Forum Wszystko o Psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Strata ukochanego pieska
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Tęczowy Most
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wioletta44
PieskiŚwiat


Dołączył: 09 Gru 2015
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:42, 10 Gru 2015    Temat postu: Strata ukochanego pieska

Straciłam suczkę o imieniu Abbi zmarła mi mając 8 miesięcy w dniu święta zmarłych tego roku nie mogę się z tym pogodzić i dojść do ładu bardzo za nią tęsknię codziennie płaczę oglądam jej zdięcia i nawet nie jestem wstanie zadnego powiesić w ramce bo co na nią spojrzę płaczę jest mi tak bardzo zle wielu ludzi nie potrafi tego zrozumieć, ja nawet nie mam z kim o tym porozmawiać o mojej kochanej Abbi wszystko duszę w sobie ,moi znajomi nie rozumieją, część się odsunęła , ciągle słyszę że to tylko pies a ja wiem że dla mnie ona była wyjątkowa.Abbi umarła dlatego że miała astmę i w chwili ataku dołączyło się zapadnięcie tchawicy ja i moja córka reanimowaliśmy ją do momentu przyjazdu lekarza ale lekarz się spóznił brakło pięć minut moja kochana Abbi dusiła się 15 minut nim zmarła.Bardzo mi jej brakuje i tak bardzo za nią tęsknię

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justka_Marc
PieskiŚwiat


Dołączył: 19 Sty 2016
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:39, 19 Sty 2016    Temat postu: moja ukochana Sonia odeszła

Witam wszystkich, którzy cierpieli lub nadal cierpią po utracie swojego ukochanego pieska. Od śmierci mojej ukochanej Soni minęło dopiero 5 dni, Sonia, długowłosy owczarek niemiecki, zginęła w czwartek 14 stycznia pod kołami samochodu. To nie tak miało być. Sonia miała dopiero 9 miesięcy. Wychodząc rano do pracy, nie przypuszczałam, ze po południu już Jej nie będzie. Serce mi pęka, tak bardzo za Nią tęsknię. Chciałabym cofnąć czas, ale wiem, że się nie da. Chciałabym też przyspieszyć, żeby ten ból minął, ale wiem, że to też niemożliwe. Sonia była największa radością naszego życia i nie byliśmy przygotowani na Jej przedwczesne odejście. Jeszcze nigdy tak nie bolało mnie serce. Kocham Cię, Soniu i wiem, że zawsze będziesz przy mnie, w moim sercu i pamięci. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś będę miała psa, teraz nie mogę, bo Soni nikt i nic mi nie zastąpi. Do zobaczenia za TM.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wioletta44
PieskiŚwiat


Dołączył: 09 Gru 2015
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:15, 19 Sty 2016    Temat postu:

Witaj Justynko
Wiem co czujesz i cię rozumiem co teraz przechodzisz ,ja do dnia dzisiejszego cierpię i też tak samo mocno serduszko boli jak w dniu jej śmierci ,jak cię to pocieszy pochowaj swoją kochaną sunię na wirtualnym cmentarzu będziesz mieć możliwość odwiedzania jej codziennie i o każdej porze dnia możesz nawet zapalić jej świeczkę i postawić kwiatki ja tam jestem codziennie i to troszkę łagodzi mój ból i tęsknotę za moją sunią powiem ci że jak straciłam moją suczkę też myślałam że nie będę mieć więcej pieska pomyliłam się kupiłam zamiast jednego dwa szczeniaki tej samej rasy jeden mi bardzo przypomina moją suczkę a drugi jest całkiem inny i są to psy nie suczki.

wirtualnycmentarz.pl/
wiecznyogrod.pl/

tu są linki na cmentarz
jeśli chcesz zawsze możemy porozmawiać ja cię doskonale rozumię i bardzo ci współczuję bardzo ciepło i gorąco cię pozdrawiam Wioletta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justka_Marc
PieskiŚwiat


Dołączył: 19 Sty 2016
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:47, 19 Sty 2016    Temat postu:

Witaj, Wiolu,
dziękuję, że się do mnie odezwałaś. Jak piszę teraz do Ciebie, to łzy mi lecą po twarzy z żalu i tęsknoty. Dziękuję za Twoje wsparcie i dobre słowo. Pochowam ją kiedyś na wirtualnym cmentarzu, bo tam, gdzie została pochowana, nie mam odwagi pójść, bo chyba umrę nad Jej grobem. Teraz wpatruję się w Jej zdjęcie i to mi jedynie pozostało. Nadal nie wierzę, że nie ugotuję jej ukochanego jedzenia, nie skuszę na smakołyk, nie wyjdę do ogrodu, nie pogramy w piłkę, nie pogryzie mnie po rękach. Tak bardzo za tym tęsknię. Walczę sama ze sobą, tak bardzo chciałabym mieć pieska, ale boje się, że nie dam mu tyle opieki i miłości, co mojej Soni. Jak wracałam z pracy, to witała mnie w takim pędzie, że trzeba było się schylić, żeby mnie nie przewróciła. Była zdrowiutka, zadbana i kochana. Gdy w życiu szło nie tak, to była Sonia i zaraz robiło się weselej. Teraz nie ma mnie kto pocieszyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wioletta44
PieskiŚwiat


Dołączył: 09 Gru 2015
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:46, 19 Sty 2016    Temat postu:

Płacz to ci złagodzi ból i tęsknotę wiem żadne słowa tego bólu nie zatrzymają i naprawdę bardzo dobrze cię rozumię jak tęsknota rozrywa ci serce ja do dnia dzisiejszego płaczę za moją sunią z początku nawet zdięć nie mogłam oglądać tak bardzo cierpiałam z dnia na dzień było lepiej a jeszcze lepiej się poczułam jak zrobiłam mojej suczki portret ze zdięcia które córka zrobiła dwa dni przed jej śmiercią i powiesiłam w salonie codziennie na nią patrzę i czuję jej obecność że jest obok mnie a jak płaczę to moje kochane psiaczki wskakują mi na kolana i się tulą całują mnie chyba wyczuwają mój ból ,tęsknotę próbują mnie rozweselić i wiem że bardzo dobrze zrobiłam kupując je od ludzi co znęcali się nad nimi jeden szczeniak był od 2go miesiąca całymi dniami na polu z innymi szczeniakami rozdzielony z matką był wystraszony i błagalnym wzrokiem patrzył się we mnie prosząc uratuj mnie jak się gościa zapytałam co zrobi jak go bym nie kupiła odpowiedz mnie poraziła że by go zabił i go wziełam pózniej okazało się że on jest chory po wizycie u weterynarza nawet nie żałowałam grosza na niego wyleczyłam go i dbam o niego tak samo jak dbałam o sunię a drugi szczeniak był ciągle zamknięty w klatce aby nic nie zniszczył czy pogryzł nawet bał się bawić i biegać po polu a dziś jest szczęśliwy i bardzo wesoły są chwile że sie boją oba ale ja daję im miłość i poczucie bezpieczeństwa i nigdy ich nie dam skrzywdzić.
pozdrawiam ciepło Wioletta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justka_Marc
PieskiŚwiat


Dołączył: 19 Sty 2016
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:04, 19 Sty 2016    Temat postu:

Witaj Wioletto. Znalazłam w Tobie bratnią duszę. Faktycznie są tu na forum dobrzy ludzie, których połączyła boleść po utracie swojego czworonożnego przyjaciela. Czytając Twoje słowa pociechy, ryczę jak bóbr. Wiem, że mojej kochanej psiny już mi nikt nie zwróci, ale na pewno wylanie swojego żalu w takim miejscu jak to pomaga łatwiej znieść cierpienie. Dziękuję Ci, Kochana i chce Cię zapewnić, że masz moje wsparcie we wspominaniu Twojej ukochanej Abbi. Zobaczyłam Ją na wirtualnym cmentarzu i zapłakałam. Rozumiem teraz Twój ból. Ból z czasem minie, nie wiem kiedy, ale nasze pieski pozostaną w naszych wspomnieniach i naszych sercach na zawsze.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Justka_Marc dnia Śro 14:57, 20 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wioletta44
PieskiŚwiat


Dołączył: 09 Gru 2015
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:06, 20 Sty 2016    Temat postu:

Witaj Justynko
Dziękuję za zapalenie świeczki dla mojej kochanej suni dziś znów mam kiepski dzień ciężko jest się z tym wszystkim pozbierać choć mineło prawie trzy miesiące od śmierci mojej Abby to ból jest nadal taki sam i dobrze wiem że on tak szybko nie minie,dobrze ze mam moje kochane psiaczki pomagają mi przejść wszystkie etapy żałoby po stracie Abby.A jak ty sobie radzisz z tym wszystkim,piękna jest ta twoja sunia śliczny ma pyszczek i wiem jak bardzo za nią tęsknisz nawet nie można sobie wyobrazić jak człowiek morze pokochać te wspaniałe i mądre zwierzaki pozdrawiam Wioletta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justka_Marc
PieskiŚwiat


Dołączył: 19 Sty 2016
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:18, 20 Sty 2016    Temat postu:

Witaj, i znowu ryczę, jak piszę do Ciebie. Pomyślałam, że zapalę świeczkę Twojej ślicznej Abby i poproszę Ją, żeby odnalazła Sonię i na pewno się zaprzyjaźnią w tym wiecznym ogrodzie i będą się razem bawić. To, co piszesz o sobie i swoich przeżyciach, to jakbym widziała siebie. Moja sunia jeszcze tydzień temu była ze mną, a teraz już Jej nie ma. Dziękuję Ci za radę, pochowałam Ją dzisiaj na wirtualnym cmentarzu i będę Ją codziennie odwiedzać, jak tylko sił starczy. Ciężko bez Niej. Odezwij się czasem, razem będzie nam łatwiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wioletta44
PieskiŚwiat


Dołączył: 09 Gru 2015
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:29, 20 Sty 2016    Temat postu:

Justyko nie płacz wiem że bardzo cierpisz oglądasz jej zdięcia i filmiki jak było fajnie miałaś wielkie plany wobec niej ja tak samo to przechodzę napewno twoja sunia by nie chciała abyś tak cierpiała i na pewno nie chciała stworzyć ci tyle bólu który masz teraz.Justynko jesteś dobrym człowiekiem wiem to popłacz poukładaj sobie to wszystko wiem że zadajesz sobie pytanie dlaczego ona miała tylko 9 miesięcy całe życie było przed nią a ty wielkie plany z nią związane , dlaczego i tylko to jest w twojej głowie ja bardzo dobrze cię rozumię takie samo sobie zadaję do dnia dzisiejszego dlaczego ona ale wiem i tak mi się wydaję że tak musiało być.
PS jeśli morzesz powiedz na jakim cmęntarzu ja pochowałaś będę ją odwiedzać razem z tobą
pozdrawiam Wiolka


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justka_Marc
PieskiŚwiat


Dołączył: 19 Sty 2016
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:47, 20 Sty 2016    Temat postu:

Witam. Wiolko. Znowu płaczę czytając Twoje słowa. Tylko ten Cię zrozumie, kto sam takiego doświadczył. I kto ma tę samą wrażliwość. Nie wiem, jak zniosę stratę mojej ukochanej Soni. Pochowałam Ją dzisiaj w wiecznym ogrodzie, ale konto czeka na weryfikację. Nie mogę się doczekać, gdy już tam spocznie, chociaż nie będzie mi łatwo. Czuję, że mogłabym teraz nawet umrzeć, tak za Nią tęsknię, ale jest jeszcze mąż i córka. Nie wiem, jak żyć bez mojej Soni. Dziękuję Ci, Wiolko, za Twoje wsparcie. Jak Ty się trzymasz, chociaż wiem, że w naszej sytuacji to okrutne, bo nasze pieski już nigdy nie wrócą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justka_Marc
PieskiŚwiat


Dołączył: 19 Sty 2016
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:32, 21 Sty 2016    Temat postu:

Witam, dziękuję Wiolko za światełko dla mojego skarbeńka. Jak się masz? Mija najgorszy tydzień w moim życiu po stracie mojej Soni. Ciągle płaczę. Nie mogę sobie poradzi z jej śmiercią. Tak mi źle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wioletta44
PieskiŚwiat


Dołączył: 09 Gru 2015
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:04, 21 Sty 2016    Temat postu:

Witaj Justynko
Wieżę ci justyś że jest ci ciężko ,i wiem że musisz sama sobie poradzić z tym , wiem że jest ci bardzo ciężko,przechodziłam to i nadal jest mi ciężko z czasem jednak ból i tęsknota maleje ale też wiem że nigdy nie zapomnimy o naszych skarbach.Justyś popłacz wiem że jest lżej jak ukoimy łzy ale jak by na to nie patrzył zawsze będzie nam czegoś brak będziemy zawsze tęsknić mi pomaga dużo jak wchodzę i odwiedzam moją sunię popatrzę na nią popłaczę powspominam ją jaka była i jakie miałam z nią plany ona ze mną wszędzie była nawet na wakacje ją brałam a pocieszam się tym ze miałam ją króciutko to dała nam tyle radości że nik tego nie da nawet moje obecne psiaczki tego mi nie dadzą kocham je ale one są inne i takie zostaną Justyś bądz dzielna a my kobiety jesteśmy silne damy radę ,Justyś nie wiem co takiego się stało z twoją sunią wiem że wpadła pod samochud bo tak pisałaś ale też nie możesz się obwiniać za jej śmierć napewno do tego byś nie dopusciła byś gdybyś wiedziała że tak się stanie ,ja mam to samo nieraz mi się wydaje że to moja wina a wcale tak nie było poprostu lekarz nie postawił odpowiedniej diagnozy i nie stwierził ze moja kochana sunia ma astmę i że tej rasie grozi zapadnięcie tchawicy ja gdybym wiedziała ze tak będzie uratowałabym moją sunię podając jej lek przeciw astmie lek dla ludzi bo jak się dowiedziałam nie ma inchalatorów dla psiaków a wezwany lekarz spóznił się tylko 5 minut .Tak że justyś musisz być dzielna czas swoje jednak robi a pomału ból minie mi już troszkę ukoiło ból dzięki wirtualnemu cmentarzowi a jestem tam codziennie i zapalam innym psiaczkom świeczki ,wiedz że zawsze możesz ze mną porozmawiać zawsze możesz napisać z miłą chęcią cię wysłucham i zawsze porozmawiam .Pozdrawiam cię ciepło i bardzo serdecznie Wioletta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justka_Marc
PieskiŚwiat


Dołączył: 19 Sty 2016
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:04, 22 Sty 2016    Temat postu:

Witaj Wiolu. Z dnia na dzień jest mi coraz gorzej. Straciłam moją sunię w tak głupi sposób. Nie mogła biedulka się pewnie doczekać, aż wrócę do domu, wygryzła dziury w podwójnym ogrodzeniu i wybiegła na ulicę. Przypuszczam, że brama sąsiada była otwarta, bo mamy wspólny wjazd na posesję. Znaleziono ją 150 metrów od domu. Serce mi pęka, bo to się stało pół godziny przed moim powrotem. Nigdy sobie tego nie wybaczę, bo jestem winna Jej śmierci. A przecież było tak, że miałam kilka dni nie pozmywane naczynia lub zachwaszczony ogród, bo bawiłam się z moją Sonieczką, bo ona była najważniejsza. Była moim pierwszym pieski em. Tego feralnego dnia pewnie nie mogła się doczekać. Tak bardzo za nią tęsknię. Nigdy po nikim tak nie płakałam. Była dla mnie wszystkim, moją największą radością. Nadała sens mojemu życiu. Razem z nią straciłam wszystko. Moje źycie już nigdy nie będzie takie jak przed Sonią a tym bardziej z Sonią.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Justka_Marc dnia Pią 15:08, 22 Sty 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wioletta44
PieskiŚwiat


Dołączył: 09 Gru 2015
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:09, 22 Sty 2016    Temat postu:

Witaj Justyś
Nie obwiniaj się to nie twoja wina wiedz że psiaki takie są z jednej strony mądre zachwycają nas a z drugiej takie głupie a twoja sonia była jeszcze szczeniakiem wszystko ją interesowało wszystko chciała zobaczyć dotknąć na pewno nie zdawała sobie sprawy że wpadnie pod auto.Ja w polsce nie mieszkam ale wiem jak tam jest,mam w domu trzy psiaczki rasy chihuahua suczka która ma skończone sześć lat też mi kombinuje w ogrodzeniu bo po drugiej stronie sąsiadka ma 6 kotów i ją tam ciągnie i te moje dwa szczeniaczki co kupiłam też są głupiutki i borą przykład ze starszej suczki a wiem jakie są ogrody w polsce psiak zawsze znajdzie sposób aby wyjść a twoja sonia była dużym pieskie i dla niej taki płot czy mała szpara to pestka.Bardzo dobrze cię rozumie że płaczesz tęsknisz że ci jej brakuje ja mam tak samo do dnia dzisiejszego codziennie za moją Abby popłakuję od dnia kiedy mi umarła nie ma dnia abym o niej nie myślała,wiedz Justyś że to naprawdę nie twoja wina napewno nigdy byś nie dopuściła do tego świadomie aby ci uciekła gdybyś wiedziała że gdzieś jest dziura zaraz od ręki byś ją załatała chciałabym cię justyś przytulić i porozmawiać o tym co się ci stało wiem że było by ci lżej a jestem osobą co cię bardzo dobrze rozumię a inni ludzie czy znajomi ,co nie mieli swojego pupilka tego nie zrozumieją wiem to bo do dnia dzisiejszego powtarzają że to tylko pies a ja wiem swoje że ona była moim skarbem i moim życiem moja sunia co ma sześć lat nawet nie myślałam że też tak to ciężko przeżyje przez tydzień mi w domu wyła o godzinie 13 bo o tej godzinie mi umarła nic mi nie chciała jeść aż byłam zmuszona karmić ją szczykawką pozdrawiam cię bardzo gorąco


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justka_Marc
PieskiŚwiat


Dołączył: 19 Sty 2016
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:35, 22 Sty 2016    Temat postu:

Dziękuję Kochana za Twoje ciepłe słowa. Dziękuję Ci za piękny wiersz dla mojej Sonieczki. Niestety nie jest dokończony. Czy mogłabyś mi napisać go do końca. Dziękuję z góry. Jesteś moim ogromnym wsparciem w tym trudnym dla mnie czasie. Pozdrawiam serdecznie i całuję Ciebie i Twoje pieski

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Justka_Marc dnia Pią 18:36, 22 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Tęczowy Most Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin