Kanarki :)

Allamaris

Mój kochany kanarek Maciuś umarł niestety rok temu.
Ale uważam że kanarki to wspaniałe ptaki, nie tylko z wyglądu. Mój latał swobodnie po całym mieszkaniu (dopóki nie było Corka). Jedyna wada to ich śpiewy o 6:00 Very Happy

Atha

Sporą miskę ma Laughing

A mówi się- "je jak ptaszek"...

Allamaris

rzeczywiście dietę to on miał urozmaiconą Very Happy

wystarczyło, że zostawiło się obiad bez opieki Very Happy

Krzemolinka

Śliczny. A na pierwszym zdjęciu widać że ktoś gra w the sims 2... Twisted Evil

Atha

Spiewy o 6 mogą się przydać- nie masz wyboru i musisz wstac, więc psiaka wybiegasz Razz

Allamaris

wtedy jeszcze psa nie miałam więc denerwujące troszkę było Very Happy

Epen

Wręcz kocham kanarki. Do tej pory byłam posiadaczką dwóch. Dzisiaj właśnie namówiłam rodziców na kolejną ptaszynkę, bo stęskniłam się za tym świergotem a okazało się jednak, ze moja mama nie ma uczulenia na pierz Wink

Tym razem jednak zdecydowałam się na jakąś inną odmianę niż taki zwykły żółciutki. Myślałam nad hybrydem albo czyżem czerwonym Razz

Tylko problemem jest to, ze nie mam pojęcia gdzie dostać takie odmiany. Będę musiała poszukać po zoologach albo jakiś hodowlach.

Lily

Ja uwielbiam wprost kanarki... Miałam jednego- Kubusia. Umarł tego lata na nowotwór. Miał około 7 lat. Świergotał przecudownie. W ogóle był przemiły. Przylatywał gdy się go gwizdało i rozkosznie kąpał się pod kranem.
Nazywałam go też krową. Był bardzo kolorowy- wszystkie odcienie żółci, czerni, szarości, z białym śliniaczkiem pod dziobem.

Allamaris

mój umarł już z rok temu ( Sad

) ale wciąż o nim myślę, nadal brak mi tego świergolenia o 6 rano Smile

Chyba nigdy już się nie zdecyduję na kanarka, żaden nie będzie taki wariat kochany jak Macio Smile

Epen

Ja jak już pisałam wcześniej miałam dwa kanarki. Oby dwa umarły śmiercią wręcz... hhhh... tragiczną? Tłiti utopił sie we własnej miseczce z wodą, a Jacuś chociaż powiedzieli że zmarł ze starość to...eh nie ważne. Przynajmniej już nigdy do takiej sytuacji nie dopuszczę, chociaż szczerzę wieżę że było to niechcący, bo przecież człowiek nie może być takim 'potworem'.

A kanarki kupowałyście w zoologach czy w jakiś hodowlach?

Allamaris

ja w zoologicznym Smile

właściwie to było dość nieplanowane Very Happy

Mój miał dość chorowite życie Smile

najpierw złamał nogę (zaplątała mu się w drucik od wapnia), a zmarł z powodu poważnego przeziębienia Sad

Shaiya

Ja miałam mieć kanarka x) Póki co- pies mi wystarczy Smile

Lily

Epen- w zoologicznym, ale ze sprawdzonych źródeł.
O kanarkach można mówić godzinami. To bardzo ciekawe zwierzaczki. I moim skromnym zdaniem równie inteligentne, co papużki faliste (miałam oba), a większość ludzi sądzi inaczej.

Shaiya

Czy ktoś może wstawić zdjęcia umaczczeń (kolorów) kanarków? Wink

Epen