Oddać czy nie?

Shaiya

Alka z moim psem było to samo: wszystko niszczył i obgryzał. Mama z tatą się wkurzyli nie na żarty i też go oddać chcieli, ale ja się ugiełam i NIE!!! Zaczęłam z nim duuuużo czasu spędzać i się poprawił na dużo lepiej. Może z Chrupkiem jast to samo?

Atha

Moja Mira niszczy rzeczy kiedy: rano się budzi a my jeszcze nie (piąta, szósta rano) albo jak gdzieś wyjeżdżamy i ona nie ma co robić. Może twój psiak też nie ma co robić? Pomijając już spędzanie czasu- jest tyle zajmujących zabawek dla psów!

Atha

Moja Mira niszczy rzeczy kiedy: rano się budzi a my jeszcze nie (piąta, szósta rano) albo jak gdzieś wyjeżdżamy i ona nie ma co robić. Może twój psiak też nie ma co robić? Pomijając już spędzanie czasu- jest tyle zajmujących zabawek dla psów!
Oczywiście żadna zabawka nie będzie atrakcyjna, jeśli nie pobawi się nią i ukochana pani Wink

Sparrowka

Ale chyba najlepszą zabawą jest "tarmoszenie się", zaczepianie, szczypanie, gonienie się i dzikowanie Cool

To jest najlepsza rozrywka dla psa. Wtedy on czuje się jak z innym psem Wink

Alka

Sparrowka

Artykuł z "Mojego Psa"

Jak uniknąć demolki?

"Przede wszystkim-choć zabrzmi to banalnie-należy poświęcić jak najwięcej czasu na stopniowe przyzwyczajenie szczeniaka do zostawania samemu. Najwięcej zniszczeń może on spowodować wtedy , gdy nie a nas w domu.
Początkowo należy zostawiać go na krótko, aby nie zdążył nic zniszczyć i mógł tym samym zasłużyć na pochwałę. Nawet jeśli nabroi, nie wolno go karcić, bo w przyszłości będzie się bał naszego powrotu i stres spowoduje przymus żucia wszystkiego, co mu się nawinie na pysk- np. kapci czy bluszczu... Brak pochwały i sroga mina to dla malucha wystarczający wyraz naszej dezaprobaty.
Musi się jednak zdażyć, że zostawimy szczeniaka samego, zanim zdążyliśmy go wychować. Trzeba wtedy kupić metalową klatkę i przyzwyczaić go do przebywania w niej. Wbrew pozorom nie męczy psa tak, jak kaganiec, a lękliwe zwierzęta często czują się w niej bezpiecznej niż na większej przestrzeni.
Pomysł z klatką jest dobry, pod warunkiem że okażemu wiele cierpliwości podczas uczenia malucha przebywania w niej. Nie ma mowy o tym, byśmy zostawili go od razu na parę godzin.Najpierw musi ona mu się zacząć dobrze kojarzyć, powinien dostawać w niej smaołyk, czy posiłki i mieć otwarte drzwiczki. Dipiero gdy zacznie chętnie wchodzić do klatki, możemy zacząć ją zamykać-początkowo na krótko.
Jeśli tryb życia zmusza nas do opuszczenia psa na klka godzin, zastanówmy się czy nie warto poprosić kogoś znajomego o wyprowadzenie go na spacer (...)"

Może nie jest całkiem zgodne z tematem, ale może się przydać Wink