Zmienne nastroje

Myszka

Wiem, wiem, tak okres dojrzewania, ale mój przebiega jakoś strasznie dziwne Shocked

Raz cały dzień płacze, użalam się nad sobą jak to mi jest źle, a wystarczy jedna piosenka a ja robie się wesoła, mam ochote skakać po ścianach i wygłupiać się z Fredim. Też tak macie ? Shocked

Czy ja sie robie nienormalna ?

Sparrowka

Hmmm ze mną było źle kiedy złamałam rękę. Byłam niedołężna, nic mi nie wychodziło, byłam zła na cały świat. Cały dzień ryczałam, rodzice nie wiedzieli o co mi chodzi. Ostatnio z rozpaczy zaczęłam rozmawiać z pająkiem.

Atha

E tam, mnie nie przebijecie:
Wracam do domu w doskonałym chumorze, koło domu coś mi nie odpowiada, wchodzę. Ojciec się pyta: "Jak było w szkole", a ja w ryk: "Nikt mnie nie doceniaa!" Robie awanure typu "zupa za słona" oznajmiam światu, jaka ja jestem pokrzywdzona, po czym lece do swojego pokoju z rykiem. 15 min potem zchodzę i z usmiechem: "To jak z tym grillem?"

A rodzina skulona w kącie.

Myszka

Atha też tak czasem mam, raz już nawet próbowałam wylecieć przez okno z rozpaczy rzecz jasna....z parteru Mr. Green

Sparrowka

Jak jestem zła zaczynam sobie wyrywać włosy z głowy. Zdarza się to w takich sytuacjach, kiedy nie mogę rozwiązać zadania z matematyki. Czasem też miażdżę zębami długopis, lub ołówek.

Szyszka

Ha dziewczyny witajcie w klubie. Też mam zmienne nastroje.

Myszka

Mnie włosy same wypadają Beksa lala

Kida

A ja jestem tępa Mr. Green

Nigdy nie mam zmiennych nastroi (prawie). Zawsze rycze Mr. Green

Czasami mam nawet, takie myśli...lepiej nie mówić...

Sparrowka

Każdy z nas ma przecież prawo mieć swoje "godzinki", tyle tylko, ze ja mam je za często, a rodzice się mnie zaczynają czepiać o to Confused

Nutella-chan

To ja chyba jakaś dziwna, bo tak nie mam... muant ze mnie...

Nie no... poprostu samolubem jestem i tyle(dżołk)

Tuśka

Oliwia, ja podobnie Wink

. Ja mam zawsze glupawę totalną - od czasu do czasu jestem zła, ale częściej towarzyszy mi dobry humor.

Nutella-chan

Ja się wiecznie śmieję.... jak na w-fie wpadnie piłka do kosza... jak ktoś ją złapie, na lekcjach( dostałam za to kiedyś uwagę) i w ogóle Wink

Przynajmniej będę dłużej żyć Razz

Atha

Nie, ja doszłam do wniosku, że nie mam zmiennych nasrojów. Po prostu jak wracam do tomu to trzeźwieje z wysokoprocentowego powietrza. Kac moralny. Bo zapach w oim pokoju nieźle trzeźwi. Twisted Evil

Tuśka

Oj, Oliwia, będziemy dłużej żyć. Jedna minuta śmiechu = 8 minut życia. Przy czytaniu niektórych postów Athy czy Sparrowki przedłużam sobie życie o pół godziny Cool

.

Nutella-chan

Taki dzień na forum=pół godziny zycia dłużej Mr. Green