Stary pies i młody kociak.

neomi

Mam mały problemik. Otóż mam suczkę, 2 letnią. Z suczką była taka zamotana historia : dorastała na wsi, potem jako 1 roczna wyprowadziła się z nami do małego miasteczka. Jednak w ostatnia zimę pojechała znów na wieś - do mojego brata , czyli zupełnie obce miejsce, potem znowu do nas ( miasto ) i ... teraz jest znów w nowym miejscu - na wsi , oczywiście bez nas. ( wiem co przeżywał piesek , jednak sytuacje nas zmusiły ) . W tym tygodniu znaleźliśmy małego kociaka - zaledwie miesięcznego. Na wpół żywy. Dokarmiliśmy, jest u nas 3 dzień. Dowiedziałam się ,że teraz suczka będzie zmuszona wrócić znowu do nas. Na wsi jednak, koty 'ganiała' i była o nie piekielnie zazdrosna. Czy będzie dało nauczyć się ją żyć w zgodzie z kotem pod jednym dachem ? Czy możliwe będzie zostawienie ich sam na sam kiedy będę szła do pracy, szyli na prawie cały dzień ? Czy jest to wykonalne ?
Z góry dziękuje za odpowiedź i przepraszam za długą treść : )

Atha

No no, dwa taka to już zgrzybiała starość, światłość wiekuista w oczy zagląda...
Sytuacja może być ciężka, ale nie można niczego z góry przekreślać. Mój pies w podobnej sytuacji przywiązał się do kota i niemal żyć bez niego nie mógł. Jednak na początek wszystko musi być pod waszą stałą kontrolą. Najważniejsze jest to, by pies nie poczuł się przez kociaka "zepchnięty". Nie możecie maluchowi poświęcać więcej uwagi, niż psu i dopuścić do tego by poczuł, że kociak jest niżej w hierarchii, bo to może zaognić sytuację. Na początek starajcie się cały czas obserwować oba zwierzaki, nie ingerując, jeśli nie jest to konieczne. Nie uspokajajcie kotka, nie głaszcie psa, jeśli warknie, bo zostanie to odebrane jako pochwała. Tak samo nie karzcie go. Same muszą ułożyć relacje między sobą. Jeśli jednak jeden drugiemu będzie zagrażać, bez słowa po prostu je rozdzielajcie.

neomi

rozumiem. dziękuje : )

gryfin

słodki problem Smile

UPOMINAM! Jeżeli nie masz nic konkretnego do powiedzenia, to nie odpisuj. / mod. Shai.