Obróżki, obroże, łańcuszki, szeleczki... :)

Sandra · Wysłany: Pią 22:37, 09 Mar 2007 Temat postu:

Ekhm... wkleiłam zdjęcie na poprzedniej stronie Wink

Mogę dać więcej Very Happy

Atha · Wysłany: Nie 20:14, 11 Mar 2007 Temat postu:

Aha... nie zauważyłam, przepraszam Embarassed

Starość nie radość Wink

Troszkę niepraktyczne, jak chce się pobiegać po ugorach, ale zawsze można zmienić "na wyjście" Wink

Sandra · Wysłany: Wto 16:33, 13 Mar 2007 Temat postu:

Sory. Zapomniałam dodać, że tak jak już Atha powiedziała byłaby to obroża 'na wyjście' Wink

Cambel · Wysłany: Wto 18:23, 13 Mar 2007 Temat postu:

Hmmm na smyczach i obrożach się nie znam Very Happy

Ale ta obroża, która pokazała Sandra... Mnie się wogóle nie podoba...
Zawsze byłam przeciw takim "dodatkom". Jakieś takie w stylu Paris Hilton
Very Happy

Ja bym się bala, że to się od razu urwie. albo te kryształki poodpadają Razz

Tuśka · Wysłany: Wto 19:53, 13 Mar 2007 Temat postu:

No, ja podzielam zdanie Cambel. To raczej "ozdabia" właściciela niż psa, bo psu obojętne, czy idzie w obroży firmowej, czy też w zwyczajnej parcianej. I właśnie to w psach jest najpiękniejsze.

Cambel · Wysłany: Wto 19:58, 13 Mar 2007 Temat postu:

Klikla · Wysłany: Czw 8:07, 15 Mar 2007 Temat postu:

Ja także popieram xP A swoją drogą, Odie'mu przydałaby się jakaś porządna obroża. Musze pogadać z rodzicami xP

krewetka · Wysłany: Pią 11:03, 16 Mar 2007 Temat postu:

Terry 14 marca miał pierwsze urodziny i dostał w prezencie nowe skórzane szeleczki. Są trochę za duże ale jakoś wytrzyma Wink

Szyszka · Wysłany: Pią 14:10, 16 Mar 2007 Temat postu:

Wszystkiego NAJ dla Terrusia Wink

krewetka · Wysłany: Pią 15:40, 16 Mar 2007 Temat postu:

Terruś dziękuje

Tella · Wysłany: Sob 17:10, 17 Mar 2007 Temat postu:

Szyszka · Wysłany: Sob 20:29, 17 Mar 2007 Temat postu:

A Balbinka dzisiaj dostała nową smycz specjalnie do agility Smile

Atha · Wysłany: Nie 18:01, 18 Mar 2007 Temat postu:

Ja jak już mówiłam, uwielbiam apaszki i bandanki. Maja jeden efekt stosowania, trudno jednak powiedzieć- dobry czy zły: pies w chustce od razu staje się w ludzkich oczach łagodny i przyjazny. Z jednej strony taka Mirka jest naprawde, ale z drugiej... nie dość, że nie odstrasza nikogo (przez co mam "dziwne" znajomosci wśród miejscowej żulerii) to przyciąga mamy z dziećmi. I tak już co drugie dziecko na osiedlu woła "Mamo, to mój kochany piesio, mogę iść pogłasiać?"

W całym dorobku mieliśmy:
-dwie smycze zwykłe z indiańskimi wzorkami (zielona i czarna, zielona popekała po dłuższym stosowaniu)
-obrożę j/w, zielona, która służy do dziś (bardzo polecam- ładne i trwałe)
-łańcuszek zacisskowy, który ciągnik urwał po dwuch dniach
-kolczatkę, używaną przy "rodzinnych" spacerach
-smycz metalową, którą bardzo lubiałam. Niestety się wyobijała i ma ostrze brzegi
-taśmę zieloną "Flexi" 5m, bardzo polecam, świetnie nadaje się do ćwiczenia przywoływania, a spacery są perzyjemniejsze dla obu stron