Nasze uprzedzenia

Tuśka

Stereotypy. No tak, wszyscy wiemy, co to jest. Jednakże nie zawsze staramy się z tym walczyć. Uprzedzenia głównie biorą się z ludzkiej niewiedzy...

Ja chciałabym powiedzieć o stereotypach narodowościowych (etnicznych):

Tella

Mnie wkurza jak np. moja babcia ma swoje poglądy dotyczące młodzieży, dziewczyn szczególnie. Uważa, że dziewczynki powinny chodzić w spódniczkach, lubić kwiatki, ładnie uczesane, bez np. kolczyków (jedynie co małe w uszach), makijażu, czy pomalowanych paznokci. Ja idę z babcią (jedną czy drugą) i idzie jakaś dziewczyna w bojówkach, glanach, z ostrym makijażem i kolczykiem w brodzie to już od razu, że jest zła, że pali itd. Strrrasznie mnie to irytuje i zawsze tłumacze babci, że takie "punk'owe" dziewczyny są bardzo miłe i ze np. nie palą i nie piją. Tłumacze, że ile jest takich schludnych, "grzecznych" dziewczyn które spotyka się z papierosem.Kiedyś przyprowadziłam do mojej babci moją wyluzowaną koleżankę (rock girl) bardzo sympatyczna miłą, pogodną, bez nałogów. Babcia przy niej nie mówiła nic na jej temat, ale potem... Boże... takiej lawiny zażaleń dotyczących wyglądu dawno naraz nie słuchałam. Oczywiście skończyło się na tym, że na pewno wciagnie mnie w dragi czy coś takiego... masakra! Ja sama nie jestem rock girl, ale nie mam nic do nich. Jak tak lubią do niech się tak ubieraja. Ja też się nie raz maluję, nigdy nie zakładam spodnicy (chyba ze są takie upaly, że nie da sie wytrzymac w szortach), nie znosze kwiatków , nie wiem co w nich ładnego. Ale jak już wystawie pępek, mam biodrówki, czy jakiś za krótki top to odrazy dziadkowie ględzą, że sobie nerki przeziębie, że to nieestetycznie wygląda. No sorry, wyrosłam już ze spodni ogrodniczek i długich spodnic (żeby wyglądać na ksiezniczka Sissi Laughing

)... Dziadkowie chyba nigdy nie zrozumieja, że nie będę się ich pytać co na siebie założyć i czy mogę iść w biodrówkach do szkoły, tylko ciagle będą się kłócić ze swoja racją. Nie mam innych spodni niz biodrówki(bo je uwielbaim), także i tak mogą sobie mówić. Wracając jeszcze do rock girls to dziadkowie też chyba ich nigdy nie zaakceptują.
No trochę się rozpisałam nt. stereotypów i mojej niezbyt udanej walki z nimi ... Pozdrawiam, i jak toś ma jakieś metody na nietolerancyjne babcie to napiszcie,chetnie zastosuje!

FiGa

Uchh sposób na babcie przydałby się także i mi Confused

Moja nie raz mi mówiła że modli sie o nawrócenie dla mnie Laughing

Cóż poradze że jest gorąco, cóż poradze że mam krótkie spodenki?
"No popatrz, a w tej spudniczce byłoby ci tak ładnie.." nie musze chyba wspominac że ta spudniczka była do kostek + była brazowa w różowe kwiaty, ooo nieeee to nie mój styl.

A co do innych narodowości. Mieszkam niedaleko Leżajska, jest tam jakiś żydowski kościółek który każdy Żyd uważa za miejsce święte. Co roku mają oni taki zjazd i w Leżajsku jest ich wiecej niż polaków. Nie powiem że są mi obojętni bo jak być obojętnym na Żyda idacego środkiem drogi, wygrażajacego się na samochody które na niego trąbią. Jak być obojętnym na to że stojąc obok takiego w sklepie mało sie nie udusisz... Ogólnie to nie mam do nich nic, nawet sie usmiecham jak przechodze obok takiego człowieka, ale czasami wytrącają mnie z równowagi. no bo bez przesady!
Niemców lubię, sa mili znacznie milsi niz polacy Confused

Moja mama mieszka w Monachium i jak miała kłopoty to "przyjaciółka" z polski jej nie pomogła, a niemka wyciągnęła do niej rękę. Owszem oni tez na początku nie mieli zaufania do mojej mamy, jak pracowała u nich to zostawiali "na wierzchu" pieniądze, sprawdzali czy nic nie zginęło...
Co do innych... np murzyni. W niemczech można spotkać w tramwajach czarnych ubranych w długie szerokie sukienki, takie jak noszą ludzie w Afryce, bardzo mi się to podoba Smile

Nie lubię jak jakiś patrzy na mnie z byka bo mam inny kolor skóry niż on Confused

A niestety czesto mam takie sytuacje.

Tuśka

Twoja Mama jest w Monachium?

A kiedy do niej jedziesz w odwiedziny Mr. Green

?

FiGa

Chyba pod koniec wakacji, a dlaczego pytasz? Mr. Green

Tuśka

Hmm... Nie, nic Very Happy

.

Jak będziesz mogła, to zrobiłabyś Tuskowi duuużo zjemć z tego pięknego miasta Mr. Green

?

Lily

Niemcy...Chyba najbardziej kontrowersyjny naród świata. Ja sama nie wiem co o nich sądzić... W zeszłe wakacje spędziłam mesiąc w Lipsku u cioci. Sąsiedzi mnie nie lubili, większość gdy mówiłam, ze jestem z Polski patrzyła na mnie krzywo. Dość często podczas rozmów z rodziną używałąm angielskiego, gdyż mój niemiecki jest dośc...kulawy. Nie podobało im się to. Ale oczywiście byli też ludzie zupełnie mili, którzy nie kpili z moich błędów gramartycznych, tylko z uśmiechem mnie poprawiali.
Z drugiej zas strony moi sąsiedzi są... niemcami. Na całym osiedlu nie ma chyba bardziej serdecznych i otwartych ludzi. Choć, przyzanć trzeba, że posiadają dwie "niemieckie: cechy Very Happy

1) Samochód to, co prawda najmniej ważne, ale jednak, dziecko głowy rodziny Very Happy

2) Ich głównym wyznacznikiem trybu życia jest zegarek.

Tuśka

To do mojej koleżanki przyjechali Niemcy na wymianę. Część byla zdrowo walnięta, ale sporo osób bylo bardzo miłych. Ale nasz zacofany naród (zwłaszcza osoby starsze) jakby mógł, to by ich z krzyżem ganiał lejąc wodą święconą.

Lily

Mi sie wydaje, że nie powinno się oceniać ludzi ze wzgledu na to w jakim kraju sie urodzili, ale ze wzgledu na to, kim sa naprawde

Tuśka

Bardzo mądre słowa, Lily. Dlatego tak ważne jest edukacja w tym kierunku Smile

Lily

Edukacja...to podniosłe sowo. Problem jednak w tym, że ludzie NIE CHCĄ się edukowac. Potrafią być oporni na nowe poglądy i "nauki" jak kamień.

adams

Moim zdaniem nie mozna okreslic kilkoma slowami jednej narodowosci ludzi tak samo jak sa rozni Polacy tak samo jest na innym swiecie. U nas tez sa wymiany, np z niemcami, litwinami, turczynami. Sa rozne osoby, z zupelnie innymi cechami charakteru. Moim zdaniem nie mozemy poslugiwac sie stereotypami gdyz to jest beznadziejne (coz za inteligetna wypowiedz, ale nic madrzejszego wymyslic nie moge Laughing

)

Olala

ja niewiem dlaczego mam wielkie uprzedzenia do niemców w zyciu niechciałabym poznać jakiegos niemaca albo tam pojechać. Mam ciotke wyszła za niemca mają syna mówi po niemiecku choć w połowie jest polakiem to go nietrawie. Wogule niemcy są skapi i egoistyczni znam pare niemców i wszyscy tacy sami. Niemoge ich i tyle chciałabym kiedyś usiaśc pogadać z jakimś niemcem ale niepotrafie i tyle to siedzi wemnie i co najlepsze moja mam uwielbia niemcy nikt z mojej rodzinki ani znajomych niema do nich uprzedzeń.

Lily

A jak myślisz, czy gdybyś spotkałą tych samych ludzi, nie widząc, że są niemcami, mówiących po polsku, odebrałabyś ich tak samo? Nie sądzę.

Myszka

mnie nie podoba sie to ze o francuzach mowia zabojady Confused

to sa ludzie bardo mili i kulturalni, mozesz polozyc zloty zegarek na srodku ulicy i nie wezma ci go; Sorki za pisownie ale mam francuzka klawe i nie potrafie na niej pisac Wink