|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lily
Loża Szyderców

Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 19:07, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tuśka napisał: |
O, dziewczyny, na jakie profile się wybieracie? |
Human, koniecznie z rozszerzoną historią i WOSem. Ale prawdopodobnie wyląduje na humanie z dodatkową rozszerzoną łaciną (!!!) albo...biologią (!!!!!!!!!!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Allamaris
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: P-śl
|
Wysłany: Pon 19:14, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ja na biologiczno-chemiczny (z rozszerzoną fizyką chyba ;()
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Russ
Administrator
Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 3756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ulkowy k. Gdańska/Pruszcza Gd.
|
Wysłany: Pon 19:27, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Allamaris- no niestety u mnie to straszny ból. Wybierając biol-chem, musiałam znieść fizykę, której nie trawię. No ale czego się nie robi dla swojej miłości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sparrowka
PieskiŚwiat
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:11, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Lily, łacina jest boska. Moja polonistka ma fioła na jej punkcie, więc trzeba się do niej trochę przyłożyć... Mam rozszerzony WoS, nie jest ani nudny, ani interesujący... xD
Ja w poprzedniej szkole (przeniosłam się) na rozszerzenie chciałam wziąć polski, historię, WoS + łacinę prawniczą. (rozszerzenia zaczynały się od drugiej klasy, w pierwszej są wszystkie przedmioty rozszerzone... mówię wam, to było chore x_X)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Pon 20:29, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam kurde dylemat jak nie wiem co. W szkole radzę sobie ze wszystkimi przedmiotami i niby mam piątki, ale wiadomo- jedne się lubi bardziej, inne mniej. Ja strasznie lubię uczyć się języków- angielskiego w szczególności, po prostu sprawia mi to wielką przyjemność. Polski też jak dla mnie całkiem fajny.
I powiedzmy, że wybiorę się na profil humanistyczny (przecierpię już tę historię, której nie znoszę) albo europejski. Tylko powiedzcie mi kobiety co wy po tym zamierzacie robić? Bo ja z jednynych sensownych opcji widze prawo, na które zresztą chętnie bym poszła, ale boję się aplikacji, bo jest full chetnych i dostaja się Ci, którzy mają dobrze ustawione rodziny prawnicze (a u mnie rodzina lekarska, ale prawnika nie ma ni w ząb). Ja w dodatku bym chciała na notarialną, a ona już chyba najbardziej oblężona ze wszystkich. No i szkoda by było tylu lat studiów i nauki tylko po to, by zostac sekretarką albo urzedniczką w biurze za 1000zł pensji- bo bez aplikacji taka przyszłość w zawodzie by mnie czekała.
Bo inne opcje to co? Tłumacz? Nauczyciel? Wykładowca? No powiedzcie mi, bo ja naprawde lubię te przedmioty, ale co potem? Kim wy chcecie być po tych humanach?
Z drugiej strony chcialabym byc weterynarzem, a do tego zupelnie inne przedmioty. Fizyke nawet lubię, najgorsza jest biologia. Chemię rozumiem, ale nie lubię, bo dla mnie to science- fiction jest- atomy, cząsteczki. Ludzie, kto patrząc na długopis myśli o nim jak o wielkim skupisku cząstek? No na pewno nie ja.
Poszłabym chętnie na humana albo europejski, ale podajcie mi sensowne zawody albo kierunki studiów, jakie się wiążą z tymi profilami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sparrowka
PieskiŚwiat
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:32, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | I powiedzmy, że wybiorę się na profil humanistyczny (przecierpię już tę historię, której nie znoszę) |
To, że wybierzesz przedmioty humanistyczne wcale nie znaczy, że musisz wybrać historię. Skoro luisz języki, to wybierz tylko je, ja jestem na profilu j. polski, j.angielski i WoS i u mnie w klasie historią, czy geografią nikt się nie przejmuje, bo nikomu nie jest to potrzebne.
Ja planuję tłumacza (stosunki handlowe z innymi państwami, tłumaczenie książek, scenariuszy filmowych... ofert jest cała masa), albo nauczyciela angielskiego. Ewentualnie wybiorę się na japonistykę, ale nie jestem pewna.
Cytat: | Fizyke nawet lubię, najgorsza jest biologia. Chemię rozumiem, ale nie lubię, bo dla mnie to science- fiction jest- atomy, cząsteczki. |
Naprawdę nie polecam, różnica między poziomem gimnazjalnym, a rozszerzonym licealnym jest ogromna. Jeżeli nie lubisz chemii mogłabyś sobie z nią nie poradzić, liceum to już nie bawienie się probówkami, ale samo liczenie. (cząteczek, moli w danym związku i inne głupoty)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sparrowka dnia Pon 20:42, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Allamaris
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: P-śl
|
Wysłany: Pon 21:02, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Russ napisał: | Allamaris- no niestety u mnie to straszny ból. Wybierając biol-chem, musiałam znieść fizykę, której nie trawię. No ale czego się nie robi dla swojej miłości  |
dokładnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Russ
Administrator
Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 3756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ulkowy k. Gdańska/Pruszcza Gd.
|
Wysłany: Wto 16:19, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Oj tak narzekacie- rozszerzone ścisłe to nie taki ból Wystarczy zagryźć zęby i jechane Dla mnie największy problem to początkowo stechiometria, stężenia molowe i mieszanie tego wszystkiego- wracałam do domu i ryczałam. Teraz jest całkiem
A co do humana- w sumie to nauczyciel- ciężki zawód
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Loża Szyderców

Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 16:43, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Sparrowka napisał: | Ewentualnie wybiorę się na japonistykę, ale nie jestem pewna. |
Ot i to. Gdyby udało mi się nauczyć tego japońskiego, to na tłumacza. Zawód pewny, ofert sporo, a przy odrobinie farta można tłumaczyć książki, mangi- czyli praca w domu.
A z innych opcji- socjologia.
Ja siebie nie widzę właściwie w żadnym zawodzie; jeśli się czegoś boję to tego, jak ja się w ogóle utrzymam, z moją naturalną skłonnością do rozrzutności i lenistwem. Mam tylko nadzieję, że uda mi się coś samej rozkręcić. Często samo wykształcenei wyższe otwiera nowe drogi, niekoniecznie zgodne z samym wykształceniem.
No nie, przesadziłam. Chciałabym zostać behawiorystą i szkoleniowcem psów... To chore i dziecinne, ale tak jest. 'Nasza' pani Kasia od klikania powoli rośnie w moich oczach do rangi idola cyz nawet bóstwa.
Chyba jedyne racjonalne wyjście to wyjść bogato za mąż
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Wto 18:22, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zawsze zostaje językowy. Po trzech latach stwierdziłam, że to była największy błąd mego życia, ja chce na mat-inf! Programista- świetny zawód...
Wy już macie takie plany, a ja się dostosuję do matury. Wczoraj przyszedł ojciec do pokoju, a ja śpię na prerogatywach prezydenta RP i mi słodko ślinka kapie na zdjęcie Kwaśniewskiego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Wto 21:46, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tłumacz, owszem, całkiem fajny zawód (moja mama jest). Mnie trochę przeraża, że np. na przysięgłego zdaje się egzamin w ministerstwie. I pytanie czy ja dam rade nauczyć się języka tak biegle i tak dobrze. Tłumaczem można zostac, tylko jednych się ceni, a inni potrafią schrzanić np. ksiązkę.
Ale nauczyciel- no dziewczyny, nie mówice mi, ze chcecie zostać nauczycielkami (moja mama tez jest ) . Orka na ugorze, choroba zawodowa (mama ma właśnie zapalenie strun głosowych- po prostu się przeziębiła, a podatne na choroby gardło od razu zareagowało) i 1500zł pensji po 20 latach pracy. Naprawde tak byście chciały? Jeszcze w liceum, to trochę co innego, ale w gimnazjum- za żadne skarby świata bym nie chciała.
Jest jeszcze psycholog- zawód może i ciekawy, ale u nas na psychologię i pedagogikę idą Ci, którzy nigdzie indziej sie nie nadają. Zresztą czy ja bym była dobrym psychologiem?
Ja już sama nie wiem, mam mętlik w głowie i mało czasu na dokonanie decyzji. Sparrow, wiem, ze nie będzie łatwo i szczerze mowiąc boję się jak diabli. Ale patrzę tez pod kątem zawodu- a po humanie czy europejskim nie widze dla siebie przyszłości Czy dam rade przez 3 lata wkuwac to, czego nie znoszę? Czy będe miała taka siłę, żeby się przymusić do chemii, biologii i fizyki (teraz fize lubię, ale gimnazjum to mały pikuś w porównaniu z fizyką w liceum)? Czy po roku nie powiem, ze mam dość?
Niech ktoś coś mądrego zaradzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Wto 21:58, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Anja, rób to, co ci przychodzi najłatwiej. Jeśli znasz język, zawsze coś dla siebie znajdziesz. Wasz rocznik podobno już jest z tego niżu demograficznego i na studia będziecie mieć łatwiej. Specjaliści techniczni są poszukiwani, ale brane są też osoby ze znajomością prawa, stosunków międzynarodowych itd. Tyle, że humaniści naprawde muszą się przykładać, bo ich jest więcej. Znaczy, każdy kto nie potrafi dodawać i dzielić mówi, że jest humanistą, co najwyżej z dysortografią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Epen
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 3267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:40, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Głowa do góry! Jakoś się wszystko poukłada ;]
W wakacje mam zamiar zapisać się na jakieś lekcje japońskiego, w roku szkolnym było by troszkę problemu z dojazdem i nie miałam bym już tyle czasu na naukę. Zostaje jeszcze opcja gdy pójdę do liceum, bo w tym samym mieście A samodzielna nauka nie wiem czy jest dobrym pomysłem.
Właśnie zaczęłam czytać FMA, tyle że po angielsku. Jak to dobrze że ktoś wymyślił coś takiego jak słownik xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olusia
PieskiŚwiat
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom
|
Wysłany: Śro 18:28, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wyborem szkoły na razie nie muszę się przejmować. Idę do gimnazjum rejonowego, ale jednego z najlepszych w mojej okolicy, tzn. tak wynika z tego co się dowiedziałam od innych osób. Gorzej będzie właśnie z wybieraniem liceum. Liceum może będzie łatwo wybrać, ale profil? Uwielbiam przyrodę, ale z przedmiotów humanistycznych idzie mi o wiele lepiej. I jak tu wybrać?
Trzymam za Was dziewczyny kciuki, abyście dobrze wybrały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Epen
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 3267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:01, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie, bo ja tępa jestem. Idąc do jakiekolwiek liceum, zawsze wybiera się jakieś przedmioty na rozszerzenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|