Forum Wszystko o Psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Niezidentyfikowana śmiertelna choroba

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Weterynaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sparrowka
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:39, 03 Lip 2011    Temat postu: Niezidentyfikowana śmiertelna choroba

Może ktoś z użytkowników będzie wiedział coś na ten temat.

Fox jest nieuleczalnie chory, pewnie kilka osób go pamięta.

Ponad miesiąc (miesiąc i dwa tygodnie, około) temu zaczęły się u niego trudności z oddychaniem, pojawiła się intensywna żółć oczu, dziąseł, moczu; fatalnie powiększone narządy wewnętrzne, głównie wątroba i śledziona, węzły chłonne na szyi wielkości sporej śliwki, ogólne złe samopoczucie.

Odwiedziłam weterynarza, który stwierdził, że Fox ma oberwanie/przesunięcie żołądka (w wyniku jakiegoś skoku) i natychmiast chciał go kroić. Pojechałam jednak do porządnej kliniki, aby mieć pewność co do diagnozy. Okazała się ona mylna.

Na samym początku okazało się, że Fox ma żółtaczkę, to jednak była jedynie kropla w morzu. Natychmiast miał zrobione USG, EKG oraz badanie krwi. Okazało się, że narządy wewnętrzne są strasznie powiększone (wątroba wyraźnie wystawała z brzucha, było to widać gołym okiem i uwierzcie mi, że nie był to miły widok). Badanie krwi wykazało fatalne zmiany, szczególnie w przypadku płytek krwi. Również badanie moczu było beznadziejne. Podejrzewaną chorobę od szczura lub odkleszczową (poza żółtaczką).

Na początku lekarka postanowiła zająć się żółtaczką, leczenie to przebiegło pomyślnie i jest nadal dobrze, po żółtaczce ani śladu.

Fox otrzymał wiele kroplówek, antybiotyki, Unidox, sterydy, tabletki na wątrobę, przyjmuje karmę Royal Canin weterynaryjną (sucha i w puszce) odpowiednią na chorą wątrobę. Jest leczony już od ponad miesiąca.

Problemem natomiast pozostają powiększone narządy i ogromne węzły chłonne, które nie ulegają zmniejszeniu. Okropne są też wyniki krwi, mocz się poprawił i jego wyniki są dobre.

Tydzień po rozpoznaniu objawów choroby znaleźliśmy u Foxa ogromnego kleszcza. Lekarka stwierdziła, że może to być choroba odkleszczowa, nie jest to jednak ani bolerioza, ani też babeszja, tylko jedna z bardzo rzadkich chorób, na które choruje niewielka ilość psów. Zmieniono leczenie, jednak ono nie pomogło.

Weterynarz spotkała się z innymi lekarzami podczas konferencji i omówili ten przypadek, jednak nikt nie wie, co tak naprawdę dzieje się z psem. Stwierdzono, że coś zabija go od środka, lecz nie wiadomo, co to tak naprawdę jest. Nie można tego zidentyfikować. Dalej trzymano się więc wersji, że jest to choroba od kleszcza.

Jakieś trzy tygodnie po wystąpieniu pierwszych objawów pojawiły się powikłania. Foxowi potwornie urosło gardło, węzły chłonne, cała szyja spuchła i opadła na dół (foksterier wyglądał jak basset haund, lepiej to sobie wyobrazić). Okazało się, że ogromnie powiększyły się migdały, Wtedy też Fox zemdlał na niemal kilka godzin, ale udało się go dobudzić. Nie miał siły nawet na podniesienie głowy. Po natychmiastowym leczeniu udało się to wyleczyć.

Wątroba i węzły chłonne nadal są powiększone, wyniki krwi nie ulegają zmianie. Padło podejrzenie obecności jakiegoś pasożyta, który atakuje psa od środka i wkrada się do jego narządów (dlatego są spuchnięte). Możliwe też, że kontakt z krwia Foxa może okazać się zgubny dla człowieka. Pasożyt ten jest bowiem zaraźliwy także dla ludzi i jest niebezpieczny, a Fox pozostanie nosicielem do końca życia.

Leczenie nadal nie skutkuje, weterynarze załamują ręce, nikt nie wie, co tak naprawdę się dzieje. Wiadomo jedynie, że coś Foxa zabija, nikt jednak nie wie, co. Robiono tez pobieżną biopsję i nie wykazała niepokojących zmian, nie było to jednak szczegółowe badanie. Pies umiera i nie wiemy, dlaczego. Wszyscy, którzy kochają Foxa, zrobili już wszystko, co można było dla niego zrobić, jest leczony w jednej z najlepszych klinik, sięgano konsultacji wielu innych weterynarzy. Jeżdżę z nim do weterynarza bardzo często na kontrole, badania, podawanie leków, sama mu je podaję. Nic nie pomaga, wyniki są fatalne. Dodam jeszcze, że pies zachowuje się normalnie - skacze, bawi się, jest radosny. Stara się nie ukazywać choroby, czasem tylko miewa chwile słabości. Wczoraj też wymiotował i źle się czuł, ale to prawdopodobnie po lekach.

Pomóżcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxi
PieskiŚwiat


Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:34, 04 Lip 2011    Temat postu:

Biedny pies, tyle cierpi a lekarze nie mogą mu pomóc Sad to przykre, ale co mu laicy możemy wiedzieć Sad jeśli lekarze z najlepszej kliniki załamują ręce Rolling Eyes ale nie poddawaj się, może zdarzy się jakiś cud i lekarze znajda przyczynę i zastosują prawidłowe leczenie. Będę trzymała kciuki aby udało się wyleczyć Foxa Razz mniemy nadzieję, że się uda Razz Życzę tego z całego serca bo rozumiem co czujesz, sam nie dawno poddawałam swojego psa operacji na pewno nie było tak tak poważne jak u Foxa, ale zawsze jest jakieś ryzyko. Trzymaj się i nie poddawajcie się Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luna_s20
PieskiŚwiat


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:43, 04 Lip 2011    Temat postu:

Współczuję Ci z całego serca. Liczę że tak samo niezwykle, jak zachorował, po prostu wyzdrowieje.
Pies ma niewiarygodną możliwość "zapominania" o chorobie i jej zwalczania. Być może wsparcie które mu dajecie da mu więcej sił do walki z chorobą. Nie być może. Na pewno tak jest!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sparrowka
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:01, 05 Lip 2011    Temat postu:

Diagnoza już prawie została postawiona. Dzisiaj odwiedziliśmy weterynarza, kiedy zauważyłam, że kolejne węzły chłonne zaczęły się powiększać.

Na skutek przebytych chorób (żółtaczki, choroby odkleszczowej i innych powikłań) organizm został na tyle osłabiony, że rozwinął się chłoniak i osiągnął wysokie stadium.

We wtorek zostanie wycięty jeden węzeł chłonny i jako próbka wysłany do Niemiec. Tam zostanie dokonana biopsja i dowiemy się, co tak naprawdę jest na rzeczy.

Cóż, przez dwa miesiące zdążyłam się z tym już pogodzić, ale ciężko jest zrozumieć stratę kogoś, kto był członkiem rodziny. Śmierć Foxa jest już niemal pewna.

Uważajcie na swoje psy - jeżeli któryś z nich będzie miał kleszcza, nie bagatelizujcie sprawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuśka
PieskiŚwiat


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łask

PostWysłany: Wto 21:51, 05 Lip 2011    Temat postu:

O żesz, strasznie ciężko mi to czytać Sad Bo pamiętam Twoje początki z Foxem, to było w końcu nie tak dawno... Nie wiem, czy to jeszcze ma w ogóle jakiś sens, o diagnoza już jest postawiona, ale jakbyś szukała dobrej lecznicy, to polecam uniwersyteckie kliniki we Wrocławiu... I trzymajcie się tam ciepło!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luna_s20
PieskiŚwiat


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 3:18, 06 Lip 2011    Temat postu:

Naprawdę przykro mi z tego powodu. Ale nie myśl o tym tak.
Większość psów już albo zostałaby oddana śmierci,
albo ostatnie dni spędzałyby osamotnione i wygnane.
Niewielu dzisiaj ludzi potrafi potraktować psa jak przyjaciela.
Niezależnie czy po dwóch czy po szesnastu latach - wszystko co się zrodziło,
musi umrzeć.
Więc miej na względzie nie ilość, ale jakość życia Foxa - tak jak on postrzegałby ten czas.
Pomimo choroby on nadal wie, jak jest dla was ważny, nadal może na was liczyć,
nadal czuje na sobie uczucia i troskę.
I jest szczęśliwy.
Nie zarzucaj nic sobie. Na prawa natury nie możesz mieć wpływu.
Chorują istoty piękne i szpetne, młode i stare, kochane i samotne.
Po prostu dawaj mu miłość, i niech on nie patrzy na wasze łzy.
Niech ma świadomość, że jego widok was raduje.
To na pewno wiele mu da.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sparrowka
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:34, 06 Lip 2011    Temat postu:

Dziękuję wam za słowa pocieszenia.

Dzisiaj rano stan Foxa się pogorszył. Pojawiły się duszności, trudności z oddychaniem. Foxik siedział z zamkniętymi oczami i opadała mu główka, jest osłabiony. Natychmiast zadzwoniłam do pani weterynarz, która poleciła podanie sterydów. Tak też zrobiłam, dałam Foxikowi dwie tabletki, jak zaleciła pani doktor. Teraz jest mu lepiej, ale ciągle leży.

Węzły chłonne pojawiły się już na całej długości szyi i są ogromne. Na skutek mojego nagłego, niepokojącego telefonu zabieg wycięcia próbki został przeniesiony na piątek.

Trudno jest powstrzymać się od płaczu, kiedy widzi się te zmęczone, zaczerwienione oczka. Sad

Walczymy już od prawie dwóch miesięcy i nadal to robimy.

Opisuję tutaj ten przypadek, aby inni, kiedy ich pies będzie miał takie objawy, wiedzieli, co się z nim dzieje. My nie mieliśmy takiej szansy. Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sparrowka dnia Śro 11:34, 06 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxi
PieskiŚwiat


Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 1:27, 07 Lip 2011    Temat postu:

Na prawdę przykro mi, że nie ma poprawy Sad ale nie poddawajcie się walczcie, życzę wam z całego serca, a co los przyniesie to się okaże, jeśli będzie Fox musiał odejść za Tęczowy Most to będzie się trzeba pogodzić i pozwolić mu odejść w spokoju Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sparrowka
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:11, 25 Lip 2011    Temat postu:

Znamy już wyniki, chorobą jest chłoniak złośliwy, który zaczął rozwijać się prawdopodobnie ponad rok temu. Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxi
PieskiŚwiat


Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:56, 26 Lip 2011    Temat postu:

Sparrowka napisał:
Znamy już wyniki, chorobą jest chłoniak złośliwy, który zaczął rozwijać się prawdopodobnie ponad rok temu. Sad


Są jakieś rokowania na wyleczenie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sparrowka
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:18, 01 Sie 2011    Temat postu:

Nie, Fox dostaje tylko sterydy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaiya
Administrator


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A jakie było pytanie?

PostWysłany: Śro 9:44, 03 Sie 2011    Temat postu:

A wiadomo, ile czasu mu mniej więcej zostało? Sad
To jest straszne, wiedzieć, że jutro, czy za tydzień naszego przyjaciela już może nie być. Sparr - strasznie Ci współczuję, zdrowia już nie życzę Foxowi, życzę mu tylko, żeby te jego dni były spędzone w ciepłym gronie rodziny. Sad
Donoś co tam u niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sparrowka
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:15, 09 Sie 2011    Temat postu:

Na razie nie jest źle. To zależy też od dnia... Czasami Fox czuje się dobrze, a czasami fatalnie, głównie przeszkadza mu wysoka temperatura. Ma zdeformowane ciało i czasami problemy z oddychaniem, ale pomijając to - szczeka, skacze, bawi się i jest wesoły, jak zawsze.

Dzięki za miłe słowa! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Weterynaria Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin