Co sądzicie o norkach i lisach?

sonica

Zastanawiam sie nad kupnem norki lub lisa, a co w o tym myślicie.

Atha

Ja jestem zdecydowanie przeciw udomawianiu dzikich z natury zwierzaków (bardziej mi o lisy chodzi). To dla nich po prostu krzywda. Mamy psy, koty, chomiki, rybki- setki do wyboru, to już nie cudujmy z innymi zwierzakami. Tym bardziej, że to, że ludzie je kupują sprawia, że wielu innych ludzi na nie poluje i siłą zabiera z miejsc, gdzie się urodziły i powinny dorastać (przykład- pogrom szympasnów, zabijanie dorosłych, przetrzymywanie młodych w strasznych warunkach- jak widze oczy tych maluchów, aż mi serce pęka).
Co do norek natomiast, nie są to zwierzaki typowo domowe, szybko dziczeją, nie nawiązują z człowiekiem głębokich stosunków, nigdy nie będą tak udomowione jak chociażby fretka. W dodatku często zachowują się dziko i agresywnie.
Ogólnie- jestem na nie.

sonica

Lisy hodowlane nie dzikie, i tak samo norki.
Dzikich lisównie wolno ruszac ani dzikich norek ale mi tu chodzi o chodowane od setek lat, te maja juz zmienione ubarwienie budowe itp.
Pamietaj ze nawet wilka do sie udomowić od szczeniaka i bedzie jak pies, tak samo norka lis, czy słoń.
PEwnie sie pomyliłas bo mi nie chdzi o dzikie zwierzeta i tym bardziej o norke amerykańska która jkies .... wypuściły i wybiły norke europejska.
JA znam trochę osob które maja norke i jedna która ma lisa, norki mówia sa leprze od fretek i tak samo daja sie oswoając a co do lisa jest oswojony, nikogo nie ugrysł ale boi sie obcych.
PSy, koty, chomiki tak są ale ludzie lubia miec nowe zwierzeta tym bardziej że można uratowac fermy.
Ja kocham zwierzeta futerkowe,lisy, norki, fretki, króliki, nutrie, jenoty, szopy i chyba tyle jest tego

Krzemolinka

No wiesz. Lis to lis. Norka to norka. Są dzikie i nikt nie powinien zmieniać ich natury.

Allamaris

Wybacz, ale to kompletny idotyzm. Nie potrafię łagodniej tego określić. Rozumiem posiadanie zwierząt które od tysięcy lat są z człowiekiem i same nie potrafią już wrócić do "naturalnego" życia. Ale lisy, norki czy tygrysy to typowo dzikie zwierzęta i nawet jeśli urodzą się w "hodowli" to i tak pozostaje im silny instynkt. Jednym słowem - poprostu się będą męczyć. A wtedy mogą nie zachowywać się jak potulne, milusie zwierzątka domowe.

Atha

sonica, mój dziadek hodował norki Wink

Nawet hodowlane nie tracą instynku naturalnego i nie przywiązują się do człowieka, a zostawione bez jego opieki na choćby tydzień dziczeją kompletnie. One niestety są hodowane nie z myślą o zwierzątkach domowych, tylko po prostu na futra.

Krecik

Atha

Btw- są dwa znaczenia "miłości"- jedna, to miłość egoistyczna, zaborcza, niedojrzała, krzywdząca i niszcząca, polegająca na tym, że ktoś chce to, co niby "kocha", chce mieć to przy sobie, by samemu móc się tym cieszyć, a jest miłość odpowiedzialna, dojrzała i prawdziwa, polegająca chęci dawania szczęścia obiektowi tego uczucia.
Pierwszą przejawia osoba, która bez względu na to, że mieszka w środku miasta w małym mieszkaniu i pracuje 10 godz. dziennie bierze huskiego, bo "kochą" tę rasę, a druga- ta osoba wstrzymuje się z kupnem tego psa, póki nie przeprowadzi się do domu na wsi i nie znajdzie mniej czasochłonnej pracy.
Pierwsza- gdy ktoś rozmnaża swoją nierasową suczkę bo kocha szczeniaki, druga- gdy kto jeździ do schroniska i wpłaca pieniądze, by te szczeniaki, które kocha, mogły przeżyć w tym miejscu.
Tak samo pierwsza jest wtedy, gdy bierze się zwierzaka nieklasyfikowanego jako typowo domowe i zmusza do przywyknięcia do życia w domu, a druga, gdy pozwala się im żyć tam, gdzie je ich natura ciągnie.

Ja też lubie lisy, jeże, ptaki... Skowronka miałam w dzieciństwie- znalazłam pisklę, podchowałam i pozwoliłam odlecieć tam, gdzie czuł, że powinien lecieć. Jeża znalazłam dwa tygodnie temu, kiedy moja suka wytargała go z krzaków na środek ulicy. Wzięłam w bluze i zaniosłam na łąkę, gdzie nic go nie potrąci. Lisów żyje w mojej okolicy całkiem sporo i gdybym tylko pozwoliła Mirce potropić, znalazłabym ich legowiska. Ale po co? Są zwierzaki, które prze setki lat przyzwyczaiły się do obcowania z ludźmi, których natura od dawna nie wzywa tam, skąd do człowieka przybyły i uważam, że swoje potrzeby opiekuńcze lepiej zakończyć na nich, reszcie pozwalając żyć własnym życiem.

sonica

Nieiwme jak mozna porównywać tygrysa do lisa i norki.
Gdzie norki i lisy hodowlane maja inny kolor i nawet inną budowe. Jak np: lis bedzie biały zgnie bo nic nie upoluje.
Tygrys to kot, i dzikie koty nigdy nie oswoja sie jak psowate, ale mozna je oswoic np: zeby pogłaskac ale zawsze trzeba mieć je podkontrlą.
Mój dzidek tez miał ferme norek, lisów, królików, fretek, mnie jeszcze wtewdy nie było ale mama tak.
Zajmowała sie zwierzetami, mówiła że nieraz to były dzikie zwierzeta ale tylko dlatego ze nikt nie głaskał je itp. ale moja mama miała taka fretke z fermy i była oswojona.
Skad znam takie mądrości jak to ,,Krecik" powiedział bo oglądam filmy o np: wilkach lub schronskach dla dzikiech zwierzat. Tak mówili ze wilki da sie osowić tak prawie somo jak psa, ale od szczeniaka!
Fretki na poczatku były hodowane na futro a teraz w domach więc to samo norki i lisy i ta reszta.
Przypominam nadal że te hodowane nigdy nie wolno wypuszczac no wolnosc po sa inne niz na wolności norki, lisy itp.
Atha- zgadzam się trochę z tobą ale, żeby ratowac je z ferm mozna je tak własnie hodowac na cele domowe, że tak się wyraże.
JA miałam od nornic do sarny w domu, ale wieszcie że nornicy nie oswoisz ani sarny bo te żwierzeta pokolenia zyly na wolności, a te lisy z ferm od pokoleń w klatkach bok ludzi i na 100% nie poradziły by sobei na wolności.
Ja cztałam i ogladałm więcej niz kto kolwiek, praiwe codzienie jakic film dokumentalny mam ok 100szt. książek o zwierzetach więc...

Krzemolinka

Porównanie tygrysa do lisa można uznać za normalne. Obydwa zwierzęta są dzikie.
Lis o innej budowie? No to to lis nie jest.

sonica

Lisy te hodowane są wieksze!
Inny kolor.
Widać jak się znasz nigdy nie porównuj hodowlene lisy to tygrysów dzikich, bo lis hodowlany nie jest dziki tylko moze być zdziczały!
Czym się rózni lis od tygrysa, tygrys jest kotowatym lis psowatym, tygrys jest owiele wiekszy a lis mały, tygrys to miesozerca a lisa można zaliczyc do wszystkozerców z większa ilością mięsa, bo lis je też jagody itp.
Dalej mam ci wymieniać?
Zrozumcie ludzie ze mi hodzi o hodowlanego nie dzikiego
hodowlany
[link widoczny dla zalogowanych]
dziki
[link widoczny dla zalogowanych]
norka hodowlana
[link widoczny dla zalogowanych]
dzika
[link widoczny dla zalogowanych]

Krzemolinka

Ale zrozum! One ciągle będą miały ten swój instynkt! I w ogóle nie rozumiem po co ci norka lub lis.
Ten lis nie jest podobny do lisa, więc to lis nie jest. Rolling Eyes

sonica

Tak pies tak samo, wilk, nawet człowiek ale porównując do tygrysa o wiele mniejszy!
Po co mi lis, a po co mi pies tak samo jak toie kot, pies itp.
Ten dziki lis jest dzikim lisem pospolitym ten drugi lis jest hodowlanym, to są lisy ogólnie mówiąc

Piszę się ogólnie - nie ogulnie. Nie pisz się owiele, tylko o wiele. I przeczytaj posta zanim go wyślesz. W tedy będziesz mogła poprawić literówki, których tutaj mnóstwo! Edytuję - Krzemolinka.
PS. Co to znaczy toie? Bo nawet się domyśleć nie można...

Krzemolinka

Pies - najlepszy przyjaciel człowieka. Po to nam wszystkim pies. I czemu piszesz po co mi pies, jak jesteś na forum miłośników psów? Rolling Eyes

sonica

No to każdy zwierze może byc pryzjacielem człwoieka jak jedni hoduja skorpiny, inni bażanty a ja lubie lisym norki i reszte.
Poducz sie troche na temat dzikich zwierzat Wink

A to dowód że ktos np: hoduje jenoty:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy szopy
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy cos takiego
[link widoczny dla zalogowanych]