Tęczowy Most

Nushi · Wysłany: Czw 19:53, 23 Mar 2006 Temat postu:

Niedawno odszedł mój kochany pieseczek, Maksik. Nazywałam go w domu Kodylek...To okropny ból...strata najlepszego przyjaciela, który nigdy cię nie opuścił i zawsze był wierny...Małe kochające serduszko...Pociesza mnie tylko to, że nie cierpiał i że będzie mu lepiej na tamtym świecie...

Tuśka · Wysłany: Czw 19:57, 23 Mar 2006 Temat postu:

[*] Na pewno będzie mu Tam dobrze. Czeka na Ciebie na Tęczowym Moście.

H@uka · Wysłany: Czw 20:01, 23 Mar 2006 Temat postu:

biedny... kondolencje, napewno na ciebie czeka ... [*]

Anja · Wysłany: Czw 21:23, 23 Mar 2006 Temat postu:

[*][*][*][*][*][*][*][*]
Masz go w swoim sercu. Na zawsze....

horsem · Wysłany: Pon 9:24, 03 Mar 2008 Temat postu:

nie będe pisać o mojim psie ale o psie mojej koleżanki na początku śmialiśmy się że ciapek oszcvzała moja koleżanke a kiedy na drugi dzień pojechali na wesele wrócili 2 dni póżniej wtedy go już nie było on zaginoł to był mieszaniec i wabił sie ciapek niewiadomo jakie są teraz jego losy czy jest do góry czy na dole nie już nic nie powiem
ob się rozrycze powiem jedno był zabawnym psem i się wzruszyłam ona saba płakała

CHCIAłAM NAPISA

Estra · Wysłany: Wto 10:05, 04 Mar 2008 Temat postu:

Mam nadzieję, że Diego tam na mnie czeka... I że się kiedyś jeszcze zobaczymy...

Krzemolinka · Wysłany: Wto 10:32, 04 Mar 2008 Temat postu:

Czeka tam na ciebie z więlką tęsknotą.

Allamaris

Max, psiak mojej babci... zaginął 3 miesiące temu Sad

Babcia trzmała go przez jakiś czas na łańcuchu, bo wymieniała płot a Maxio miał słonności do uciekania... i wielką siłę Smile

potrafił urwać każdy łańcuch.. najczęściej wracał wieczorem i wszystko było ok... ale nie tym razem. Max nie wrócił ani wieczorem, ani następnego dnia. Szukał go mój kuzyn, pytał znajomych, a jak przyjechałam to obeszliśmy całą wieś... nigdzie ani śladu...

Mam nikłą nadzieję że ktoś go porwał... Max zawsze był ufny wobec wszystkch... ale zawsze umiał uciekać i w dodatku nigdzie go nie widzieliśmy...

[link widoczny dla zalogowanych]

Shaiya

Ależ cudowny pies. Współczuję...

Atha

Piękny. Może gdzieś sobie żyje? Nie szukaliście po schroniskach?

Allamaris

naajbliższe jest ok 40 km od wsi Wink

nie sądzę...

może żyje... dlatego nie zakładałam osobnego tematu. Zawsze trzeba mieć nadzieję

Zooz

Piękny jest ten opis.I ja w to wierzę głęboko.Bo to przecież nie możliwe,że zwierzęta się tak,po prostu ULATNIAJĄ.............................

Krzemolinka

Ooooch. Biedny. Może jeszcze wróci.

Olcia_11

Wzruszające:cry:Pięknie to pisałaś