Labradoodle- "nowa rasa"

Allamaris

Obama ma portugalskiego dowodnego nie labladoodle Wink

Jego córka ma prawdopodobnie alergię, więc on miał wybór ograniczony.

Atha

"Labradoodle jeszcze mieszaniec czy juz rasa"

Fani kontra specjaliści
Miłośnicy tej krzyżówki labradora z pudlem wychwalają zalety nowej odmiany psa. Z drugiej strony, rzesze kynologów nazywają to zwykłą mieszanką, niewartą odrębnej nazwy. Granica między jednym a drugim jest jednak trudna do wytyczenia.

Oprócz biurokracji
Samo nieuznanie przez FCI (Międzynarodową Federację Kynologiczną) nie jest jeszcze żadnym argumentem. Bądź co bądź, organizacja ta nie uznaje też na przykład pit bulla, a mimo to rasa ma się nieźle.

Też powstały z krzyżówek
Hodowcy łatwo odpierają też zarzuty o samowolnej krzyżówce między pudlem i labradorem. Nie bez racji dowodzą, że co najmniej połowa współczesnych ras powstała poprzez skrzyżowanie dwóch (lub kilku) innych. Choćby pies moskiewski stróżujący – ma w sobie głównie krew owczarka kaukaskiego oraz bernardyna. A beagle? Pochodzi między innymi od bloodhoundów, bassetów i amerykańskich foxhoundów.

Nawet hodowcy nie wiedzą
Można się więc kłócić o wiele wyznaczników rasy. Problem z labradoodle’ami polega jednak na tym, że nawet ich hodowcy nie wiedzą, jakie są te psy. To znaczy owszem, dużo mają do powiedzenia na temat ich wybitnej inteligencji (a który miłośnik danej rasy powie o niej coś innego?), hypoalergiczności (temat ostatnio bardzo na czasie), niezwykłego przywiązania do człowieka czy żywego temperamentu.

Brakuje wzorca
Wszystko pięknie, tylko nadal nie ma wzorca. Hodowcy nie podają, ile centymetrów w kłębie może mierzyć labradoodle, ile ma ważyć, jakiego kształtu powinna być głowa, jak noszony ogon etc. To, co czyni psa przedstawicielem danej rasy, tutaj jest zupełną niewiadomą

Wymagania wobec szaty
Kolejny kłopot to sierść. U większości ras wzorzec dopuszcza różne umaszczenia, na przykład u labradorów czarne, biszkoptowe i czekoladowe, a u owczarków niemieckich niemal wszystkie od jednolicie białego do czarnego. Z drugiej strony, bywają też bardziej konkretne wymagania, jak w przypadku setera irlandzkiego (jednolicie mahoniowe), hawańczyka (białe) czy Jack Russell terriera (łaciate z przewagą białego).

Do wyboru, do koloru
Zdumiewającą tolerancję wykazują jednak właśnie twórcy labradoodli, którzy, owszem, w pewnym stopniu narzucają ograniczenia kolorystyczne – dopuszczając barwę czekoladową, czarną, kawy z mlekiem, morelową, karmelową, czerwoną, kremową oraz łaciatą – natomiast… nie określając dokładnie struktury włosa.

Zakręcona tolerancja
To ewenement. Okrywa to bardzo istotna cecha charakterystyczna rasy i jako taka jest zawsze dokładnie określona. U charta afgańskiego musi być długa i jedwabista, u wyżła weimerskiego krótka, gładka, u malamuta długa, twarda i stosunkowo sztywna.

A u labradoodle’a bywa różna. Może być typowo kręcona, typowa dla pudli, a także kędzierzawa falowana lub kędzierzawa kręcona.

Nierówne mioty
Ta dowolność wraz z brakiem wzorca jasno świadczy o jednym: mioty są nadal „nierówne”, co oznacza, że właściwie nie wiadomo, jakie psy wyrosną z małych, puchatych szczeniaczków.

Zabawa w zgadywankę
Doświadczony hodowca może oczywiście z pewnym prawdopodobieństwem zgadywać, co wyjdzie ze skojarzenia konkretnych osobników, ale pewności nadal nie ma.

Nie ma rasy bez jednorodności
Dopóki zaś konkretne, ściśle określone cechy nie będą równomiernie przekazywane wszystkim (no, może prawie wszystkim, bo zawsze mogą się zdarzyć spontaniczne mutacje genów decydujące na przykład o wystąpieniu niepożądanej łaty) osobnikom, nadal nie można mówić o rasie.

Choć w przyszłości – być może. Przecież niejedna rasa zaczynała właśnie w ten sposób.

[link widoczny dla zalogowanych]

2aniap

W Europie również jest już stowarzyszenie hodowców Labradoodli Australijskich (ALAEU). Ponadto pracujemy nad tym by rasa ta została przez FCI wpisana na listę Ras Przejściowych . Może to potrwać, bo przede wszystkim jest na razie za mało psów! I tak naprawdę to jest główny powód. Jako hodowczyni Australijskich Labradoodli (druga w Polsce) wiem, że kryteria które trzeba spełnić, żeby hodować Labradoodle Australijskie są dużo ostrzejsze niż wymogi Związku Kynologicznego. Wystarczy przeczytać kod etyki hodowcy, mówiąc między innymi o tym, że psy muszą przebywać w domu, można je rozmnażać raz w roku po wszelkich testach zdrowotnych (dostepny na stronie mojej hodowli). Nie chodzi tu o prosty zarobek, szczególnie że wydatki związane z badaniami genetycznymi przewyższają potencjalne zyski z tej hodowli przez wiele pierwszych lat.

Ponadto, jeśli chodzi o dyskusje czy Austalijski Labradoodle to kundel, to chcę tylko podkreślić, że są one krzyżowane tylko między sobą juz od paru lat, uzyskuje się jednorodne zwierzęta zarówno pod względem charakteru jak i wyglądu. Jeśli chodzi o kwestie po co powstały... widocznie nie było rasy z tak niealergizująco sierścią, równie inteligentnej i co najważniejsze, chętnej do współpracy z człowiekiem. Dużo pracy włożono w to by uzyskać super psiaki WOLNE OD SCHORZEŃ GENETYCZNYCH co jest niezwykle ważne. Sama mam Labradoodla w domu i zarówno dla mnie jak i dla wszystkich osób mających styczność z moim doodelkiem, jest to niesamowita przyjemność.

Polecam poczytanie na temat Australijskich Labradoodli i chciałabym zaznaczyć, że zwykła krzyżówka Labradora z Pudlem, od której się to dawno temu zaczęło, faktycznie była kundelkiem. I to jest pole dla pseudo hodowli! Szczególnie, że zwykły kundelek z labradora i pudla będzie kosztował o połowe mniej niż Australijski Labradoodle. Dlatego tak ważne jest dla mnie by jak najwięcej wyjaśnić w tej kwestii, żeby ograniczyć rozwój pseudohodowli.

Atha

Kreowanie rasy nie trwa parę lat, to długoterminowe zadanie, zanim się uzyska na tyle stabilny materiał genetyczny, by wyodrębnić oddzielną rasę. Cechy dziedziczą się do około siódmego pokolenia. Ale najpierw trzeba te cechy wyodrębnić, a to trwa czasem wiele lat.
W klubach ras, zwłaszcza nieuznanych z całą pewnoscią musi być surowsza selekcja, w FCI ma się psy już ukształtowane, a tu wszystko dopiero się kształtuje i od tego okresu zalezy ewentualna przyszłość rasy.

Tu nikt nie mówi nawet o mieszańcach pudla z labradorem, sama sugestia, że można by je uznać w jakimkolwiek stopniu za rasę dla osób, które chociaż odrobinę myślą jest po prostu śmieszna.

isabelle30

Juz pomijajac wszystko inne krzyzowanie miedzy soba czyli chow wsobny prowadzacy do powstania genetycznych kalek - psow cierpiacych na wszelkie odmiany chorob genetycznych, uposledzone, pokolenia z depresja hodowlana....osoby uprawiajace ten proceder w obecnych czasach kiedy wiadomo do czego on prowadzi powinny placic ogromne kary pieniezne, na utrzymanie np psow w schronach. A wszystkie zyjace osobniki bedace potomstwem takich krzyzowek wsobnych powinny zostac natychmiast wykastrowane