KOTY!!

Atha

Jest piękny Shocked

Ma znak Matki Boskiej na czole xD

FiGa

Karola

karolinkaw2002

Atha

U mnie pojawił się nowy domownik, kot-niespodzianka, Dante.
Ciotka z mamą stwierdziły, że jestem strasznie zestresowana i przemęczona, więc gdy znajoma ciotki pilnie musiała wyjechać i nie miała komu oddać kota, bez wahania przywieźli go mi. Dzięki czemu nie tylko stresuje sie studiami, ale i tym, czy kotu jest dobrze i się nie nudzi, gdy mnie nie ma, ale jest naprawdę uroczy Very Happy

Ma ponoć 3-4 miesiące... Kolega stwierdził, że jak dorośnie, osiodłam go i będe dojeżdżać na uczelnię.

Sparrowka

Dante to prawdziwy młody przystojniak. Very Happy

Na pewno będzie mu u ciebie dobrze.

Shaiya

Będzie zapewne odjajcony? Mr. Green

Bo jak Ci chłopak zacznie siurać to oloboga.
Ale przepiękny jest.

Atha

Będzie odjajczany, ale wet kazał poczekać tak do końca zimy, żeby sobie dojrzewał w spokoju Razz

BTW, najlepsze było, jak poszłam z nim na szczepienie i mówię, że kot ma koło 4 miesięcy, a wet, że niemożliwe, on jest za wielki! I sprawdza, czy aby na pewno kot- i nie może się tych jajek domacać... Już myślałam, że cholera, trzeba będzie inne imie wymyślać, ale się domacał.

atos

Tak koty to niebanalne i niepowtarzalne zwierzęta, są mega, ich zachowanie jest tak interygujące że szok.

gruzekk

Ja właśnie nie przepadam za kotami, ponieważ uważam je za najbardziej nie wdzięczne stworzenia. Dasz się mu napić, dasz mu jeść, a on nawet nie da Ci się pogłaskać.

----------------------
[link widoczny dla zalogowanych]

Atha

Dante nie

Wprawdzie to jedno z najwredniejszych bydląt, jakie miałam okazję gościć, jak coś mu się nie podoba, protestuje sikając na łóżko (w ten sposób protestuje przeciw żwirkowi w kuwecie, zostaniu przyjaciela na noc, zostawienia go na długo samego, próbie eksmitowania go do mieszkania z psem w jednym pomieszczeniu...) i ogólnie jest agresywne (wykurzyło mi z mieszkania psa znajomych, mieszankę ONa i malamuta, a w konfrontacji z Mirką, w końcu psem myśliwskim, tylko ona odniosła rany i po długiej wojnie traktuje go z lękliwym respektem- suka dwa razy większa od niego), ale cholera przywiązana jest strasznie. Chodzi za mną (wprawdzie na zasadzie "ja mogę iść gdzie chcesz, ale ty masz być zawsze w miejscu, żebym mógł cię łatwo znaleźć", ale wszyscy się śmieją, że biega za mną jak piesek), przyłazi się tulić...
Jak miałam złamaną rękę i wróciłam po operacji ze szpitala (po trzech dobach niespania z bólu, wściekła, zmęczona i niespecjalnie sobie radząca sama w mieszkaniu), przyszedł, centralnie położył mi łapkę na ręce i zaczął mruczeć.
Moja mama kiedyś stwierdziła, że zagryzłby człowieka, gdyby na mnie krzywo spojrzał (ugryzł ją w rękę po tym, jak ochrzaniła mnie po przyjeździe do domu (nie mieszkam z rodzicami, wtedy ich odwiedzałam), a mojemu bratu dawał się nawet wsadzać pod prysznic).
No, ogólnie dziwny to kot. Inteligentny jak cholera, złośliwy też jak cholera, z wyraźnym przekonaniem, że to on tu jest panem, ale mimo to naprawdę jest pociechą Wink

Ewcurek

Śliczny kotek, jak mój tylko po kąpieli w wybielaczu:)

andorqa

To moje kocio Goran norweski leśny. Mieszka z dwoma psami springer spanielami angielskim ale on rządzi.

Atha

Jak to kot xD Ale puszysty @_@

futskup

Ten kot wygląda jak Pan Domu Very Happy