Młodziak Marcel, z pogruchotaną łapką - Wrocław

FiGa

Od wczoraj w schronisku.
Gdy go zobaczyłam serce mi się ścisnęło.
Stał w klatce, trochę za chudy, nieśmiało prosił o uwagę, wtedy spojrzałam na łapkę i... ona dyndała sobie bezwładnie.
Ale on nie skarżył się na ból, nawet nie pisnął, gdy w przypływie szczęscia próbował na nią bezskutecznie stanąć.
To kochany, młody piesek, niesprawiedliwie skrzywdzony przez człowieka. Znaleziony został na parkingu. Ktoś potrącił go i zostawił na pastwę losu z połamaną łapą... Człowiek, czy potwór?
Może być operowany pod warunkiem, że zaraz po operacji trafi do domu, nie może zostać w boksie, gdyż będzie potrzebował opieki. Już rozmawiałyśmy z Kasią o nim. Jutro dowiem się też, czy schronisko sfinansuje zabieg, oby.

Może nie jestem w pełni dalmatem, ale z dalmata coś we mnie na pewno drzemie

Zwróćcie uwagę na łapkę pod pyszczkiem. Spuchnięta, nienaturalnie wygięta.

Na dniach, może w czwartek, zrobię lepsze zdjęcia.

Wiecie co mnie w nim urzekło? Własnie te wyblakłe kropeczki. Przez Olkę! Wszystko przez tego dzika Very Happy

Z pyszczka mi ją bardzo przypomina. To taka mieszanka Oli i Dueta, psa mojej kuzynki Smile

Nazwałam go Marcel. Wydaje mi się, że do niego pasuje.

Suvi

Ale ten pies jest... śliczny!
Niby dalmatowaty, niby troszkę terierowaty... Idealne połączenie. Mam nadzieję, że pies jak najszybciej znajdzie dom. Ale co będzie, jeśli potencjalnego właściciela nie uwiedzie jego uroda tak jak mnie, i jeśli nie znajdzie domu? Jak wtedy będzie mogła odbyć sie operacja...?

FiGa

Jesli nie byłoby deklaracji domu to operacja by się nie odbyła i łapa zrastałaby się po swojemu. A to młody, 10 miesięczny podrostek.
Schronisko sfinansuje zabieg. W poniedziałek chłopaka składają. I w poniedziałek zabieram go do siebie... Trzymajcie kciuki za Marcelka.

Shaiya

Trzymamy łapki i kciuki! Piękny jest...

FiGa

Operacja się powiodła, Marcelek smiga i szaleje.
Co mogę o nim napisać? Na pewno to, że jest kochany, cudny, sympatyczny Smile

Zgadza się z innymi zwierzętami, koty baaardzo go interesują, ale wita się z nimi pozytywnie.
Nie umie się bawić Embarassed

Nie wie do czego służy piłeczka, czy sznur Embarassed

Ba! Nawet Figowa starała się mu pokazać co należy zrobić z pluszakiem, ale po jakimś czasie załamała łapy i uznała, że nie będzie robić z siebie debila, bo on i tak nic z tego nie rozumie Mr. Green

Wydaje mi się też, że był bity, podniesiony głos, nagły ruch, czy gest w jego stronę powoduje jego panikę. Mój tata klepnął go wczoraj dla zabawy w tyłek, zawył i zaczął się kulić.
Na pewno mieszkał w domu, jest czysty, sygnalizuje że mu się chce. Potrafi siad i podaje łapę, przychodzi na zawołanie. Nic więcej niestety nie sprawdziłam, ze względu na opatrunek.

Cimcia Kimi

Ooo, jaki śliczny piesek. Dobrze że go przygarnęłaś.

FiGa

Paskud nadal szuka domu

lenia

O to bardzo dobrze Smile

FiGa

Bardzo dobrze, że co?

Cloe

Długo już u Ciebie jest ?

A na 3 zdjęciu Figulcowa ? Mr. Green

lenia

FiGa dobrze że operacja się powiodła i Marcelek śmiga i szaleje Smile

FiGa

FiGa

Za moment przyjadą po nas ludzie... jedziemy z Marcelkiem do DS... trzymajcie kciuki...

A ja pomęczę Was jego zdjęciami, będę za nim cholernie tęsknić...

Ok, koniec smęcenia Laughing

Atha

Brawooo!

FiGa

Marcelek już w nowym domku a w domu żałoba Laughing