatka na pewno nie pomaga w nawiązywaniu dobrych relacji i współpracy z psem. Ona jest jedynie jakąś oznaką dominacji nad psem- jak pociągniesz, to cię ukarzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka
PieskiŚwiat


Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kolbuszowa

PostWysłany: Pon 12:00, 30 Sty 2006    Temat postu:

Ja próbowałam nauczyć Rywla posłuszenstwa na spacerach od samego początku, nic to nie dało.
Bardzo się ciesze, że masz wyuczalne psy, ale nie każdy ma takie szczęście jak ty. Uwież, że niekiedy nic nie skutkuje.
Ja najpierw wypróbowałam jak rywal chodzi w kolczatce. Zdecydowałam, że gdy
Arrow nie ma kolczatki to ja sie namęcze i on dosłownie dusi się na obroży
Arrow gdy ma kolczatke ja się nie męcze i on się nie dusi, bo się chamuje i nie ciągnie

Mozesz sobie gadac co chcesz, ale kolczatka w niektórych wypadkach jest pomocna. Ja jestem z tego rozwiązania zadowolona.

P.S. Znając ciebie to napiszesz, że ja a nie mój pies, ale mnie wali co o tym pomyślisz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Myszka
PieskiŚwiat


Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:12, 30 Sty 2006    Temat postu:

Figa nie krzyczałam tak ale chyba zaczne Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atha
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie

PostWysłany: Pon 13:26, 30 Sty 2006    Temat postu:

Damo, chyba nigdy nie miałaś psa myśliwskiego Wink Jak sama nazwa mówi, to są psy stworzone przedewszystkim do tego, żeby wbrew jakimkolwiek przeszkodom iść po śladzie. Wiekszość psów ma wszechstronnie spełniac polecenia panów, a te akurat mają potrzebę wolności i zapęd mysliwski- a setery irlandzkie mają chyba najtrudniejszy charakter ze wszyskich seterów pod tym wzgledem i dlatego wiele ludzi sobie z nimi nie radzi. I tu jest własnie taki punkt- luzem Mira słucha- wraca do nogi, jak tylko krzykne, ale musi miec to poczucie wolności, przy nodze nie bedzie chodzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tella
PieskiŚwiat


Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 16:03, 30 Sty 2006    Temat postu:

Ja swojego zdania nie zmienie, ja mam labradora- też jest momentami trudny do utrzymania, ale kolczatki nigdy mieć nie będzie. Ja chce żeby mój pies był dla mnie przyjacielem, a nie ja jego wrogiem zakładając mu coś metalowego z kolcami na szyje. Nie wierze, że są psy których nie da się nauczyć żeby nie ciągnęły na smyczy! Ale to prawda lepiej dać mu kolczatkę i stwiedzić, że on się mniej męczy, a przy okazji też ja. A czym jest spowodowane nie ciągnięcie? Bólem, jaki sprawia psu kolczatka...


Aśka napisał:

ale mnie wali co o tym pomyślisz


Dobra cofam to co, przedtem napisałam, bo ja w przeciwieństwie do ciebie nie chce wszczynać kłótni, jest przecież żałoba narodowa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tella dnia Pon 16:14, 30 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atha
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie

PostWysłany: Pon 16:13, 30 Sty 2006    Temat postu:

Tella, wzrost psiaka nie ma wiele do rzeczy Wink Czyżbyśmy znowu zaczynali 'rozrywkę' Cool ? Dobra- ja sie przyznaję: nie radze sobie z Mirą pod tym jednym wzgledem Razz Nie umiem do niej dotrzeć i wcale sie nie dziwię ty, którzy też nie mogą. Arga nauczyliśmy chodzic ładnie po miesiącu, bez specjalnych wysiłków, Mira ma jednak mocniejszy 'temperament' i jak wszystkiego da się jej nauczyc, to tego jednego ona nie chce sie uczyc Wink

Pozatym- jak małe dziecko cos przeskrobie, tez dostaje klapsa. Metodo bezstresowe działają tylko w wykonaniu osób, które zawsze i wszędzie mają niepodważalny autorytet, a takich osób jest mało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
POLA
PieskiŚwiat


Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 100-lica

PostWysłany: Pon 17:48, 30 Sty 2006    Temat postu:

heh TeneTill rzeczywiscie masz nelatwy orzech do zgryzenia...ja nie ma psiaka, nie stosowalam kolcztaki wiec nie moge zbytnio pomoc..ale mysle ze powinnasjesze troche z nia ,,powlaczyc" i porobowac roznych znanych ci metod... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anja
PieskiŚwiat


Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd

PostWysłany: Pon 19:27, 30 Sty 2006    Temat postu:

Jeden pies po miesiącu chodzi pięknie, drugi po pół roku zaczyna dopiero pokazywać owoce naszej pracy wraz z nim. Ja mam ONka i myśliwskim psem to on nie jest, ale 40 kg na smyczy to wcale nie jest takie piórko. I on też czasem pociągnie, nie mówię że nie. Ale w życiu nie założyłabym mu kolczatki, bo jest moim kumplem, a nie krową na łańcuchu!!!!!!! Współczuję psom i współczuję tym biednym krówkom, które co raz czują wrzynające się w szyję kolce. Nie powiecie mi, ze taki dotyk kolców z kolczatki to dla psa pieszczota. I własnie, zastanówmy się- czy taki spacer ma być przyjemnością dla nas, czy dla psa????? I czy zakładanie kolczatki jest naszą czy psią wygodą????????

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Kosz Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 12 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin