Forum Wszystko o Psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Spokojny spacer? Czy to możliwe?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Szkolenie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Calli
PieskiŚwiat


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Budy ;)

PostWysłany: Pią 17:27, 13 Mar 2009    Temat postu: Spokojny spacer? Czy to możliwe?

Bufo już od szczeniaka jest strasznie 'nabuzowany' kiedy widzi jakiegoś większego psa na spacerze. Wyrywa się, warczy, szczeka. Kiedyś go to zgubi. Dajmy na to, że po polach biega luzem Owczarek, podbiega do Bufa, a ten zacyzna warczeć, a pies nie da sobie podskakiwać [tak jak ja dzieciom neło] wkurzy się, i po Bufie.
Czy jest jakaś metoda na to żeby go 'wyleczyć' ?
PS.
Na owczarka skacze, a Yourka z klatki obok się boi -,-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Calli dnia Pią 17:28, 13 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mg
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 21:48, 13 Mar 2009    Temat postu:

Rada na pewno się znajdzie, ale najpierw napisz - co Ty robisz w takich sytuacjach?
Czy Bufo miał jakieś złe doświadczenia z dużymi psami?
Czy kiedykolwiek miał z nimi dobre kontakty?
Ma już chyba z 5 i pół roku, tak? Ale jak przebiegała jego socjalizacja szczenięca z innymi dużymi psami - czyli czy pozwalaliście mu na swobodne wąchanie i zapoznawanie się z nimi, czy może braliście go na ręce albo nie dopuszczaliście do niego dużych psów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cloe
Moderator


Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Prabut

PostWysłany: Sob 17:09, 28 Mar 2009    Temat postu:

Trochę mi wstyd, ale muszę coś zrobić. No więc zacznę od tego co się dzisiaj stało.
Poszliśmy na spacer całą rodzinką, wzięłam Astrę. Szła spokojnie, później tata kazał mi ją spuścić ze smyczy. biegała ładnie, ale zaraz potem spierniczyła mi do lasu i musiałam ją ganiać. Często przychodzi na zawołanie, ale też często ma mnie głęboko w d*** . Ganiałam ją, aż złapałam, szłam z nią, nie będę pisać o reakcji mamy. Oczywiście powiedziała, że jakby dostała wpiernicz raz, drugi, trzeci, to by się nauczyła nie uciekać. Nie mam zamiaru bić ją. Co ja mam zrobić, żeby skupiała całą uwagę na mnie i żeby przychodziła do mnie gdy ją wołam? Dużo z nią trenuję i idzie jej dobrze. Drugi problem to to, że rzuca się na inne psy, warczy na nie, szczeka i skacze. Proszę o pomoc.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cloe dnia Sob 17:11, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mg
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 22:33, 28 Mar 2009    Temat postu:

Cloe - przepraszam ale nie jestem w temacie, jak widzę Astra to labian, ale w jaki jest wieku i jakimi metodami ją uczysz?

Super, że nie zamierzasz jej bić, bo jeśli dostałaby cytuję "wpiernicz" raz , drugi i trzeci to dopiero NAUCZYŁA by się uciekać.

Przywołanie - jedyny pewny sposób to ćwiczenie na lince, nie dzień ani dwa ale do skutku.
A potem,kiedy pies ma odpał i znowu uda mu się kilka razy nie wrócić na wołanie - znowu linka na jeden spacer i gotowe.
To praca dość żmudna, ale warto zrobić to porządnie, bo procentuje w przyszłości
Jak to zrobić dobrze masz filmik i komentarz instruktora tutaj- filmik bodajże nr 14 "Draco - przywołanie":

[link widoczny dla zalogowanych]

Twoja suczka zapewne wiele razy zlekceważyła komendę, więc komenda jest "spalona", oznacza dla psa " wróć albo nie wracaj".
Zmień komendę na inną i ćwicz do skutku, ale ZAWSZE zrób tak,żeby pies do Ciebie wrócił.

Poza tym - ćwicz przywołanie awaryjne na gwizdek.

Ważne - jeżeli pies ma silny instynkt łowiecki i idzie w las za tropem albo w pogoń za zwierzyną, to raczej nie ma mocnych, ona wtedy wyłącza inne zmysły i nie odwołasz jej - dlatego TY musisz przewidywać kiedy suka może wpaść w amok tropienia i odpowiednio wcześnie reagować, przywołując ją do siebie i zapinając na smycz do czasu, aż nie ochłonie.

Zastanów się też, jak wyglądają Wasze spacery?
Czy coś robicie wspólnie, co jest dla psa super interesujące i fajne, czy Ty idziesz sobie, a ona sobie?

Co do skupienia psa na sobie - coś z nią ćwiczysz, macie jakiś sygnał, który oznacza " spójrz na mnie" ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mg dnia Śro 20:31, 01 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Allamaris
PieskiŚwiat


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: P-śl

PostWysłany: Sob 22:44, 28 Mar 2009    Temat postu:

Mg, skoro już poruszyłeś ten problem to się dołączę.
Jak zwrócić uwagę psa na spacerze? Cora nic nie rusza, ignoruje wszystkie zabawki, ba! nawet jedzenia nie weźmie. Na mnie patrzy się tylko co chwilę by się upewnić, że nadal jestem, a następnie wraca do swoich "spraw". Kompletna ignorancja. Próbowałam go zachęcać, latałam jak głupia z sznurkiem, rzucałam sama sobie frisbee. Zero uwagi. Macie jakiś pomysł jak go skłonić do współpracy na spacerach? Dodam tylko, że gdy go zawołam wraca do mnie (w zależności od stopnia ciekawości "zdobyczy" ileś to tam schodzi...) więc nie "wyłącza się" tak całkowicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cloe
Moderator


Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Prabut

PostWysłany: Sob 23:29, 28 Mar 2009    Temat postu:

mg napisał:
w jaki jest wieku i jakimi metodami ją uczysz?


Metodą klikerową. Ma półtora roku.

Cytat:
Zastanów się też, jak wyglądają Wasze spacery?
Czy coś robicie wspólnie, co jest dla psa super interesujące i fajne, czy Ty idziesz sobie, a ona sobie?


Zawsze zabieram ze sobą frisbee, i jest tak, że za pierwszymi kilkoma rzutami pobiegnie, a później, tak jak napisała Alla, ignoruje mnie. Wyłącza się i nic nie słyszy.



Cytat:
Co do skupienia psa na sobie - coś z nią ćwiczysz, macie jakiś sygnał, który oznacza " spójrz na mnie" ?



Najlepiej reaguje na "Noga" , ale nie mamy innego sygnału.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cloe dnia Sob 23:51, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mg
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 17:48, 29 Mar 2009    Temat postu:

Cloe, masz labiana, a to psy wręcz stworzone do pracy z człowiekiem ( nie bez powodu tak często są wykorzystywane np. jak psy asystujące) – łatwo, szybko i bardzo chętnie się uczą.
Ćwiczysz z klikerem, ale najczęstszy błąd, jaki popełniają „klasyczni” kliekerowcy ( zresztą nie ze swojej winy) jest taki : czekają na skupienie psa, a następnie kilkają za każde jego spojrzenie .... W ten sposób pies doskonale się uczy, że w zasadzie nie trzeba się wysilać, żeby żreć smaczki. Spojrzy na bok, wąchnie trawkę, spojrzy na człowieka – klik i smaczek ląduje w jego pysku. I znowu – coś sobie pies zrobi po swojemu, spojrzy na człowieka – klik, kolejny smaczek za darmo.
No i to niemal święte powiedzenie „ jeśli pies nie zwraca na Ciebie uwagi – bądź dla niego atrakcyjniejsza od środowiska”. Niedawno jedna pani zapytała mojego przyjaciela – instruktora „ smaczki nie działają, zabawki nie działają, to co mam zrobić – rozebrać się i zatańczyć przed psem na rurze?”.
I tu jest sedno sprawy.

Cloe, Allamaris nie znam Waszych psów i nie widziałam, jakie macie relacje, ale zasady są zawsze takie same.
Jak pies się uczy, wiadomo – na podstawie bezpośrednich konsekwencji swoich zachowań, czyli to, co przyniosło mu korzyść i dało nagrodę ( np. wybrał wąchanie kupy w krzakach zamiast pracy z panią – to była SUPER nagroda) pies będzie powtarzał ( następnym razem w podobnej sytuacji znowu wybierze wąchanie kupy w krzakach).
Jeżeli jakieś zachowanie nie przynosi korzyści – nie warto go powtarzać, a więc zostanie ono wygaszone.
Psy to stworzenia ciekawe świata, im więcej czynników rozpraszających, tym trudniej im się skupić na właścicielu i zadaniu, jakie im dajemy do wykonania ( oczywiście, są wyjątki zapatrzone w swojego właściciela, ale przeważnie wszystkie psy pięknie ułożone mają za sobą długą pracę nad koncentracją uwagi).

Dlatego najpierw zaczynamy każde ćwiczenie w domu, w spokojnym miejscu.

Wprowadźcie sobie jakąś komendę, która będzie oznaczała dla psa, że coś razem robicie i że wymagacie od niego uwagi – może to być cmoknięcie, gwizd, zawołanie po imieniu, albo jakieś słowo np.”PATRZ”. Najpierw uwarunkujcie ten sygnał – komenda, pies spojrzy – klik, pochwała, głaskanko, mizianko i smakołyk,. I tak max 3 razy, bo nie chodzi nam o to, żeby pies nauczył się żarcia smakoli.
Na koniec fajnie jest zrobić krótką zabawę sznurem w przeciąganie, kończy się komendą „Trzymaj” po której psu nie udaje się złapać zabawki, czyli królik uciekł do nory, zabawka znika, można zamknąć łańcuch łowiecki, podając psu smakola. Po zabawie – koniec , nie zajmujecie się psem, nie zwracacie na niego uwagi.
Można to powtórzyć kilka razy dziennie, zawsze kończycie wtedy, kiedy psu się uda skupić na Was uwagę – czyli odniesie sukces. Kończcie prace i zabawę, kiedy psu się bardzo chce dalej ćwiczyć, wtedy będzie czekał na następny raz. Zabawka, którą używacie do ćwiczeń ma być poza sesjami szkoleniowymi niedostępna i schowana, pojawia się tylko w czasie zajęć z psem i równie nagle znika po ich zakończeniu.
Potem spróbujcie to przerobić, kiedy ktoś z domowników będzie się kręcił po pokoju – jeśli pies chce do niego zwiać – komenda NIE, potem sygnał na zwrócenie uwagi, klik, pochwała, smaczek. Można mieć psa na smyczy i to tak krótkiej, żebyście to WY były dla niego centrum świata – nie ma 1,5 metrówce, tylko na 50 cm.
Następny etap – wychodzicie z tą komendą na spacer. Najlepiej ćwiczyć, kiedy pies jest już wybiegany i zaspokoi chęć poznawania środowiska. Na początku ćwiczcie w takich miejscach, gdzie nie ma nic szczególnie interesującego, nie róbcie tego na środku parku pełnego biegających ludzi i psów, bo to będzie dla psa za trudne.
Po jakimś czasie zwiększacie rozproszenia – czyli zabieracie psa w miejsca, gdzie jest coraz więcej ciekawych rzeczy.
Na spacerach róbcie coś wspólnie z psem, żeby to był dobrze wykorzystany czas, bo jeśli nie będziecie mu nic proponować – on sam znajdzie sobie zajęcie. Pamiętajcie też, że jedną z nagród, o której ludzie nie mają pojęcia, jest ŚRODOWISKO, czyli to, gdzie pies może sobie pobiec, co może powąchać, psy, z którymi chce się przywitać, ludzie, do których chce podejść. Wykorzystajcie to mądrze – np. zanim pozwolicie psu pobiec do innego psa dajcie komendę na skupienie, pochwalcie, dajcie od razu np. komendę SIAD – i nagrodą za wykonanie tych dwóch zadań będzie zwolnienie psa i pozwolenie mu na przywitanie się z kolegą. Jeżeli nie chce tego wykonać – albo naprowadźcie smakolem, którego pies potem NIE dostanie ( bo to byłaby łapówka, a nie nagroda ) albo odwracacie się i idziecie z psem w drugą stronę, tam, gdzie są mniejsze rozproszenia i tam wydajecie te same komendy.
W czasie ćwiczeń pies oczywiście na początku na smyczy, bo inaczej trudno wam będzie uzyskać ich skupienie. Przed jakimikolwiek ćwiczeniami pies powinien być głodny, ja w ogóle doradzam „spalenie” michy na ten pierwszy etap szkolenia, żeby pies musiał sobie na żarcie zapracować ( w końcu w przyrodzie nie ma nic za darmo, no nie? – więc niech poluje na żarełko).
Uff... nie wiem, czy dobrze to wytłumaczyłam, dla mnie to proste, najlepiej pokazać to na żywym organiźnie.


I na koniec ćwiczenia metodą C&V z budowania skupienia - filmik 1:

[link widoczny dla zalogowanych]

Oraz filmiki z ćwiczenia z budowania koncentracji i parę słów instruktora na temat motywowania psa do pracy – filmik 1 i 2:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mg dnia Śro 20:34, 01 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cloe
Moderator


Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Prabut

PostWysłany: Nie 18:10, 29 Mar 2009    Temat postu:

Bardzo Ci dziękuję, super to wytłumaczyłaś. Wink Dzisiaj ćwiczyłam z nią w ogrodzie, nauczyłam ją że na komendę "WRÓĆ przychodzi do mnie. Mówiłam tą komendę w najmniej spodziewanych momentach, w największych rozproszeniach (oczywiście, najpierw w spokojnym miejscu z nią ćwiczyłam) Za każdym razem przychodziła, nawet jak koło płotu przechodził piesek. Zawsze gdy ją wołałam, to albo podskakiwałam, albo kucnęłam. To już pół sukcesu, teraz zastosuję się do metody, którą napisałaś i jestem dobrej myśli.
Jeszcze raz dziękuję, i bierzemy się do roboty. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isabelle30
PieskiŚwiat


Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 7:06, 30 Mar 2009    Temat postu:

mg, linki do filmikow sa nieaktywne
mam te filmiki (nie wiem czy te ktore tu proponujesz) na plycie
dzieki za piekny wyklad. tak wlasnie pracujemy, tyle ze bez klikera. jako sygnalu alarmowego uzywamy gwizdka mysliwskiego, stawia na nogi rowniez pol parku. i wszystko jest ok, pies pieknie reaguje ale.....zapach, trop, zabawa z kumplem (nie kazdym), lub suczka "zapachowa" sa znacznie wiecej warte niz boczus czy jakikolwiek smakolyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mg
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 9:33, 30 Mar 2009    Temat postu:

Cytat:
mg, linki do filmikow sa nieaktywne


Zapomniałam napiać, że po przebudowie niektóre funkcje stronki WŁ nie chodzą w "Internet Explorerze", trzeba korzystac z innych przeglądarek, ja polecam "Firefoxa" albo "Safari" na Macu.
Sprawdzę jeszcze po powrocie do domku ( w pracy mam niestety tylko "Explorera") czy drugi admin znowu czegoś nie pozmieniał na stronie, bo co go spuszczę z oka - to coś kombinuje Wink

Izabelle - cieszę się, że nasza praca na coś się przydaje, po to kręcimy filmiki i dzielimy się nimi z innymi, żeby jak najwięcej ludzi korzystało z pozytywnych i prostych metod szkolenia psa i potrafiło się z nim porozumieć bez użycia przemocy.
Miziaki dla Twojego futrzaka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isabelle30
PieskiŚwiat


Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:52, 30 Mar 2009    Temat postu:

zebys ty widziala reakcje ludzi gdy Brutek lazi w krzakach a ja do niego"malenstwo wyjdz z krzakow kochanie" i "malenki slonik" wyskakuje z tych krzkoli niemal natychmiast z takim impetem ze ziemia drzy. szczegolnie smiac mi sie chce z tych ktorzy krzykiem i batem probuja cos zdzialac z psami ktore generalnie maja swoich wlascicieli w de
ale nic na to nie poradze, moj pies to moje drugie dziecko....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mg
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 13:17, 30 Mar 2009    Temat postu:

Naprawiłam poprzednie linki, wszystko powinno już dobrze działać - zapraszam do obejrzenia filmików Wink

Cytat:
zebys ty widziala reakcje ludzi gdy Brutek lazi w krzakach a ja do niego"malenstwo wyjdz z krzakow kochanie" i "malenki slonik" wyskakuje z tych krzkoli niemal natychmiast z takim impetem ze ziemia drzy. szczegolnie smiac mi sie chce z tych ktorzy krzykiem i batem probuja cos zdzialac z psami ktore generalnie maja swoich wlascicieli w de
ale nic na to nie poradze, moj pies to moje drugie dziecko....


Wyobrażam sobie, ale nie przejmuj się, bo dopiero kiedy ludzie zaczynają kręcić kółka na czole widząc, jak szkolisz psa i jakie masz z nim relacje - to jest dobrze Okey!
A inni niech zazdroszczą - albo zmienią podejście do swoich psiaków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cloe
Moderator


Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Prabut

PostWysłany: Pią 19:21, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Mg, skorzystałam z metod, które mi poradziłaś, obejrzałam filmik z przywołaniem, zastosowałam porady i stwierdzam z przyjemnością, że działa Smile Przychodzi na zawołanie. Smile Na razie na długiej lince, za niedługo zacznę bez linki. Dziękuję Ci bardzo. I wiem, jeszcze mnóstwo roboty przede mną, ale nie tracę nadziei, bo wiem, że nawet takiego psa jak Astra da się wychować Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mg
PieskiŚwiat


Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 20:40, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Bardzo się cieszę Brawo
Teraz tylko konsekwencja i pomału dojdziesz do tego, że Astra będzie psem, którego wszyscy będą Ci zazdrościć.

PS.
Miły pan instruktor z filmiku przeczytał ten wątek i także przesyła Wam gratulacje i życzy powodzenia.
A ja mam na imię Gocha, co zresztą widać w moim podpisie.
Jeśli w czymś będę mogła jeszcze pomóc - pytaj śmiało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cloe
Moderator


Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Prabut

PostWysłany: Pon 18:15, 20 Kwi 2009    Temat postu:

Długo się sukcesem nie pocieszyłam.
Ogólnie na spacerach przychodzi na zawołanie na lince, ale nie w tym problem. Dzisiaj wzięłam Astre na luźniejszym kantarku i na innej smyczy. Na spacerze było super, później nawet zdjęłam jej kantar, bo nie ciągnęła. Pod koniec spacerku założyłam jej kantarek. Jesteśmy przy domu i nagle Astra zdjęła sobie kantar i uciekła. Goniłam ją po całym mieście, smaczkami próbowałam zwabić, wołałam komendy. NIC. Uciekała i miała mnie głęboko w d***. A ja jak głupia za nią biegałam po całym mieście i usiłowałam złapać (Złapałam ją dopiero jak się na nią rzuciłam i złapałam za ogon) I teraz moje pytanie. Co ja mam w takiej sytuacji robić? Stać i czekać aż przyjdzie, gdzie przy ulicy są 2 boksery, które w każdej chwili mogą wyskoczyć przez płot? Czy ganiać ją jak głupia po całym mieście?
Oczywiście moi rodzice jak zawsze jedno: Powinna dostać wpiernicz kilka razy i by się nauczyła" Rozmawiałam o szkoleniu, mama stwierdziła, że nie będzie mi niczego sponsorować, i że mam przestać wychowywać ją z książką. Jestem tym załamana, nie wiem co robić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Szkolenie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin