nieodpowiedzialny człowiek

kasia125

Moim zdaniem człowiek, który miał psa i się nim nie opiekował tzn. trzymał na łańcuchu , w lichej budzie i dawał mu do jedzenia nieodpowiednie pożywienie, powinien mieć wyrzuty sumienia po jego zamarznięciu. Takiemu człowiekowi na pewno nie dałabym się "opiekować" kolejnym psiakiem( a już na pewno nie szczeniakiem), bo prawie na 100% stwierdzi ,że mu potrzebny jest mu opiekun domu i podwórka przed złodziejami czy wilkami lub jeszce innymi. Czy pozwolilibyście takiemu człowiekowi przez swoją nieodpowiedzialność zabić kolejnego psa? Bo moim zdaniem takie zachowanie to nieodpowiedzialność narażać czyjeś życie

Tuśka

Mówisz o moim wujaszku, tak? Kurde, wkurzylo mnie to... Trzymał psa w budzie, w której wiatr hulał, trzymal go na półmetrowym łańcuchu, nie dawał mu wody i dziwi się, że mu pies umarł.

NIENAWIDZĘ GO Evil or Very Mad

!!!

kasia125

Tak, mówię o twoim wujku.Też chyba go nie lubię( delikatnie powiedziane). Uważm jego zachowanie za skandaliczne , a nawet jeszcze gorsze.
Współczuję Fafikowi ,że miał takiego pana!

kasia125

Tak naprawdę to chyba iwelu właścicieli jest nieodpowiedzialnych np.: ci , którzy kupują sobie psa i później przywiązują go do drzewa , bo nie mają ochoty się nim zajmować.

Myszka

Ja mam tylko współczucie takim ludziom bo słono zapłacą jeszcze za to ;[

Megan

Tuśka

Megan nam chodzi o takie psy, ktore nie mają budy, dostają ziemniaki zamiast psiego jedzenia i nigdy nie są spuszczane... Tak było w przypadku Fafcia...

Teraz wujaszek kupi sobie szczeniaka i też go przywiąże do tych dwóch desek (bo budą tego nazwać nie można) skleconych ze sobą. Potem ZNOWU się zdziwi, że pies mu zmarł. I tak w koło Macieju. Muszę zainterweniować...

kasia125

Miałan na myśli psa, który budy nie ma lub ta buda jest mała i dziurawa lub coś jeszcze innego. Twój pies , Megan, ma budę więc się nie czepiam.

Tuśka

Właśnie - Fafcio miał budę z przerwami między dechami, więc hulał mu wiatr...

Cavi

ja mam takiego sasiada płot w płot.....Psina chora, futro wypadało a w ten najwiekszy mróz to siedzialo biedne w "budzie' tylko 3 razy widziałam jak dostał jesć... moze daą mu po nocy bo rzadko widuje ich idacych z miską....Pies był na łancuchu to jak od rdzy pekł pies był na sznurku..Gdyby był zadbany byłby to piekny rudy PONopodobny pies

kasia125

To ja naszczęście nie mam takiego sąsiada, ale pamiętam jak byłam w górach to ci górale tzrymają tak samo psy jak wujek Tuni i twój sąsiad. Woda w misce od razu zamarzała(była to zima , więc był i mróz). Jedzenie też zamarznięte.Coś okrpnego.

Myszka

Mój sąsiad miał psa ( miał bo od pół roku już go nie ma )piesek siedział ciągle przy budzi tylko jak jakieś dziecko przyjezdzało do nich to go spuszczali, nie byl wogole agresywny Sad

RZadko widziałam żeby mu dawali jeść..ja na podwróko wejść nie mogłam dlatego ciągle rzucałam mu syche do budy...kiedyś wypuscili go na droge ( podejrzewam ze specjalnie ) Poszedł i nie wrócił ..

blok techniczny1

Moj kuzyn ciągle trzyma psa na łańcuchu.... Najchętnije bym mu w łep strzeliła... Hehe...

kasia125

Moj aprababcia trzymała psa na łańcuchu ( tylko w nocy był spuszczany) i kiedyś się z niego zerwał i uciekł i więcej nie wrócił.

Tuśka

Już o tym pisałaś Wink

.

Podobno mam niedlugo jechac do wuja. Jak mu wygarnę, co o nim myślę... Albo lepiej nie...