POMOCY POMOCY

sonica

[link widoczny dla zalogowanych]
ZRUBMY COS JA JUZ TO ZGŁOSŁAM NA E-MAIL NA STRAŻ DLA ZWIERZĄT ALE MOZE WIĘCEJ OSÓB TO ZGŁOSI I NAPEWNO SIĘ TYM ZAINTERESUJĄ.

isabelle30

albo nie otwiera mi sie to co powinno, albo nie wiem co, ale co tam jest do zglaszania?

Suvi

Mi też nie otwiera się chyba tro co potrzeba...

sonica

[link widoczny dla zalogowanych] tu je profil
[link widoczny dla zalogowanych]
teraz sie włancza

FiGa

Co to za dziewczyna? Masz jakieś namiary na nią? Bez adresu niewiele można zdziałać.

Rodzinka jest totalnie nieodpowiedzialna Confused

A dziewczyna... od tej gry całkiem jej się poprzewracało w łebku. Pisze o okrucieństwie bez żadnej nutki żalu czy obrzydzenia...

Skontaktowałam się z ludzmi z Olsztyna.

isabelle30

to raczej pzrypadek do zgloszenia strazy zwierzat. wszyscy uczestnicy tej rozmowy jak dla mnie to mlodociani psychole

Biutka

I dać niektórym ludziom psa do ręki... -,-'

Kasia_DogFan

Boże.. to jest nieludzkie !! Ta dziewczyna ma w mózgu tylko GOTHIC zamiast myślenia...

Atha

Wyślwietla się wam to? Co tam jest?

Biutka

Atha-
"Tak, ten Journal będzie jedną, wielką odpowiedzią na wasze komentarze odnośnie zabicia szczeniaków.
Wy chyba nie rozumiecie w jakiej sytuacji się znajduję... Hestia urodzi conajmniej 6 szczeniaków. I co mamy z nimi zrobić? Tylko ludzie niekompetentni chcą żebym je oddała do schroniska. Z dwojga złego śmierć jest lepsza luduś! :noes: ja też się nie cieszę że te szczeniaki będą zabite, ale cóż ja poradzę? Mój tata i tak się mnie nie posłucha i je zabije!!! Myślicie że mi nie żal tych małych piczkensów? A o schronisku nawet nie mam zamiaru myśleć. Uratowaliśmy z niego moją Megi, do dzisiaj jest nam za to wdzięczna. A teraz opowiem wam o kilku znanych mi sposobach zabijania zwierząt o których wielokrotnie słyszałam... ( stosowane przez ojców znajomych )
1. 8 szczeniaczków, malutkich, bezdomnych, kundelki. Likwidowane: zapakowane do worka, przywiązane do mostu nad jeziorem ( w wodzie oczywiście ) pozostawione na kilka dni... Neutral

2. kilkumiesięczne szczeniaczki, pół rasowe, bardzo fajne i śliczne. Likwidowane: topione na żywca w stawie właścicieli.
3. Małe kocięta, kilkudniowe. Likwidowane: zakopane na żywca w torbie foliowej...
4. Małe kotki. Likwidowane: wrzucone do ogniska, na żywca oczywiście.
5. Szczeniaczki, kociaczki, malutkie. Likwidowane: wrzucane do stawu, obcinanie głów, rzucanie o ścianę.
6. Małe kundelki. Likwidowane: niby humanitarnie u weterynarza, niby eutanazja. Wbijanie długiej igły do samego serca i zatruwanie go.
7. Szczeniaki. Likwidowane: obcinanie głów i wrzucanie ciał do śmietnika.
8. Dorosły kundel. Likwidowany: przywiązanie do drzewa i walenie kijem aż zdechnie...
jak coś sobie jeszcze przypomnę to napisze. I co wy na to? To dopiero okrutne!!!"

Trzeba coś z tym zrobić!

FiGa

Pastelowa12

Ona jest chora.! -.-'' Takich ludzi się powinno surowo karać ;/

Gdzie ona mieszka.? Bo nie kapuję. ^^

Pastelowa12

Podobno zostawia psy. -.-''
______

Pisałam z nią. Zostawia. Jakoś jej nie wierzę ;/
Wystraszyła się mnie Twisted Evil

Zagroziłam jej Laughing

______

O lol xD Nasłała na mnie ludzi xDD

isabelle30

pastelowa, ale ona nic nie ma do gadania, to ojciec podejmuje decyzje, jedynym ratunkiem dla pieskow jest albo humanitarne uspienie - trzeba zebrac na to fundusze, albo zabranie ich natychmiast po urodzeniu od matki- tutaj marnie widze ich szanse

Suvi

Jak to nie ma? Nie można nie mieć wpływu na własnego ojca. Jeśli samemu wie się cokolwiek na temat humanitarnego zabicia zwierząt (uśpienia oczywiście) to może się z nim porozmawiać. Tylko taką osobę trzeba najpierw uświadomić, a do tego groźby na pewno nie są potrzebne.

Można prosić o jakiś kontakt do niej? Żeby pogadać. Ile ona ma lat?