OSTRZEGAM WSZYSTKICH PRZED HODOWLĄ DUMA I PASJA!

Luizuska

WITAM!
Chcialam wszystkich ostrzec przed hodowlą "duma i pasja"! Stanowczo odradzam zakup psiaka w tej hodowli. Hodowla znajduje się w miejscowości Zabłudów,Ochremowicze prowadzona przez niejaką Panią Ewę i Bogdana, osoby te mają mnóstwo ogłoszeń np. na OLX. Z lokalizacją - Białystok,Dojlidy / Olsztyn / Pruszcz Gdański / Elbląg. Sprzedają różne rasy piesków. Żałuję ,że przed zakupem mojego pieska nie przejrzałam co to za hodowla,co to za ludzie... Piesek przyjechał do mnie cały brudny,śmierdział moczem, cały był w kupkach (mial odparzenia na dupce Sad

) no i oczywiście zapchlony Biedaczek. Sad

Ale z tym sobie poradziliśmy. Pomijając wygląd zewnętrzny pieska ,wszystko wydawało się ok, książeczka zdrowia ,a w niej 1x szczepienie,2x odrobaczenie,pieczątki jakiegoś lekarza z Białegostoku. Z początku jak poradziłam sobie z problemem dotyczącym zapachu,wyglądu wszystko już wydawało się ok. Piesek był bardzo radosny,wesoły,energiczny ,ale następnego dnia dopiero się zaczęło... Moje Maleństwo miało rozwolnienie ,straszne rozwolnienie! Byłam bardzo zaniepokojona ,poszłam z nim do weterynarza dostał zastrzyk przeciwzapalno-przeciwbólowy. Jednak rozwolnienie nie ustąpiło. Ponownie stawiliśmy się u weterynarza, Doktor wprowadził Maleństwu dietę ,dał antybiotyk. Jednak w dalszym ciągu rozwolnienie nie ustąpiło. Ponownie poszliśmy do lekarza z próbką odchodów ,w kupce Maluszka pojawiła się krew. Mój Lekarz stwierdził ,że pomimo 2 pieczątek odrobaczenia Piesek nie był wcale odrobaczony!!! Moje biedactwo ma pasożyty. Sad

Strach pomyśleć jak Maleństwo było tam hodowane, i jak jej Mamusia dalej jest hodowana. Jedno jest pewne ja tego tak nie zostawie!!

olka80

Ja parę lat temu dostałam od narzeczonego buldoga francuskiego w identycznym stanie jak Twój piesek. Biegunka, wymioty i ogólnie nie ciekawy wygląd Sad

, zaraz na następny dzień pobiegłam z nim do weterynarza który nam pomógł,fakt że trwało to trochę długo ale mój buldog wyrósł na całkiem zdrowego kawalera Smile

. Razem ze znajomymi i poprzez media społecznościowe zrobiliśmy nagonkę na owego "hodowcę" który psiaka sprzedał i z naszej okolicy wycofał sprzedaż. Nawet teraz zastanawiam się czy Ty także nie kupiłaś od tego samego człowieka psa bo coś mi nazwisko brzmi znajomo. Nie wolno mu odpuszczać, trzeba walczyć z takimi ludźmi. Jeżeli chcesz mogę pomóc w walce. Pozdrawiam i trzymam kciuki za maleństwo żeby szybko wróciło do zdrowia Smile

CANIS MAJOR

No bo kto rozsądny kupuje psa z dowozem. To jak kot w worku. Po psa się jedzie osobiście do hodowcy, wtedy można wszystko zobaczyć naocznie; zwierzęta, warunki, i jak się nimi hodowca zajmuje i osobiście wybrać pupila. Jeśli hodowca odmawia wstępu do hodowli to z psa się rezygnuje i szuka innego.

Atha

Przykra sytuacja, ale niestety - jak sie samemu nie pojedzie po psa, nie zobaczy warunków, w jakich żyje pies, nie obejrzy matki i rodzeństwa, takie rzeczy będą się zdarzać, bo biznes się kręci...
I pamiętajcie, MACIE PRAWO obejrzeć sukę i szczenięta oraz warunki, w jakich żyją.

andrju

Ja właśnie będę jechał oglądać mojego przyszłego towarzysza Smile

, ale pani nie robi żadnych problemów z wejściem do jej domu i zobaczenia piesków i ich mamy Smile

to chyba dobry znak Smile

Pundelek2

Bardziej mnie zastanawiają tacy ludzie, czy oni mają, wybaczcie, gówno w głowie? Nie dbanie o zwierze to sk... chamstwo!

Santor

Dzięki za info !!! Ja chciałem rozpocząć takie hodowle ale jak mówisz że nie warto to nie warto Smile

!

gregilli22

Zgadzam się z tym, że do hodowli trzeba jechać po pieska. Inaczej nigdy nie masz pewności w jakich warunkach psy są chowane

becia6044

Witam! Zakupilam psa z hodowli Spelnienie marzen od Beaty Rogalskiej. Zwierze mialo chorobe genetyczna i po ciezkim leczeniu w meczarniach padlo. Wlascicielka hodowli jak sie okazalo wiele takich zwierzat juz spezedala i wielu ludzi ma do niej pretensje. Prosze czytac posty na stronie kafeteia.pl. Rodzina Rogalskiej tj matka, tesciowa sa rowniez zaangazowane w proceder i u nich tez trzyma ona swoje zwierzeta. Jest to dodatkowo siostra Pani Ewy, ktora jest wlascicielka hodowli Duma i pasja. A maz Pani Ewy handluje zwierzetami hodowli Sacrum. Wszystkie te hodowle sa tego samego stowarzyszeniai i rozwoza zwierzeta po calej Polsce. Rogalska po awanturach z ludzmi zmienila nazwe hodowli na Zmarszczki. Ostrzegam wszystkich przed zakupem psow i kotow z tych hodowli.

ojeja

dlatego zanim się zakupi szczeniaka, należy sprawdzić opinie o interesującej nas hodowli. A jeśli jest to hodowla ze "stowarzyszenia", lub "klubu miłosników lub przyjaciół ...." to już szczególnie należy zwrócić uwagę na taką/kie hodowle. Najlepiej jest zasięgnąć informacji na forach danej rasy. Nie należy nigdy kupować "w ciemno" (z dowozem). Jechać osobiście, i na miejscu samemu rozeznac się. Hodowca powinien pokazać przede wszystkim matkę szczeniaka, warunki (miejsce) gdzie szczeniaki przebywają (chów kojcowy, czy w domu). Jeśli nie chce, to nie kupować. Podobnie nigdy nie należy sugerować się zdjęciami w ogłoszeniu, bo zdjęcia moga być innych psiaków niż tych które się ogłasza do sprzedaży

MarekZ

Kilka dni temu kupiłem szczeniaczka Shih tzu z hodowli Duma i pasja. Tez nie przyszlo mi do glowy zeby poczytac troche opinii w necie. Piesek z dowozem chociaz nie bylo problemu zeby samemu sie po niego pofatygowac. Jednak, ze to dosc daleko wiec jednak sie zdecydowalem na dowoz. Psiak przyjechal w swietnej kondycji. Czysty i z masa energii. Wszystko bylo ok do dzisiaj. Psiak rano jeszcze szalal, jadl i pil. Ok godziny 11 poszedl spac... i tak spal do 16 co juz sie stalo niepokojace. Po wybudzeniu byl strasznie zamulony i nie chcial sie rozbudzic. Od razu poszlismy do weterynarza. Okazuje się, że jako pierwsze szczepienie dostal, to ktore powinno byc zrobione jako trzecie. Psiak ma wysoka goraczke, dostal kroplowke, antybiotyk i jakis specyfik na wzmocnienie. Od dwoch godzin spi, a kiedy podsuwam mu wode to wrecz od niej ucieka. Jutro beda wyniki z badan krwi wiec moze cos sie wyjasni. Nie winie za to hodowcy, bo przez pierwsze dni bylo wszystko ok, ale niepokojaca jest ta sprawa ze szczepieniem. Moze ktos byl w podobnej sytuacji?

Edit:
Kolo 21 pojawily sie wymioty. Dzwonilem do polikliniki weterynaryjnej i nawet nie moglem dobrze opisac problemu, bo od weterynarza wczesniej nie dostalem kompletnie nic i nawet nie wiem co mu podala Sad

becia6044

Sprawdzajcie ksiazeczki swoich zwierzat. Szczepienia sa robione w 2 dniowych odstepach czasu z odrobaczaniem. Kazdy wet wie, ze najlepiej zachowac odstep chociaz tygodnia, bo inaczej zmiejsza sie odpornosc zwierzecia i tym bardziej naraza go na powiklania, a nawet na to ze zaden zabieg prawidlowo dzialal nie bedzie. Posiadalem psa z w.wym. hodowli i ma pokreslone daty w ksiazeczce. Po kilku dniach od zakupu okazalo sie, ze moj pies jest chory genetycznie. Watpie czy w ogole byl leczony wczesniej. Ciekaw jestem czy weterynarz z Bialegostoku Piotr Karczewski celowo szkodzi zwierzetom czy moze przez przypadek.

MarekZ

No i wybralismy sie z psiakiem do polikliniki. Zrobili test na parwowiroze i niestety wyszedl pozytywny Sad

Na szczescie mieli na miejscu surowice i od razu podali. Do soboty zostaje u nich i zobaczymy co dalej. Za to pani w recepcji powiedziala, ze to juz siódmy szczeniak w ciagu roku z parwowiroza, ktory byl kupiony w bialostockich hodowlach. Przypadek?

ojeja

nie, nie przypadek. W pseudo oszczędza się na szczepieniach. Podaje się najtańsze szczepionki, a znajomy weterynarz wpisuje do książeczki to, o co poprosi hodowca. Psy są karmione syfem i potem wychodzą problemy. Na dodatek jeszcze sprzedają mieszańce - "09.07.2016 pisze na portalu miejskim b1:
Posiadamy dwuletniego psa foksteriera szorstkowłosego z pseudo hodowli Duma i Pasja. Kupiliśmy psa z rodowodem, książeczką zdrowia z aktualnymi wpisami dotyczącymi odrobaczeni i szczepień. Prawdopodobnie wszystko było oszustwem, gdyż:
- pies jest mieszańcem (prawdopodobnie sznaucera z foksterierem)i ma wielkość sznaucera i obecnie ok. 16 kg wagi przy zgrabnej, szczupłej sylwetce. - szczeniak był wyraźnie niedożywiony, występowały braki w sierści (gołe placki na udach i łapach, ogólnie miał bardzo rzadką sierść), - był zarażony świerzbem i miał olbrzymie robaki (glisty), - chorował też na nerki a ich leczenie trwało dość długo, - piesek jest alergikiem, - największym jednak problemem okazała się wada rozwojowa, pieskowi nie wykształciły się w ogóle stawy biodrowe w kości miednicy. Kości udowe były prawidłowe. Pies przeszedł ciężką operację po której i po długotrwałej rehabilitacji, wytworzyły się tzw. stawy rzekome, które pozwalają psu chodzić i biegać. Dziś piesek jest bardzo mądry, chętnie się uczy, biega i pływa. Sierść ma gęstą, błyszczącą.
Na koniec dodam, że piesek jest cudowny, kochany i cieszymy się bardzo, że mogliśmy przywrócić go do normalnego szczęśliwego życia.
Przestrzegamy przed hodowlą Duma i Pasja a w szczególności przed zakupem na odległość (nam przywieziono psa pod hipermarket w Warszawie)."
A tu drugi wpis - "26.10.2016 pisze na portalu miejskim b1:
Kupilam psa z hodowli Spelnienie marzen od Beaty Rogalskiej. Pies byl chory genetycznie i pa ciezkim leczeniu w meczarniach padl. Rogalska zaangazowala rodzine do swojej dzialalnosci tj matke i tesciowa. U nich tez trzyma swoje zwierzeta. Dodatkowo to siostra wlascicielki hodowli Duma i pasja Pani Ewy ktora handluje z meze Bogdanem rowniez zwierzetami hodowli Sacrum. Wszystkie te hodowle sa tego samego stowarzyszenia i wszystkie dowoza zwierzeta w wyznaczone miejsce. Moj pies rowniez zostal dostarczony pod hipermarket w Warszawie samochodem dostawczym z innymi zwierzetami. Byl brudny i smierdzacy. Pozniej sie okazalo ze jeszcze chory genetycznie. Rogalska po aferach niezadowolonych klientow zmienila nazwe hodowli na Zmarszczki. Ostrzegam wszystkich przed tymi hodowlami oraz ich weterynarzem Piotrem Karczewskim z Bialegostoku. Weterynarz ten podbija pieczatki w ksiazeczkach nawet co 3 dni, gdzie zabiegi maja byc wykonywane min co 2 tygodnie. Podejzewam ze zwierzeta w ogole moga nie byc szczepione a ksiazeczki sa podbijane po znajomosci. Ludzie nie kupujcie zwierzat na JUZ. Sprawdzcie zanim narobicie sobie problemow." Wystarczy troche poszukać. Jak widac jest i wzmianka o wecie.

MarekZ

A da się w jakiś sposób zweryfikować czy piesek był faktycznie zaszczepiony? Bo to jest nie do pomyślenia żeby taka sytuacja miała miejsce. Weterynarz odwalający takie numery dawno powinien stracić prawo do wykonywania zawodu i najlepiej zgnić w pierdlu. O hodowcach, którzy narażają zwierzaki na taki los nawet nie wspomnę.