Zaklinacz Psów - Cesar Millan - książka

mczery

to tylko potwierdza, ze cezar jest naprawde niesamowity.

Polski zaklinacz psów

Amen;] nic dodać nic ująć'
[link widoczny dla zalogowanych]
oto odcinek, w którym Cesar resocjalizował prawdziwe wilki tą samą metodą, którą resocjalizuje psy'
dalej macie mądre teorie, że pies to nie wilk, oczywiście, ale geny to geny i tego nie wyplenicie, czy wam sie to podoba czy nie'

mg

To nie są prawdziwe wilki tylko hybrydy - mieszańce.
I nic w tym nadzwyczajnego - przecież ludzie hodują takie mieszanki, chociażby wilczaki.

Dzikiego wilka nie wychowasz, nie udomowisz ani nie zmusisz do pracy dla człowieka. To nie ten poziom komunikacji i zupełnie inne wyzwalacze zachowań

Wink

Polski zaklinacz psów

mg

Polski zaklinacz psów

mg

Ależ oczywiście że psy polują, przecież to nadal drapieżniki!

Tyle, że w zależności od rasy mają zredukowany łańcuch łowiecki, ale to dłuuuga historia.

Przecież w szkoleniu na zabawkę albo łupowym wykorzystujemy właśnie elementy polowania, to nic innego jak kontrolowane polowanie.
Podobnie w zabawach z psem w tropienie.

Zresztą - nagradzanie psa smakołykami też jest rodzajem polowania.

BA! nawet znajdywanie przez psa świństw w krzakach i ich pożeranie czy tarzanie się w nieczystościach - to elementy łańcucha łowieckigo.

Inny przykład - rasy pierwotne typu malamuty czy haszaczaki często zachowują się dla nas "dziwnie" przy misce, zamiast od razu się na nią rzucić i pozreć najpierw się w nią wpatrują, potem robią podchody, kilka kółeczek i dopiero zabierają się za jedzenie.
To nic innego jak namiastka polowania.

Tylko od nas zależy czy i jak wykorzystamy polowanie dla naszych potrzeb i do nauki psa i jak mądrze będziemy w stanie je kontrolować. Wink

Podejmowano próby udomowienia wilka. O ile się nie mylę ostatnio takie eksperymenty były w Kanadyjskim Centrum Badań nad Wilkami ( m,in. John Fentress) i w Niemczech ( m.in. Eric Zimen), coś mi się kojarzy, że i w Budapeszcie Adam Miklosi coś podobnego robił, ale tu mogę się mylić.

Natomiast do dziś trwa eksperyment Bielajewa ze srebrnymi lisami, tyle, że w tym przypadku naukowcy mieli "na starcie" do dyspozycji kilka tysięcy lisów, z których wybierali do rozmnażania tylko te najmniej lękliwe, nie agresywne wobec człowieka i ciekawe człowieka.
I jak pewnie doskonale wiesz po kilku pokoleniach zmieniło się nie tylko zachowanie tak selekcjonowanych lisów na typowe dla psów ale też ich eksterier.

Wink

Polski zaklinacz psów

no dokładnie, dziekuję, że potwierdziłaś moją teorie;] kazdego zwierzaka da sie udomowić(nawet lwa), tylko potrzeba czasu i zaangarzowania'

mg

Czasu, zaangażowania i odpowiedniej puli zwierząt do dalszego rozmnażania - tylko tych nastawiony na człowieka, a nie przeciwko niemu Wink

I nie sądzę, żeby każde zwierzę dało się udomowić.
Oswoić tak, udomowić - chyba nie.

Zobacz, tu jest opisanych kilka długofalowych eksperymentów z wilkami:

[link widoczny dla zalogowanych]

Polski zaklinacz psów

o dzieki poczytam w wolnej chwili;]
mówie Ci ja do tych naukowców i tych ich eksperymentów podchodze z duzą rezerwa, co chwila coś uchwalają, później znoszą, a tylko dlatego, żeby było o nich słychać, a głupi ludzie wierzą we wszystko co naukowiec powiedział(dokładnie jak w Radiu Maryja, co ojciec Dyrektor powie, to tak na pewno jest), zero własnego pomyślunku:/
np. moim zdaniem TD jest, a naukowcy, którzy ja znieśli, popełnili błąd, widze to po moich psach i to naprawde ma sens (pewnie następne pokolenia, z czasem znowu ja przywróca)'

mg

Wiesz, najśmieszniejsze jest to, że sami twórcy TD się z niej wycofali po zapoznaniu się z wynikami nowoczesnych badań.

Bo TD powstała w wyniku obserwacji wilków które nie tworzyły stada - rodziny, ale były przypadkowo dobrane, zamknięte na niewielkim terenie i nie było to ich naturalne środowisko ani naturalna wataha - rodzina.

U wilków - u psów także - przewodnictwo nie jest narzucane odgórnie, one ufają i podążają za osobnikiem który jest pewny siebie, sprawiedliwy i daje im poczucie bezpieczeństwa.

Co działa w przypadku psów to ZASADY, pies musi mieć jasno określone, co mu wolno, a czego nie i kontrola zasobów przez przewodnika, a nie przez psa.

Ale czy zjemy zawsze herbatnika zanim podamy psu miskę czy nie, to nie ma znaczenia. Wink

Wcześniej już gdzieś pisałam, że u wilków żyjących w watahach często to szczenięta jedzą pierwsze Rolling Eyes

Ja z kolei lubię rzetelne badania - kiedyś nie było takich możliwości to i o wilkach niewiele wiedzieliśmy poza tym, że zjadają na kolację Czerwonego Kapturka . O psach z kolei widzieliśmy, że to podstępne bestie, które tylko czyhają, żeby zając w domu pozycję Alfa, zawładnąć naszym łóżkiem, lodówką, kontem bankowym i małżonkiem ( hm.... założeniem TD u wilków jest m.i.n. rywalizacja o możliwość rozmnażania - czy nasze psy chcą się z nami rozmnażać?).

Polski zaklinacz psów

a nigdy pies, nie chciał kopulować z twoją noga?
w niektrych stwierdzeniach masz racje, w niektórych się z Tobą nie zgodze, TD jest, i już, i czy mi ktoś powie że mam racje, czy że nie, nie będzie mnie to interesowało, bo wiem swoje, na własnym przykładzie'
nie interesuje mnie że naukowcy ją znieśli, wiem że to działa i popełnili błąd, nigdy nie wolno sprzeciwiać sie, matce naturze'

mg

Polski zaklinacz psów

mg · Wysłany: Śro 18:40, 16 Mar 2011 Temat postu:

No to wstawię filmik - co tak naprawdę Cezar Milan robi z psami i jak wyglądają jego cudowne metody:

http://www.youtube.com/watch?v=1eIqouuh3nY

Rolling Eyes