PoMoCyY! ;(

Karolcia

Mówiłaś, że go bijesz...
Nie bij go ani smyczą, a tym bardziej ręką !
Bo to są 'rzeczy', do których pies musi mieć zaufanie, gdy się go bije np. ręką, on to zaufanie traci.
Może warto kupić kolczatkę ?

Myszka

Nie nie nie! bez kolczatek!!!!!!!!! Najlepiej odwiedź zawodowce.Siła nic nie wskurasz..

Karolcia

No może i sie pomyliłam.
Nie chodziło mi tu o kolczatki typu wielkie kolce itp.
Zwykła kolczatka o zaokrąglonych końcach.
Psa to nie boli, ale się uczy.
Znam pare takich przykładów.
Jeśli się mylę no to sory...

Myszka

No może..
Ja jednak ŻADNYCH kolczatek nie preferuje.Pozatym wyczytałam, że pies na kolczatce owszem jest spokojny, ale gdy dostanie potem normalną obrożę to będzie tak ciągnął, że w ogóle go nei da się nauczyć. I tak przez całe życie z kolczatką, aż psu porobią się rany. Jak dla mnie kolczatka to niebezpieczne urzadzenie, wiadomo krtań itp..

Karolcia

A no o tym, że później na zwykłej obroży będzie ciągnął, to nie słyszałam.
Możliwe że się myliłam.

Myszka

Oczywiście , że będzie. Znam to już z dwóch przykładów. Teraz te osoby bardzo żałuja, bo z roku na rok musza zmieniać kolczatkę na bardziej ostrą..

Pimpkowa.rubia:)

Moja psina tez nalezy do tych bardzo pociagajacych... smycz...
i faktycznie najbardziej skutkuje stanie w miejscu i przyciaganie lekko go do siebie...
co prawda jeszcze czesto zdarza mu sie poniesc wechowi i ciekawosci, ale ciagnie juz o wiele mniej... vetka powiedziaa mi, zeby lepiej kupic mu szelki, bo jak ciagnie, to moze mu sie cos z gardelkiem zrobic... no i nie wiem, bo w szelkach to mam wrazenie, ze bedzie jeszcze bardziej ciagnac i sie nie nauczy....

Myszka

Pimpkowa.rubia:) nie szelki są bardzo dobre, zazwyczaj dużo mniej pies w nich ciągnie Wink

Spróbować zawsze można:)

Pimpkowa.rubia:)

Sprobuje i opowiem jak rezultaty Wink

hehe ale bedzie mi psina w szeleczkach wygladala... Wink

smisznie

i slodko

Atha

Arguś ma szeleczki, fajnie w nich wygląda Very Happy

i nie dusi się przy ciągnięciu (dlatego je ma). Ale szczerze, to już nie pamietam spacerów z nim, bo od dawna niespecjalnie lubi się ruszać Wink

A ja poczyniłam postępy Very Happy

Wprawdzie stanowczo koniec z bezstresowym wychowaniem i klapsa czasem dostanie, ale działa dużo lepiej niż łańcuszek zaciskowy Razz

Russ

Pimpkowa- moja sucz ciągnęła jak ... ale od kiedy ma szelki to pamięta o moich biednych rękach Razz

Wystarczy teraz, że lekko szarpną z komendą "noga!" i Sashka idzie w miarę dobrze. Teraz od nowa uczymy się klikerem (jak nam wyjdzie chodzenie przy nodze to Wam powiem Laughing

)

Pimpkowa.rubia:)

Nio ja szelki zakupilam 2 dni temu... i wlasnie nie wiem czy Pimpek szarpie mniej czy po prostu jego sila tak sie rozklada, ze ja czuje mniejsze ciagniecie Wink

Ale faktycznie jakis sie spokojniejszy zrobil... minely tylko 2 dni, wiec jeszcze nie czas na takie dokladne porownania, ale mysle, ze szelki faktycznie duzo pomagaja! No i psiunio tak nie "chrapie" i sie nie "dusi" Smile

Minie troszke wiecej czasu to Wam opowiem Wink

Myszka

Aha no i taka maa rada.... bo prawie wszyscy popełniają ten sam błąd. Gdy pies coś wywącha to chce iść za śladem, a my go odciągamy - i to jest błąd Razz

Powinniśmy iść tam gdzie pies chce, a nawet nagrodzic go za to Wink

Pimpkowa.rubia:)

no wlasnie - niech se wacha co chce!

moj problem z ciagnieciem polegal na tym, ze Pink ciagnal jak opetaly do przodu... chyba za niczym konkretnym... oby tylko ciagnac!! -bo to szalony pies!
(haha moze ma cos z psa pociagowego - skoro nie wiem z czym jest skrzyzowany <hahaha> - oczywiscie to zart)

FiGa

Mysza w takim razie ja musialabym cały czas za Figą iść Shocked

Bo ona cały czas na spacerach z nochalem przy ziemi łazi Laughing

Ja już sobie szeleczki zamówiłam w zoologu w leżajsku Smile

Obejrzałam je sobie dokładnie i są mocne i wygodne, tylko były za duże Laughing

Na wtorek miły pan mi sprowadzić mniejsze Mr. Green