Forum Wszystko o Psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szczekający szpic

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Behawioryzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Burzowo
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 1:19, 12 Mar 2013    Temat postu: Szczekający szpic

Witam Smile
Mam pewien problem z moim 9 miesięcznym samcem-szpic miniaturka. Ryś szczeka jak zostaje sam. Uczy się bardzo szybko, jednak w tej jednej materii czuję się już bezradna. Od kiedy sąsiad po raz pierwszy zwrócił mi uwagę staram się jak mogę, żeby psa oduczyć złego nawyku(ponad 3 miesiące). Niestety jednak tylko w małym stopniu udało mi się to ograniczyć. Tzn. wszystko zależy od tego jaki ten mały potwór będzie miał nastrój, i czy będzie cicho u sąsiadów, bo jak będzie za głośno to już zaczyna się aria. Co śmieszne w moim towarzystwie czy chłopaka pies prawie w ogóle nie szczeka, więc ciężko mi ten problem skorygować. Jestem już zmęczona zamartwianiem się, czy szczeka czy nie szczeka (w końcu bidny jak szczeka kilka godzin to aż żal zwierzaczka). Codziennie nagrywamy psa więc wiem kiedy szczeka a kiedy nie. Nie ma jakiegoś specjalnego powodu to po prostu szpic.
Na początku po przeczytaniu paru porad zaczęłam przy wyjściu i przyjściu do domu olewać psa dopiero jak się uspokoi powitanie itd. (też nie wylewne tylko chwilka), dodatkowo więcej olewki w domu czyli pies zajmuje się sobą, a my sobą. Na spacerach staram się go zawsze wymęczyć, żeby nie miał siły. Oczywiście nauka komend i posłuszeństwa, i opcje typu najpierw jemy MY potem pies. Czytałam wiele, byliśmy konsekwentni jednak pies dalej jak ma gorszy dzień to szczeka. Zresztą szczeka codziennie kwestia ile czasu. Bywa, że poszczeka godzinę pod sam koniec naszej nieobecności w np. 7 godzinie, bywa że cały dzień jazgocze. Pracuje zmianowo więc ciężko nauczyć rysia rutyny czasem jest sam 8 godzin czasem 3. Pojawia się problem, bo czasem pracuję do 23 więc może być nieciekawie. Poza tym nie chce denerwować sąsiadów, w końcu ile można. Czytałam ostatnio, powtórzę czytałam, o obrożach antyszczekowych ultradźwiękowych, ale boję się,że bez pomocy tresera czy specjalisty zrobię mu krzywdę. Czy ktoś stosował coś takiego? Czy jest szansa, że pomoże. Niestety w moim mieście nie ma behawiorysty ani tresera. Nie chce iść na skróty i chce z psem pracować, a nie pogłębić jego problem, jednak sąsiad dzwoni już z pogróżkami, a jest to nieciekawy typek. Boje się o psa. Może przesadzam, ale w sumie też bym oszalała, gdyby mi takie małe coś szczekało non stop. Jakby ktoś wiedział coś konkretnego na temat takiej obroży, jak działa, czy widać efekty była bym wdzięczna. Poza krytyką w zasadzie nic ciekawego nie znalazłam, jednak głosy negatywne były od osób, które nie stosowały więc jakbym trafiła na użytkownika takiego czegoś było by super. Proszę o info od tych co stosowali Smile Oczywiście wszelkie porady poza obrożą również wypróbuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cała Ona *
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój dom tam, gdzie moje serce

PostWysłany: Wto 15:59, 12 Mar 2013    Temat postu: Re: Szczekający szpic

Burzowo napisał:
Witam Smile
Mam pewien problem z moim 9 miesięcznym samcem-szpic miniaturka. Ryś szczeka jak zostaje sam.


Czy piesek od kiedy go masz, mieszka w tym samym domu, nie przeprowadzaliście się ?
A co najważniejsze - Czy piesek w ogóle był uczony zostawania samemu w domu ?


Burzowo napisał:
się bardzo szybko, jednak w tej jednej materii czuję się już bezradna.


A co już umie ?
Jeśli Twoja odpowiedź na mój ierwszy post będzie negatywna, w takim razie zaczęłabym jeszcze raz od nauki zostawiania psa samego w domu.
Jeśli go uczyłaś tego to w jaki sposób ?
Z Twojego postu wynika że wychodzisz i olewka, szczeka niech sobie szczeka, w końcu pzestanie i tak aż się nauczy - wnioskuje Twoje podejście do tej sprawy...


Burzowo napisał:
Tzn. wszystko zależy od tego jaki ten mały potwór będzie miał nastrój, i czy będzie cicho u sąsiadów, bo jak będzie za głośno to już zaczyna się aria.


Czyli co ? Jak pies zostaje sam i u sąsiadów jest cicho to i psiak jest cicho, a zaczyna szczekać dopiero wtedy kiedy u sąsiadów jest głośno ?

Burzowo napisał:
Co śmieszne w moim towarzystwie czy chłopaka pies prawie w ogóle nie szczeka, więc ciężko mi ten problem skorygować.


Jeśli winna jest nieumiejętność zostawania samemu w domu to nic dziwnego że pies w Waszym towarzystwie nie szczeka a jak zostaje sam to szczeka.
Równie dobrze słysząc odgłosy od sąsiada może szczekać na zasadzie nawoływania ponieważ boi się być sam...

Burzowo napisał:
ktoś wiedział coś konkretnego na temat takiej obroży, jak działa, czy widać efekty była bym wdzięczna.


Sama obroża problemu nie rozwiąże, jeśli nałożysz psu obroże i zostawisz go wraz w domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burzowo
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:49, 12 Mar 2013    Temat postu: Odpowiedź

Dzięki za odpowiedź.
Rysio jest z nami od 7 miesięcy (od sierpnia 2012r.). Jest fajnym zdrowym samcem . Nie przeprowadzaliśmy się jest od samego początku w tym samym miejscu w tym samym otoczeniu i stadzie  ja, mój chłopak i ryś.
Naukę zostawania w domu stosowaliśmy w miarę możliwości, ustawiłam sobie zmiany tak, żeby piesek był możliwie najkrócej sam, przez pierwszy miesiąc ok 3 godzin. Co jeszcze na początku wychodziliśmy na klatkę i czekaliśmy jak nie szczekał wracaliśmy staraliśmy się wydłużać czas, lecz nie było reguły czasem bez względu ile razy próbowaliśmy był grzeczny czasem zaczynał szczekać po 5, 10,15 minutach (wtedy wracaliśmy, ale tutaj taka bezradność). No niestety już nie mam możliwości ustawienia sobie zmian, więc pies czasem zostaje na 8 godzin. Zauważyłam, o czym wcześniej nie wspomniałam, że gdy zostaje od rana sam jest grzeczniejszy tzn. szczeka ale gdzieś na sam koniec. Więcej komplikacji jest, gdy idę np. na 15 do pracy wtedy częściej szczeka.
Co jeszcze. Przeczytałam gdzieś, że można zacząć od zostawiania psa na miejscu tak żeby np. mnie widział, bardzo fajnie później zniknięcie z zasięgu wzroku i wydłużanie czasu , a później zamknięcie drzwi. Jak szczekał to otwierałam drzwi -komenda SZA (tak go uciszam) i z powrotem zamykałam drzwi. Bywa tak, że zajmuje się sobą idzie spać, a bywa tak, że nie szczeka (na chwile się ucisza i zaraz na nowo pojedyncze szczeki, ja go uciszam i tak w kółko). Przerażona szczekaniem i sąsiadami nie męczę go długo, ale staram się powtarzać codziennie.
Co do nauki, nauczył się szybko komendy siad, łapa leżeć, przestał żebrać jak jemy, wie, że najpierw my później on. No i najważniejsze w końcu zaczyna słuchać się na spacerze mogę go spuścić bez zabierania ze sobą smakołyków żeby raczył ewentualnie do mnie wrócić.
Co do sąsiadów- awanturują się często rzucają czymś i robi się głośno (słyszę na nagraniach), oni przestają , a pies szczeka do końca. Często dzieją się tam dziwne rzeczy więc pies reaguje.
Oczywiście za wszystkie dobre zachowania psa staram się zawsze nagradzać, smakołyk głaskanie itd.
Nigdy nie stosowałam kar typu klapsy itd. Staram się być spokojna i bez nerwów.
Obawiam się, że masz racje i pełnie dużo błędów z nauką zostawania samemu. Co mogę teraz zrobić, gdy minęło już tyle czasu? Co ewentualnie uzupełnić. Będę wdzięczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cała Ona *
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój dom tam, gdzie moje serce

PostWysłany: Śro 15:12, 13 Mar 2013    Temat postu:

Psiak ma dopiero 9 m-cy to jeszcze szczeniak Smile Super że udało Ci się go nauczyć tylu komend oraz co najważniejsze-bycia posłusznym na spacerach, ale wydaje mi się że ze nie masz zbyt dużo czasu na zajęcie się psem.Mimo wszystko uważam że poświęcacie mu za mało czasu na zabawę, na spacery na samo zajęcie się psiakiem (nie chodzi to już nawet o naukę komend itp.)
Wymęczenie psa przed zostawieniem go samego w domu nie spowoduje że pies będzie spokojny, tak nie da się zmęczyć psa, aby już go nic nie interesowało.

Cieszy mnie to że w wychowaniu swojego psiaka nie stosujesz przemocy, zachowujesz spokój i trzymasz nerwy na wodzy - to bardzo ważne. Przede wszystkim takie wychowanie daje na prawdę dobre efekty i bardzo umacnia więź psa i właściciela. Tylko że na to wszystko trzeba czasu, nic nagle się nie stanie.

Jeśli mam Ci teraz coś poradzić to :
I. Stopniowe przyzwyczajanie psa do zostawania samemu w domu, kiedy Wy w nim także jesteście. Możesz np. zacząć od zamykania psiaka w pokoju na początek na 5 min. później 10, 15, 20. Jeśli psiak jest dość ruchliwy możesz zakupić taką specjalną zabawkę, która nazywa się "kong" - kupisz w sklepie zoologicznym.Zabawa nią polega na tym że wsypujesz tam przysmaki dla psiaka, pies bawiąć się nią uwalnia sobie te przysmaki.
Kiedy psiak będzie siedział spokojnie wytrwa wyznaczony czas, wchodzisz do pokoju i mocno chwalisz.
II. Jeśli to pierwsze przerabialiście i nie daje efektu, powinnaś cofnąć się znauką bardziej na początek, czyli: tak jak napisałaś. Stwarzanie sytuacji w której pies będzie siedział grzecznie w miejscu widząc Cię, chwalenie za wytrwanie.

Jakie czynności zazwyczaj wykonujesz przed wyjściem, np. czasanie włosów, zakładanie butów, kurtki itd.
Możesz robić te czynności nie mając wcale zamiaru wychodzić. Chodzi tu o to aby pies pozytywnie kojarzył pewne fakty aby czesanie włosów, zakładanie butów nie kojarzyło mu się tylko z tym iż zaraz za Tobą zamkną się drzwii znikniesz na długo czas.
Po założeniu butów, kurtki możesz tak usiąść w pokoju w którym jest pies i np. wypić sobie kawę, włączyć telewizor czy poczytać książkę.

Zwróć uwagę ile jest czynności przed, a gdzie dopiero podejście do drzwi i naciśnięcie klamki, zamknięcie ich za sobą, zostawienie psa na 8 godz. np.

Wnioskuję również że przez brak czasu pominęliście etap szczeniaka. Psiak chyba zbytnio nie zdążył się przywyczaić do Was a Wy do psa, nie stworzyliście jeszcze więzi pomędzy psem a człowiekiem, która powinna być już. Nie nauczyliście się siebie nawzajem.

Radziłabym się za to wziąść, ponieważ to nie sąsiedzi mają psa tylko Ty, a takie szczekanie jest na prawdę uciążliwe.

Jeszcze jedno, pies nie tworzy stada z człowiekiem a tylko i wyłącznie z tym samym gatunkiem czyli w przypadku psa z innym psem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cała Ona * dnia Śro 15:17, 13 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burzowo
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 1:23, 14 Mar 2013    Temat postu: odp

Dzięki za porady na pewno zacznę je stosować.
Mam tylko pytania co do pozastawiania samego w pokoju dzisiaj wytrzymał 5 minut, więc stwierdziłam, że wyjdę zanim zacznie szczekać oczywiście został pochwalony Smile i tu moje pytanie czy na dłuższy czas przetrzymać go tego samego dnia czy lepiej próbować następnego dnia. Będę robiła to codziennie tylko nie wiem czy kilka razy dziennie czy lepiej każdego dnia czas wydłużać. Co do więzi, ze mną jest silna, z chłopakiem mniej jednak też się uwielbiają (ja częściej go karmię i chodzę na spacery). Generalnie na początku nawet do toalety za mną wchodził, jak brałam prysznic to musiał też wejść. Oczywiście na początku mu na to pozwalałam lecz dosyć szybko oduczyłam chodzenia za mną wszędzie.
Bawimy się często zarówno na spacerze rzucam mu kasztany (jego ulubione) czy patyki- zabawki z domu na zewnątrz go nie interesują Smile Ryś lubi biegać więc wystarczy, że udaje że go gonie , a on wtedy wokół mnie zatacza wielkie koła jak wiewióreczka mała Smile
Poświęcam mu sporo czasu jednak przyzwyczajam, że musi się nauczyć zająć sobą. Na początku był wpuszczany do łóżka nawet, ale to też skasowałam. Na pewno zastosuje też opcję z ubieraniem się itd bo tego nie ćwiczyliśmy. Mimo wszystko jest pojętnym pieskiem i wiem , że nam się uda. Pies jest mój, i wiem że takie piskliwe szczekanie może być męczące dlatego pracujemy z psiakiem. Co do obroży znalazłam w internecie inny typ obroży, gdzie można nagrać 5 sekundową komendę i w momencie , gdy szczeka słychać mój głos, np. z komendą SZA. Myślę, że w ostateczności zastosuję coś takiego. Kosztowna rzecz, ale myślę że najrozsądniejsza jeżeli chodzi o naukę.
Raz jeszcze dziękuję za rady i szybką odpowiedź Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cała Ona *
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój dom tam, gdzie moje serce

PostWysłany: Czw 16:06, 14 Mar 2013    Temat postu:

A czy podczas tej nauki z zostawianiem psa w pokoju, pies w ciągu dnia bez względu na wszystko zostaje i tak sam na te 8 godz. czy więcej, czy na czas nauki jest ktoś kto w tym domu podczas kiedy Ty musisz wyjść z nim zostaje ?
Jeśli psiak czy tak czy tak zostaje sam, to możesz robić takie sesje np. rano i wieczorem, ale czas wydłużamy TYLKO wtedy gdy psiak potrafi przetrzymać grzecznie czas poprzedni. Jeśli psiak pozostawiony na 5 min. szczeka dalej, to musisz zostawiać go na te 5 min. aż do skutku, dopiero po opanowaniu zostawania na 5 min. wydłużasz czas do 10 min. itd.
Ale na takie problemy jakie ma Twój psiak na jeden dzień przeznaczyła bym jeden czas, czyli rano 5 min. i wieczorem również 5 min. (nawet jeśli rano siedziałby grzecznie).

A powiedz mi jeszcze jedną rzecz. Ile przestrzeni ma do dyspozycji Twój psiak kiedy zostaje sam w domu ? Chodzi o to czy ma dla siebie cały dom, czy zamykasz go w jednym z pokoi ?

Jeśli chodzi o tą obrożę, nie powiem niestety NIC, ponieważ nie obiło mi się o uszy aby ktoś tak ową stosował. Według mnie trochę strata pieniędzy, najlepiej zainwestować w cierpliwość Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burzowo
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 1:12, 15 Mar 2013    Temat postu: odp

Z tym zostawianiem bywa różnie. Ja pracuje zmianowo między 7 rano a 12 w nocy (365 dni w roku) , mój chłopak ma stałe godziny 9- 17(pn-pt) więc czasem piesio jest sam 8 godzin a czasem 2-3. Często mam wolne w tygodniu więc np pon wt mam wolne więc w tyg jest sam 3 dni, a z godzinami jak wspomniałam wcześniej to loteria jak mi grafik ułożą tak będzie Very Happy . Staram się ćwiczyć w dni wolne i te pracujące też. Mój chłopak nie ma cierpliwości więc głownie ćwiczę z Rysiem jak jesteśmy sami lub w komplecie. Mój chłopak ma za miękkie serce i sam nie utrzyma go w pokoju tyle hehe. Piesio ma całe mieszkanie dla siebie. Czy powinnam ograniczyć jakoś tą przestrzeń bo czytałam też w tym temacie, żeby wybrać pokój najcichszy w mieszkaniu i ewentualnie psiaka zostawiać.
Rysio bywa cicho po zamknięciu drzwi pokoju, ale słyszę, że leży pod drzwiami lub lekko w dnie drapie- nie niszczy nic tak delikatnie.
Nie chcę męczyć go obrożą i mam na tyle cierpliwości żeby go szkolić, mam nadzieję , że da to rezultat.
[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cała Ona *
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój dom tam, gdzie moje serce

PostWysłany: Pią 14:38, 15 Mar 2013    Temat postu:

Właśnie też chciałam napisać Ci o tym, abyś wybrała miejsce w domu w miarę najcichsze, najbardziej wygłuszone.

Ale piszesz że psiak zostając sam w domu ma całe mieszkanie dla siebie, taka sytuacja również może go stresować, może być po prostu za dużo miejsca. Możesz spróbować, zostawiając go, zostawić mu do dyspozycji np. pzedpokój oraz miejsce gdzie ma wodę lub tam gdzie najczęściej przebywa.
Resztę pomieszczeń pozamykać, żeby nie miał do nich dostępu.

Czy psiak ma swoje miejsce ? Swój azyl gdzie ma spokój i nikt go nie zaczepia ?
Macie może klatkę kennelową ? Myślałaś o takiej ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burzowo
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:22, 26 Mar 2013    Temat postu: odp

No właśnie z tym zamknięciem go jest problem bo najbardziej lubi w ciągu dnia przedpokój i kuchnie jednak tam najbardziej wszystko słychać zarówno windę za drzwiami jak i u sąsiadów. Zamknięcie go w jednym pokoju i zabranie przedpokoju powoli próbuje wyćwiczyć zamykając go właśnie na czas ćwiczeń w tym pokoju. Piesio ma swoje miejsce jednak śpi w nim tylko w nocy nie jest tam zaczepiany i może się schować (miejsce znajduje się pod stoliczkiem w pokoju. Ze stolika nie korzystamy więc piesio ma pod nim cichy schron Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cała Ona *
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój dom tam, gdzie moje serce

PostWysłany: Wto 16:53, 26 Mar 2013    Temat postu:

A jak tam problem szczekania podczas kiedy psiak zostaje sam ?
Jak ćwiczenia ? Poprawiło się coś ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burzowo
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:25, 26 Mar 2013    Temat postu: odp

no dalej loteria czasem cisza cały dzień a czasem wyjdę na 2 godziny i poszczekuje przez cały czas. Od tego tygodnia wprowadziłam grafik ćwiczeń żeby nikt nie pominął ćwiczeń w danym dniu bo niestety jak mnie nie było to chłopak zapominał- więc jak pies miał się nauczyć jak tylko ja z nim ćwiczyłam, a że pracuje w takich godzinach jakich pracuje nie zawsze udało mi się go 2 razy dziennie zamykać. PS. ubieranie się i siadanie w kurtce w zasadzie olewa obserwuje mnie tylko jak zakładam buty czy kurtkę jak chodzę po domu czy siadam to już jakoś się mną nie interesuje. Ale nie odpuszcza momentu zakładania kurtki. Teraz już mamy rozpisane kto co ćwiczy z psiakiem i kiedy więc zapewne powoli będzie widać jakiś rezultat przynajmniej mam taką nadzieję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cała Ona *
PieskiŚwiat


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój dom tam, gdzie moje serce

PostWysłany: Śro 17:04, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Wiesz to nie będzie tak że raz czy dwa i psiak już zaczai. Wszystko zależy od psa, raz to trwa dłużej raz krócej Smile
Zastanawia mnie to szczekanie i ten sąsiad...niby piszesz że psiak szczeka jak słyszy jakieś dźwięki (czy są to obojętnie jakie dźwięki, czy jakiś szczególny?).
Być może problem jest gdzie indziej a nie z samym zostawaniu samemu w domu...
Trudno mi powiedzieć coś więcej.
Jednak to co pisałam możecie jak najbardziej trenować, a nuż o to chodzi Wink

Dobrze że interesują go czynności jakie zazwyczaj robisz przed wyjściem (zakładanie kurtki i butów). Możesz też ubrać się, na chwilę usiąść i zaraz wyjść np. zejść chociażby na dół, chwilę postać i chociaż posłuchać co pies robi...może to jego szczekanie to kwestia jakiegoś jednego dźwięku. Wiedz o tym że to co my słyszymy w miarę do przyjęcia, pies odbiera to parę razy głośniej, dlatego np. niektóre psy wyją słysząc sygnał karetki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WszystkoDlaPupila_pl
PieskiŚwiat


Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:35, 14 Cze 2013    Temat postu:

Właśnie,napisz jak to jest z tym szczekaniem na dźwięk,czy tylko określony czy każdy? Tą sprawę należy rozróżnić,jeżeli reaguje na jeden dźwięk szczekaniem,to znaczy że on go po prostu niepokoi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Behawioryzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin