Smycz czy samowolka?

Tamtaro

Ja wychodzę z psem rano, moja siostra w ciągu dnia, a tata- wieczorem. Kiedy ja wychodzę to zazwyczaj się spieszymy do szkoły więc jej nie spuszczam. Ale jak mi się zdarzy wyjść później to tak. Moja siostra i tata ją spuszczają.

Nuka

Ja przy ulicy zawsze Nukę mam na smyczy.Bardzo nie daleko mojego bloku jest polana,niekończące się lasy,jeziora Very Happy

Tam moja Nusia może się wybiegać.Przy ulicy nigdy jej nie puszczam.Boje się po tym co stało się z psem mojej cioci.Biegł sobie ślicznie przy rowerku moja ciocia stwierdziła przecież ona jest taka grzeczna spuszczę ją.Wyleciała na ulicę i po piesku Sad

Jak mnie wkurza nieodpowiedzialność niektórych ludzi.Wiem że sama nie jestem doskonała ale bez przesady.A i jeszcze jedno myślę że każdy pies powinien być spuszczany.Szczęśliwy pies to zmęczony pies.Zwłaszcza duży Smile

Roxa

A ja wychodze na polane lub przed dom Very Happy

z Nuka i Nuka Razz

lub sama

Biedny ten piesio , ja bym nie przeżyła jakby takie coś stało się na moich oczach...masakra...

Shaiya

Ja także. To nie na moje nerwy.

Smycz czy samowolka? Wszystko zależy od okolicy, psiego charakteru i poziomu posłuszeństwa. Jeżeli dodać do tego psie humory mojego Goga wychodzi prosty rachunek Razz

Na zwykły poranny spacer wychodzę ze smyczą w ręku, gdyż w takich normalnych, porannych warunkach Gogulec jest karny jak jagnię. Po mieście oczywiście na smyczy. Gdy wybieramy się w teren smycz jest w użytku "pół na pół"- do miejsca na smyczy, na miejscu spuszczam mając w gotowości smycz, i z powrotem na smyczy.

Warto pamiętać, że niezależnie od poziomu posłuszeństwa pies może zobaczyć kota, gołębia, rower itp. i tragedia gotowa.
Myślę, że warto zapobiegać niż potem serwować cierpienie psu, sobie i najbliższym Wink

Roxa

Ja jak widze że jest na polanie albo gdziekolwiek jakiś pies który jest groźny lub mały to zapinam ją na smycz

Shaiya

Hm... Czasem może być za późno Razz

Dlatego z Gogiem przykładaliśmy sie do komendy "noga", która i tak nie za bardzo działa ^^.

Kar-Ma_pl

W miejscach publicznych, zawsze powinno się trzymać psa na smyczy, większe w kagańcu. Jeśli spuszczam psa ze smyczy w parku to tylko w kagańcu. Kiedy idziemy gdzieś dalej, do lasu i do parku, gdzie nie ma ludzi to pozwalam się mu wybiegać do woli, bez smyczy i kagańca. Ufam swojemu psu, jednak zawsze trzeba być ostrożnym, gdyż to tylko zwierzę....

Cypitrynka

Mieszkam na wsi, ale psa wyprowadzam głównie na smyczy, na spacer, ponieważ labradorka ma we krwi jednak polowanie, więc szybko wyczuwa zapachy i łazi z nosem przy ziemi i parę razy trzeba było biec za nią ... puszczam ją luzem tylko do biegania - aportowania. Ma wtedy zajęcie i jest większe prawdopodobieństwo, że nie zwieje.

Kar-Ma_pl

Smycz musi byc. Oczywiscie pies potzrebuje tez luźnego biegania, ale zanim djdziemy w bepieczne miejsce powinin byc na smyczy. To, że nasz piesek jest mily nie znaczy, że obcy przechodnie chcą by plątał się im pod nogami.

Atha

I dla jego własnego bezpieczeństwa- w samego psa prędzej wjadą autem, niż w człowieka z psem. Brutalne, ale prawdziwe.

AlicjaxD

zdecydowanie smycz, szczególnie w parku lub w miejscach gdzie mogą być ludzie Smile

na polu lub w lesie może niekoniecznie, ale musi dac się złapać w razie leśniczego albo ludzi. Inaczej moze być kiepsko Smile

Kar-Ma_pl

No to już kwestia odpowiedniego wychowania,nic innego. Jeżeli wyszkolisz psa,to bez problemu przyjdzie Ci do nogi jeżeli nawet będzie zbliżał się ktoś obcy.

Atha

Ale trzeba brać poprawkę na to, że pies nie maszyna- nie zareaguje automatycznie, zawsze może zrobić coś nieprzewidywanego- choćby ze strachu albo złości. Spuszczanie to jednak tylko na naprawdę bezpiecznych terenach...

paaanal

ja tam jestem zwolennikiem smyczy, psiak też się przyzwyczaił więc nie ma co się martwić Wink

MichałC

Kwestia też wielkości psa - taki latrelek to może sobie hasać bez smyczy gdzie chce (byle z dala od ulicy), ale już większe psy to sprawa dyskusyjna.