Opiszcie sztuczki Waszych psów

*Dzidzia*

chyba nie ma psiaka ktory by nic nie umial...

parsonek

Dokładnie, każdy psiak coś umie, tak samo jak każdy człowiek coś umie Wink

Russ

A ja mam pytanie: Sashka uznała mnie chyba za kogoś "the best" Wink

Gdzie ja idę- idzie i pies. Czy to dobrze? Nic takiego nie robiłam- spędzałam tylko z nią sporo czasu kiedy znalazła się u nas. Dziwi mnie to, ponieważ to ja od niej wymagam najwięcej!

PS- No nawet Sasi coś umie Razz

^KaIsHa^

Kaisha umie "przyjaciela" czyli siada na tyłku, podnosi łapki w góre i zaczyna nimi wymachiwać Wink

.
Co do Russelki mam to samo z Kaishem! A jak ide do dużego pokoju (nie wpuszczają jej tam rodzice Crying or Very sad

!) to ona wyje i piszczy ...

parsonek

To bardzo dobrze ! Very Happy

Uznała cie za szefa stada i teraz coraz łatwiej ci się będzie z nią dogadywać. Moje kundlasy też za mną wszędzie chodzą Laughing

, nawet jak idę tylko do pokoju obok Laughing

Russ

No dokładnie Razz

Ja jestem w pokoju, położę ją na posłanie, zamknę drzwi i słyszę:
-"Auuuuu!"
No i uwielbia spać na moich kolanach (najlepiej jak siedzę przed komputerem, bo wtedy nie wstaje Razz

). Jesli to dobrze to się cieszę!

PS- Wczoraj i dzisiaj były małe sesje szkoleniowe. Sasi skumała, że dostaje smaczka za stanie, ale jakz je to ucieka Very Happy

parsonek

^KaIsHa^

Ale powiem, że kiedy kupiłam Kaishe to musiałam na tydzień wyjechać do babci wbrew swojej woli (bo była "chora" xP....). Myślałam, że już po wszystkim i rzeczywiście - Kaisha na początku (chociarz była bardzo happy z mojego powrotu) cały czas trzymała się blisko taty... Teraz bardziej się jego słucha, ale to jest takie... jak by wymuszone. Ona się go boi! Jak np. ja jej mówie żeby przestałą na mnie skakać, to ona siada patrzy się na mnie smutnym wzrokiem i ... znowu skacze (!), ale jeżeli wejdzie akurat tata do pokoju to Kaisha od razu pędzi pod stół... Ostatnio często jeżdże do "babci" (dla zainteresowanych powiem coś dla mnie smutnego co wytłumaczy coś co zaraz napiszę) i kiedy wracam Kaisha ofiarowuje mi całe swoje wielkie (wierne) serduszko ...

Ciacho

Lana wpełni opanowała:
-podanie łapy
-podawanie kapcia (którego trzeba jej wyrywać, no ale dobre chęci się liczą, prawda? Razz

)
-komende 'siad' i 'leżeć' też opanowała (sama ją tego nauczyłam Very Happy

)
Chce ją nauczyć żeby przynosiła patyk jak jej rzuce, bo jak narazie z nim ucieka Mad

parsonek

Ciacho

Tak i odpowiednio obślinić Wink

Mój tata zawsze marzył o tym, że przychodzi do domu i pies podaje mu kapcie: marzenie się spełniło Razz

parsonek

Nie, moje nie obśliniają. Wink

Aśka

Rywal umie:

siad

daj łapę

daj głos

waruj

pies zostaje

przynieś zabawkę

chodź do wyrka Wink

I jak coś chce to szczeka np:

idziemy na spacerek

idziemy do rexia, korci itp

rzucić ci (zabawkę)

Klikla

Mój piesio potrafi:

Siad!

Podaj łapkę! (prawą, lewą)

Gdzie jest piłeczka? Szukaj piłeczki! (wtedy przynosi swoją piłkę)

Oddaj!

Łap! (mówię to wtedy, gdy żucam mu jakiś przysmak. Łapie w locie Smile

)

Daj gryza! (wtedy warczy Laughing

nie wiem dlaczego... Laughing

)

Leżeć!

Poproś!

Daj buziaka! (chyba nie muszę tłumaczyć Laughing

)

Jak sobie coś przypomnę, to powiem Smile

To znaczy napiszę Wink

Aśka

O Klikla dzieki za przypomnienie
Rywal jeszcze potrafi

daj buźki